Jak bezpieczne jeździć po autostradach i drogach ekspresowych?

Chociaż w Polsce przybywa kolejnych kilometrów dróg ekspresowych i autostrad, to wciąż wielu kierowców nie wie, jak prawidłowo poruszać się na trasach szybkiego ruchu. Odpowiednie zachowania warto regularnie przypominać pracownikom korzystającym z aut służbowych.

Wprawdzie wypadki na trasach szybkiego ruchu należą do rzadkości (wg policyjnych statystyk stanowią 1% wszystkich wypadków), to jednak są wyjątkowo niebezpieczne. Wystarczy przypomnieć sobie, co się działo na autostradzie A4 podczas tego lata. Karambol, w którym ciężarówka najechała na dziesięć aut był najbardziej tragiczny. Na miejscu zginęły cztery osoby, dwie kolejne zmarły w szpitalu. Przez cały lipiec i sierpień dochodziło do innych zdarzeń, wjeżdżania w tyły innych pojazdów, uderzeń o barierki, dachowań.

W ciągu niecałej dekady długość tras szybkiego ruchu wzrosła z 1000 do ponad 3000 km. Po autostradach i drogach ekspresowych poruszamy się coraz częściej, ale kierowcy popełniają wciąż te same błędy. Jeżdżą zbyt szybko, zachowują zbyt małe odległości od poprzedzających pojazdów, nie zwracają uwagi na to, co się dzieje przed i za nimi.

Przedsiębiorstwa mogą odegrać ważną rolę w poprawie bezpieczeństwa na trasach szybkiego ruchu. W ramach szkoleń warto przypominać kierowcom firmowym o zasadach prawidłowego poruszania się po ekspresówkach i autostradach.

Przepisy

Dobrze jest zacząć od odświeżenia przepisów. Na drogach ekspresowych maksymalna dopuszczalna prędkość wynosi 120 km/h, a na autostradach 140 km/h.

Na tego rodzaju trasach obowiązuje szereg zakazów. Nie wolno na nich cofać i zawracać. Zabronione są także zatrzymanie i postój w innych miejscach, niż wyznaczone, czyli zatokach i parkingach.

W przypadku awarii pojazdu, trzeba go zepchnąć jak najbliżej prawej krawędzi jezdni i włączyć światła awaryjne. Ponadto za samochodem trzeba ustawić trójkąt ostrzegawczy w odległości przynajmniej 100 m (dla ułatwienia – jest to odległość między słupkami drogowymi).

Na autostradzie obowiązuje zakaz holowania, z wyjątkiem holowania przez pojazdy przeznaczone do holowania do najbliższego wyjazdu lub miejsca obsługi podróżnych.

Kultura bezpieczeństwa

Jedną z podstaw bezpieczeństwa na trasach szybkiego ruchu jest prawidłowe korzystanie z pasów ruchu. Lewy pas służy do wyprzedzania i po tym manewrze powinno się, jeśli to możliwe, wrócić na pas prawy. Dotyczy to także dróg o trzech i więcej pasach. Samochód poruszający się środkowym pasem i wyprzedzany zarówno z lewej, jak i prawej strony nie jest widokiem rzadkim.

Niezwykle istotna jest obserwacja otoczenia. Zwracajmy baczną uwagę na to, co się dzieje przed i za nami. Patrzmy nie tylko na poprzedzający pojazd, ale dalej. Wiele można dostrzec zerkając przez szyby jadących przed nami aut. Jeśli zobaczymy w oddali zator, odpowiednio wcześniej włączmy światła awaryjne w celu ostrzeżenia innych uczestników ruchu.

Przed zmianą pasa na lewy upewnijmy się, że nie zbliża się nim inny, jadący szybciej pojazd. Poczekajmy kilka sekund i przepuśćmy go, zamiast zmuszać kierowcę do awaryjnego hamowania. Jeżeli poruszamy się lewym pasem i widzimy w lusterku pojazd jadący z większą prędkością od naszej, ustąpmy mu miejsca. Nawet wtedy, gdy wyprzedzamy kolumnę pojazdów, często można znaleźć lukę, w którą możemy wjechać na chwilę, nawet bez wytracania szybkości.

Z drugiej strony kierowcy, którzy poruszają się szybciej nie powinni „przyklejać się do zderzaka” poprzedzającego pojazdu. W awaryjnej sytuacji wytracenie prędkości może okazać się niemożliwe.

Zbliżając się do kolumny pojazdów, szczególnie ciężarowych, trzeba stosować metodę ograniczonego zaufania. Nigdy nie wiemy, czy któryś z kierowców nie zdecyduje się nagle zmienić pasa, dlatego dojeżdżając do kolumny warto przełożyć nogę nad hamulec. Skróci to czas potrzebny do gwałtownego hamowania. Sami zachowujmy się przewidywalnie i sygnalizujmy wcześniej nasze manewry.

Dobrym zwyczajem jest zjeżdżanie na lewy pas w okolicach węzłów, wyjazdów z parkingów czy stacji benzynowych (jeżeli jest to możliwe). W ten sposób ułatwimy innym włączenie się do ruchu. Kierowcy wjeżdżający na trasę szybkiego ruchu powinni wykorzystywać w pełni pas rozbiegowy, zamiast zajeżdżać drogę innym użytkownikom.

Jeżeli wiemy, że niedługo będziemy zjeżdżać z trasy, nie gnajmy lewym pasem do samego zjazdu, by następnie przeciąć szybko prawy pas ruchu przed innymi pojazdami. Ustawmy się wcześniej na prawym pasie i zwolnijmy. Drogi wyjazdowe to nieraz pętle, po których trzeba poruszać się z prędkością poniżej 60 km/h, aby nie uderzyć w barierę.

W razie zatorów nie bawmy się w „drogowych szeryfów” i nie blokujmy lewego pasa. Gdy pojazdy przemieszczają się dwoma pasami, a następnie wjeżdżają w zwężenie metodą „na suwak” istnieje szansa, że korek szybciej się rozładuje, a kolejka pojazdów ulegnie skróceniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *