[W MAGAZYNIE] Kia gotowa na nowe wyzwania

Na temat trudnego czasu dla branży motoryzacyjnej, najnowszego modelu z napędem elektrycznym oraz o nowym logo i strategii marki rozmawiamy z Leszkiem Sukiennikiem, dyrektorem zarządzającym Kia Motors Polska.

Objął Pan to stanowisko w niezwykle trudnym okresie, nie tylko dla branży motoryzacyjnej, w czasie pandemii. Do tego dochodzą nowe, coraz bardziej restrykcyjne przepisy unijne dotyczące norm emisji spalin. Jak po tym trudnym 2020 r. wygląda sytuacja w firmie po pierwszym kwartale wcale nie łatwiejszego roku?

Faktycznie, czas, jaki obecnie mamy, jest dość trudny dla branży motoryzacyjnej nie tylko z powodu pandemii, ale także z racji zmian norm emisji spalin. Drastycznie niskie poziomy emisji, których norm producenci nie mogą przekraczać, powodują, że w najbliższych latach czeka nas kompletna wymiana jednostek napędowych ze spalinowych na silniki ekologiczne. Myślę, że za kilka lat będziemy mieli na ulicach dużą liczbę wariantów napędowych, o których nawet nie śniliśmy. Dotąd byliśmy przyzwyczajeni do silników benzynowych lub Diesla, potem pojawiły się hybrydy, a obecne coraz częściej spotykamy hybrydy ładowane z gniazdka czy modele w pełni elektryczne. Zapowiada się więc, że w najbliższej przyszłości rynek będzie bardzo ciekawy.

Muszę przyznać, że od strony motoryzacyjnej jestem bardzo zadowolony z tego, że mam przyjemność pracować w koncernie Kia, który jest przygotowany na zmieniające się preferencje i wybory klientów. Dzięki technologii, jaką dysponujemy, jesteśmy przygotowani, aby spełnić te oczekiwania i zaproponować klientom odpowiednie modele. Przypomnę, że jako jedni z pierwszych wprowadziliśmy na rynek samochody hybrydowe typu plug-in, natomiast jeżeli chodzi o napędy elektryczne, to wydaje mi się, że zagramy pierwsze skrzypce na rynku, mimo mocnych konkurentów, którzy specjalizują się w tego typu napędach. Modele, które już pokazaliśmy w minionych latach, spotkały się z dużym uznaniem klientów, ale to, co zaprezentowaliśmy w marcu i co pojawi się jesienią w polskich salonach, z pewnością zaskoczy także wielu ludzi z branży. Mam tu oczywiście na myśli model EV6, który jest wizytówką przemian w marce Kia i pierwszym samochodem elektrycznym typu BEV skonstruowanym na nowej platformie podłogowej E-GMP. Śmiało mogę powiedzieć, że jesteśmy gotowi na nowe wyzwania, mamy odpowiednie technologie, a do 2025 r. będziemy mieli aż 11 elektrycznych lub zelektryfikowanych modeli w swojej ofercie – 7 z nich zostanie skonstruowanych na platformie E-GMP, a 4 – z wykorzystaniem płyt podłogowych istniejących modeli. Warto jednak przypomnieć, że pomimo iż ogłoszona w ubiegłym roku strategia „Plan S” koncentruje się na elektromobilności, Kia wciąż inwestuje czas i środki w rozwijanie różnorodnych układów napędowych. Mowa tu nie tylko o samochodach elektrycznych typu BEV, hybrydowych i hybrydowych typu plug-in, ale także napędzanych silnikami spalinowymi.

Oczywiście czas pandemii nie jest najlepszym okresem dla biznesu motoryzacyjnego, ale i w tych warunkach staramy się działać w miarę normalnie, wprowadzając np. możliwość kontaktu za pośrednictwem Internetu.

Podsumowując ubiegły rok, to po wybuchu pandemii obawialiśmy się, że sprzedaż samochodów w II i III kwartale 2020 r. będzie bardzo słaba, tymczasem okazało się, że jako społeczeństwo nauczyliśmy się żyć z pandemią, a wprowadzone przez nas środki ochrony umożliwiły klientom bezpieczny powrót do salonów Kia. To spowodowało, że od czerwca ruch w salonach wrócił do normalności i przez cały rok udało nam się dostarczyć do klientów 25 tys. samochodów. A jeszcze niedawno w taki wynik sprzedaży osiągnięty podczas obostrzeń związanych z koronawirusem niewielu by uwierzyło.

Pierwszy kwartał tego roku też był dla nas bardzo dobry. O ile ubiegły rok zakończyliśmy na 4. miejscu pod względem dystrybucji samochodów z ponad 5,6-proc. udziałem w rynku, o tyle w I kwartale tego roku nasz udział rynkowy wzrósł do 6%, co uważam za duży sukces. Chciałbym dodać, że w porównaniu z ubiegłym rokiem nasza sprzedaż samochodów wzrosła o ponad 8%. Oczywiście jesteśmy w fazie szczytowej kolejnej fali pandemii i nie wiadomo, co będzie za chwilę, ale jesteśmy optymistami, zwłaszcza że coraz więcej klientów zaczęło doceniać transport indywidualny.

Czy, sądząc choćby po ostatnich doświadczeniach, Pana zdaniem sprzedaż samochodów on-line faktycznie ma przyszłość? Czy wobec tego tradycyjne salony sprzedaży mogą zniknąć z naszego krajobrazu?

W przypadku klientów flotowych, którzy często co roku wymieniają przynajmniej 30% swoich samochodów i dobrze znają większość modeli z naszej oferty, staramy się nasze kontakty prowadzić za pośrednictwem Internetu, ograniczając wizyty klientów w salonie do niezbędnego minimum. Natomiast jeżeli chodzi o klientów indywidualnych, to część z nich korzysta z możliwości zapoznania się z gamą naszych modeli za pośrednictwem salonu samochodowego w Internecie, jednak później wolą przyjść do salonu. Polscy klienci to z reguły tradycjonaliści, którzy chcą wsiąść do samochodu, dotknąć go i odbyć jazdę testową.

A jak wygląda sytuacja fabryki Kia na Starym Kontynencie? Czy pandemia koronawirusa daje się jej we znaki?

Jeżeli chodzi o pracę naszej fabryki na Słowacji, to nie ma tam żadnych zakłóceń produkcji. Podobnie jak u wielu innych producentów w ten czy inny sposób pandemia wpłynęła na nasze działania, ale jesteśmy tak zorganizowani, że zamówienia klientów realizujemy zgodnie z harmonogramem.

Od niedawna Kia ma nowe logo. Zmieniła się również nieco strategia marki. Może Pan powiedzieć coś więcej na ten temat?

Za każdym razem podkreślamy, że zmiana logo jest akcentem zmiany naszej strategii i podejścia do rynku. Obecnie staramy się przejść z roli tradycyjnego producenta samochodów do organizacji, która będzie dostarczała usługi z zakresu mobilności. Oczywiście będziemy nadal produkować samochody, ale zamierzamy także oferować usługi wynajmu samochodów oraz oprogramowania, dające możliwość pełniejszej kontroli nad samochodem. Dostrzegamy, że klienci tego potrzebują, a więc staramy się wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom i sprawić, aby klient, który wybrał usługi oferowane przez Kia, był pewien, że to dobry wybór.

Niedługo z naszej nazwy zniknie słowo „Motors”, aby jeszcze mocniej podkreślić, że nasza firma oferuje już nie tylko samochody, ale także usługi z zakresu szeroko rozumianej mobilności.

Wspomnieliśmy o zmianach, jakie wymusiła na rynku motoryzacyjnym pandemia koronawirusa, ale sama branża także ewoluuje. Klienci coraz częściej rezygnują z zakupu samochodu na rzecz wszelkiego rodzaju wynajmu długoterminowego, ewentualnie leasingu. Mówi się także o systemach współdzielenia pojazdów. Myśli Pan, że taka jest przyszłość motoryzacji?

Moim zdaniem żadna forma posiadania samochodów nie przejmie już pozycji dominującej na rynku. Znacznie poszerzy się za to paleta możliwości korzystania z pojazdów. Dzisiaj jesteśmy w stanie precyzyjnie wykalkulować nasze potrzeby transportowe. Jeżeli więc uznamy, że posiadanie pojazdu jest najlepszą opcją, to zdecydujemy się na jego zakup, jeżeli chcemy korzystać z samochodu w firmie, to w dalszym ciągu leasing jest najpopularniejszą formą, a jeżeli posiadamy dużą flotę, chętnie oddajemy zarządzanie nią wyspecjalizowanej firmie w ramach wynajmu długoterminowego. Pojawienie się systemu współdzielenia pojazdów na pewno uatrakcyjni rynek, ale ta oferta z pewnością poszerzy się o jeszcze inne formy korzystania z pojazdów.

