Jazda na suwak ma być obowiązkowa

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa pracuje nad nowelizacją, która wprowadzi znak regulujący sposób poruszania się pojazdów na zwężeniach – podaje Dziennik Gazeta Prawna.

Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa prowadzi prace nad dużą nowelizacją rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych (Dz.U. z 2002 r. nr 170, poz. 1393 ze zm.), a także tzw. czerwonej książeczki, załącznika do rozporządzenia o szczegółowych warunkach technicznych dla znaków i sygnałów drogowych.

Jedną z najważniejszych zmian ma być wprowadzenie nowego znaku, który będzie nakazywał kierowcom jazdę na suwak.

Jedną ze zmian ma być właśnie wprowadzenie nowego znaku, który będzie obligował kierowców do jazdy na suwak. Obecnie Kto nie będzie stosował się do znaku, będzie popełniał wykroczenie z art. 92 ust. 1 kodeksu wykroczeń, który brzmi: „Kto nie stosuje się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego, podlega karze grzywny albo karze nagany”.

Nie będzie miał znaczenia fakt, że kierowca chcący zmienić pas ruchu musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi, który już na tym pasie się znajduje, bowiem zgodnie z art. 5 rzeczonej ustawy kierujący musi w pierwszej kolejności stosować się do znaków drogowych.

Obecnie tablice informujące o jeździe na suwak mogą być stosowane jako uzupełnienie znaku A-30, czyli inne niebezpieczeństwo. Jazda na suwak nie jest zaleceniem, ale sugestią.

Jazda na suwak może usprawniać ruch drogowy. Kierowcy zamiast ustawiać się tylko na pasie ruchu, który będzie kontynuowany, zajmują dwa pasy. Jeżeli pojazdy z zanikającego pasa są regularnie wpuszczani na pas, po którym można kontynuować jazdę, ruch może odbywać się płynniej.

Nowelizacja ma też uregulować kwestię sekundników przy sygnalizacji świetlnej. Chociaż z badań przeprowadzonych w Grudziądzu w 2014 r. wynika, że po ich wprowadzeniu wzrosła liczba samochodów wjeżdżających z dużą prędkością na czerwonym świetle, to doświadczenia z innych miast, np. Krakowa i Wrocławia, pokazują, że sekundniki mogą poprawić bezpieczeństwo i upłynnić ruch.

Na zmiany trzeba będzie poczekać. Rozporządzenie ma być gotowe w czwartym kwartale 2018 r.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna