Amerykańska Rządowa Agencja ds. Ochrony Środowiska (EPA) oskarża koncern Fiat Chrysler Automobiles o świadome użycie oprogramowania fałszującego wyniki emisji spalin w silnikach wysokoprężnych. Skala procederu dotyczy ponad 104 000 samochodów klasy pick-up i SUV, sprzedawanych od 2014 roku.
– „To poważne naruszenie prawa. Będziemy kontynuować nasz śledztwo w sprawie nielegalnego oprogramowania wśród wszystkich producentów motoryzacyjnych” – ponownie zapowiadają przedstawiciele EPA (U.S. Environemental Protection Agency). – „Okazuje się, że po raz kolejny świadomego łamania podstawowych zasad biznesowych dopuszcza się poważny koncern samochodowy” – dodają.
Władze koncernu FCA w oficjalnym komunikacie prasowym nie przyznają się do popełnionego fałszerstwa, jednak jak czytamy są „rozczarowane” nazwaniem przez EPA całej tej sprawy jawnym łamaniem prawa. Jednocześnie włosko-amerykański koncern zamierza współpracować z komisją w celu rozwiązania sprawy w sposób przyjazny i satysfakcjonujący dla obu stron. Na swoją obronę FCA deklaruje przedstawienie wszystkich zezwoleń dotyczących sprzedaży modeli z silnikami wysokoprężnymi.
– „FCA patrzy z optymizmem na współpracę z przedstawicielami EPA, ponieważ chcemy przedstawić im, że wszelkie strategie kontroli emisji spalin dotyczące rynku amerykańskiego są przez naszą firmę przestrzegane. Posiadamy urządzenia homologowane i wymagane w ramach obowiązujących przepisów. Chcemy też podkreślić, że dołożymy wszelkich starań aby rozwiązać tę sprawę w trybie przyspieszonym” – czytamy.
Po wyjściu na światło dzienne we wrześniu 2015 roku afery związanej z manipulowaniem wynikami emisji spalin w silnikach Diesla przez koncern Volkswagen AG, EPA zapowiedziało przyjrzenie się wszystkim modelom samochodów wyposażonych w ten rodzaj napędu, sprzedawanym na terenie USA. Kilka miesięcy temu agencja odmówiła certyfikowania aut marek Fiat i Chrysler z rocznika 2017, jednak mimo to producent kontynuował sprzedaż swoich pojazdów z serii 2016.
Komunikat o możliwościach popełnienia przestępstwa przez FCA spowodowały na giełdzie amerykańskiej spadek akcji koncernu o 13 procent. Jeśli oskarżenia EPA się potwierdzą producent będzie zmuszony do zapłacenia kary w wysokości 44 539 dolarów licząc od każdego sprzedanego pojazdu. Strata wizerunkowa może kosztować nawet 4,63 mld dolarów.
Źródło: U.S. Environemental Protection Agency, FCA, Fleet Europe
oprac. (MF/jab)