Jaki procent sprzedaży samochodów Kia trafia do odbiorów flotowych? Jak ocenia Pan zainteresowanie zarządzających flotami samochodami niskoemisyjnymi: hybrydami i modelami z napędem elektrycznym?

Należy zaznaczyć, że nie jesteśmy zbyt reprezentatywnym przykładem dla tego rynku, bo w Polsce prawie 73% rejestracji nowych aut stanowią rejestracje na firmy, natomiast w przypadku Kia ten wskaźnik za 2020 r. wynosił nieco ponad 60%. Odnosimy więc dużo większe sukcesy na polu sprzedaży samochodów do klientów indywidualnych. Dla przykładu – po I kwartale br. klienci indywidualni kupili ponad 50% naszych samochodów, na co z pewnością miały wpływ atrakcyjne oferty wyprzedażowe modeli z rocznika 2020.

Jeśli chodzi o zainteresowanie zarządców flot pojazdami niskoemisyjnymi, to dla tej grupy klientów zawsze bardzo ważne były koszty zużycia paliwa. Tak jak przez pewien czas obserwowaliśmy odwrót od silników Diesla, tak samo po wprowadzeniu do naszej oferty wysokoprężnych silników z tzw. miękką hybrydą jesteśmy świadkami znacznego zwiększenia zainteresowania firm tymi modelami.

Zainteresowanie klientów instytucjonalnych samochodami z napędem hybrydowym typu plug-in czy elektrycznym w Polsce dopiero się zaczyna. Jestem jednak przekonany, że mimo braku dopłat i subwencji rządowych w najbliższych latach zaobserwujemy znaczne przyspieszenie w tym zakresie, zwłaszcza że z naszej strony klienci mogą liczyć na coraz większe wsparcie.

W minionych kilkunastu miesiącach byliśmy świadkami kilku ciekawych premier Kia, w tym przebojowego Sorento – drugiego z rzędu modelu (po XCeed), zdobywającego dla tej marki tytuł Samochodu Roku w Polsce. Jakich nowości od Kia możemy się spodziewać w najbliższej przyszłości?

Bardzo cenimy sobie wybór dokonany przez jurorów COTY Polska i cieszymy się, że nasz model wygrał ten plebiscyt drugi raz z rzędu. To kolejny dowód, że Sorento jest bardzo udanym i bardzo atrakcyjnym modelem. Widać to także po zamówieniach, które do nas spływają, bo muszę przyznać, że nie spodziewaliśmy się aż takiego powodzenia tego auta na naszym rynku. W ubiegłym roku Sorento zadebiutowało w wersjach hybrydowej i Diesla, natomiast nowością tego roku jest model z hybrydą typu plug-in, czyli z możliwością ładowania z gniazdka, którym można pokonać nawet do 70 km na silniku elektrycznym. Myślę, że Sorento z tym napędem powinno się spodobać również klientom flotowym.

Jednak symbolem wspominanej już naszej nowej strategii jest model EV6 aspirujący do miana supersportowego samochodu elektrycznego. Wnętrze EV6 zawdzięcza swój rozmach platformie E-GMP – dzięki niej auto oferuje większą kabinę niż inne samochody elektryczne dostępne na rynku. Rozstaw osi EV6 wynosi aż 290 cm, co zapewnia w kabinie taką przestrzeń, jaką oferują większe SUV-y. To przecież aż o 8,5 cm więcej niż przykładowo rozstaw osi w Sorento! Zasięg tego pojazdu, wyposażonego w baterie o pojemności 77 kWh, to ponad 500 km, a ultraszybkie ładowanie prądem o napięciu 800 V od 10 do 80% pojemności akumulatora potrwa ok. 18 min. Auto będzie oferowane z napędem na tylną oś lub na wszystkie koła. W najmocniejszej wersji GT zaoferuje aż 580 KM mocy i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 3,5 s, co stawia ten model firmy Kia na zupełnie innym poziomie niż wszystkie dotychczasowe. EV6 GT zostało zaprojektowane i opracowane, aby połączyć bezemisyjną mobilność ze znakomitymi osiągami. Poza tym dzięki zaawansowanej jednostce sterującej ładowaniem (ICCU) system ładowania akumulatora jest tutaj bardziej elastyczny niż w wypadku pojazdów typu BEV poprzedniej generacji. Ta przełomowa technologia umożliwia dodanie nowej funkcji „Vehicle to Load” (V2L), czyli możliwości skorzystania z energii zgromadzonej w akumulatorze do zasilania urządzeń zewnętrznych bez dodatkowych komponentów i podsystemów. Funkcja V2L może dostarczyć do 3,6 kW mocy, co wystarcza do jednoczesnego zasilenia 55-calowego telewizora i klimatyzatora przez ponad 24 godz. W razie potrzeby z akumulatora EV6 można również naładować inny samochód elektryczny. Jako ciekawostkę dodam, że fotele, podsufitka, tapicerka drzwi, podłoga i podłokietnik EV6 są wykonane z ekologicznych, pozyskiwanych w sposób zrównoważony materiałów, takich jak butelki PET z recyklingu, przędza roślinna, przędza z naturalnej wełny, ekoskóra oraz ekolakier z ekstraktami roślinnymi. Wyświetlacz Head Up działa w rzeczywistości rozszerzonej (AR). W technologii AR, na linii wzroku przed przednią szybą, mogą być wyświetlane informacje z systemów nawigacji oraz asystujących, a także dane dotyczące jazdy. EV6 to także pierwszy elektryczny model marki Kia z nowym asystentem jazdy po autostradzie generacji 2.5 (HDA 2.5). A co najważniejsze, to nie jest prototyp szykowany na przyszłość, ale model, który, jak wspomniałem, pojawi się na ulicach już w tym roku.

Wspomniał Pan o HDA 2.5. Jakie zatem funkcje jazdy autonomicznej zastosowano w EV6?

Asystent bezpiecznego wysiadania (SEA) pomaga uniknąć niebezpiecznej sytuacji czy kolizji podczas wysiadania pasażerów z EV6. Gdy pasażer otwiera drzwi i wysiada z auta, system ostrzega o wykryciu samochodu, który zbliża się od tyłu. Asystent bezpiecznego wysiadania może nawet uniemożliwić otwarcie tylnych drzwi poprzez uruchomienie elektronicznego zabezpieczenia przed nieumyślnym otwarciem drzwi przez dzieci. Asystent jazdy LFA pomaga utrzymać samochód na pasie ruchu. Podczas jazdy można go włączyć i wyłączyć za pomocą jednego przycisku. Natomiast asystent jazdy po autostradzie generacji 2.5 wprowadza nowy element jazdy autonomicznej. Jeśli kierowca trzyma ręce na kierownicy i samochód porusza się z odpowiednią prędkością, uruchomienie kierunkowskazu zapoczątkuje automatyczny manewr zmiany pasa ruchu. HDA 2.5 nie tylko pomaga utrzymać określoną odległość i prędkość od poprzedzającego pojazdu, ale także prowadzić samochód na środku pasa ruchu, również na zakrętach. W przypadku gdy sąsiadujący samochód jedzie zbyt blisko, system HDA 2.5 pomaga dostosować tor jazdy EV6 tak, aby uniknąć ewentualnej kolizji. Warto także wspomnieć o rozbudowanym asystencie zdalnego parkowania (RSPA), który umożliwia zdalne, przy pomocy pilota, zaparkowanie EV6 lub wyjechanie nim z miejsca parkingowego, gdy kierowca znajduje się poza samochodem.

Całkiem niedawno przejął Pan ster marki Kia w Polsce. Jakie ma Pan cele, może marzenia, na nowym stanowisku do zrealizowania wraz ze swoim zespołem?

W tych trudnych czasach oczywiście najważniejsze jest zdrowie nasze i naszych bliskich, co odnosi się do całego społeczeństwa – i tego przede wszystkim powinniśmy sobie życzyć. Miejmy nadzieję, że skutecznie zwalczymy pandemię i wrócimy do normalności. Natomiast jeżeli chodzi o moje zadania na nowym stanowisku, przede wszystkim są to działania związane ze wspomnianą już transformacją marki Kia. Marzy mi się przetransferowanie klientów z samochodów spalinowych na pojazdy w pełni ekologiczne, zeroemisyjne w ciągu najbliższych 10 lat. Uważam, że moment, w którym znaleźliśmy się na Ziemi, wymaga stanowczych działań, a my jesteśmy gotowi, aby sprostać temu wyzwaniu.

Rozmawiał: Tomasz Szmandra

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *