[W MAGAZYNIE] Tak jeździmy, jak siedzimy

Zgodnie z zapowiedzią ruszamy na łamach naszego magazynu z cyklem poświęconym szkoleniom z zakresu bezpiecznej techniki jazdy. Przy współpracy z Driving Academy Roberta Hundli przygotowaliśmy wiele porad i informacji, które pomogą zwiększyć umiejętności kierowców. A zaczynamy od z pozoru tylko banalnego tematu, jakim jest właściwa pozycja za kierownicą.

Tomasz Szmandra

Klienci Driving Academy to pośrednio koncerny motoryzacyjne i duże korporacje, a bezpośrednio ich pracownicy oraz klienci, dla których przygotowywane są indywidualne autorskie programy szkoleniowe, dostosowane do określonych potrzeb. Praca z kursantami rozpoczyna się jednak od etapu wprowadzenia i objaśnienia istoty podstawowych założeń zajęć, które następnie pod okiem trenerów realizuje się na torze. Robert Hundla podkreśla, jak ważne jest samo przygotowanie do jazdy samochodem.

 

POŚPIECH NIEWSKAZANY

Ile czasu zajmuje nam zajęcie miejsca za kierownicą nowego samochodu? Najczęściej jest to kilka sekund – przesuwamy fotel do przodu czy tyłu, delikatnie odchylamy oparcie i zapinamy pas (całe szczęście, że coraz rzadziej trzeba o tym przypominać), przekręcamy kluczyk w stacyjce lub naciskamy starter i ruszamy. Mniej więcej tak kończy się jeden z najważniejszych etapów przygotowań do kierowania 1,5-tonowym pociskiem na kołach. Mało kto zastanawia się nad powagą podjętych na szybko decyzji oraz ich skutkami w kontekście bezpieczeństwa jazdy, a właśnie w tym momencie zaniedbaliśmy jeden z najważniejszych etapów przygotowań do podróży.

Gdy w czasie szkoleń zadajemy uczestnikom pytanie o to, jak powinna wyglądać prawidłowa pozycja za kierownicą, najczęstszą odpowiedzią jest: „wygodna”. Rozumowanie „wygodnie = bezpiecznie” jest chyba dominującą tezą, jaka pojawia się w głowach naszych kursantów. I generalnie trzeba przyznać, że jest w tym sporo racji, jednak równocześnie absolutnie nie można zapomnieć o kilku najważniejszych sprawach, jakie muszą z tą wygodą iść w parze. Nie bez powodu właściwej pozycji za kierownicą poświęcamy od kilku do kilkunastu minut wstępu przed każdym szkoleniem. To, jak usiądziemy za kierownicą, ma niebagatelne znaczenie i wpływ na dalszy rozwój i poprawę naszych umiejętności. Istnieje kilka podstawowych reguł, które pozwolą nam na sprawne, szybkie oraz bezpieczne zajęcie poprawnej pozycji.

 

USTAWIAMY FOTEL

Zaczynamy od ustawienia odległości fotela. Siedzisko ustawiamy tak, aby przy maksymalnym wciśnięciu hamulca prawą nogą była ona lekko ugięta w kolanie. Dzięki temu będziemy dysponowali dostateczną siłą w czasie hamowania, a w sytuacjach krytycznych (np. podczas ewentualnego zderzenia) nasze nogi „złożą się” w odpowiednią, anatomiczną stronę. Zbyt ugięte nogi w kolanach będą ograniczać swobodę ruchu i możliwość użycia odpowiedniej siły i precyzję hamowania. Z kolei trzymanie prostych, wręcz „zablokowanych” nóg może w drastycznych przypadkach skutkować bardzo poważnymi obrażeniami.

Drugą kwestią jest ustawienie oparcia fotela. Nasza swoboda ruchu podczas operowania kierownicą jest niezmiernie ważna, szczególnie podczas trudnych sytuacji, w których musimy bardzo sprawnie wykonać szybkie i precyzyjne manewry. Pochylenie oparcia musimy skorelować z kolumną kierownicy – i tutaj z pomocą przyjdą nam poprawnie ułożone na kierownicy dłonie. Powinniśmy trzymać je szeroko na kole kierownicy, zgodnie z tym, jak zostało ono fabrycznie wy- profilowane. Innymi słowy, ręce układamy w pozycji „za piętnaście trzecia”. Im szerzej będziemy trzymać kierownicę, tym precyzyjniej będziemy mogli nią operować oraz tym lepiej wyczujemy sygnały, jakie będą do nas płynąć z samochodu.

Oparcie ustawiamy tak, aby ręce były lekko ugięte w łokciach, a podczas wykonywania manewrów nasze plecy powinny ściśle przylegać do oparcia. Taki układ rąk jest również ergonomiczny, bo przy obsłudze komputera pokładowego czy innych systemów pojazdu (radioodtwarzacza czy nawigacji) nie musimy na dłużej odrywać rąk od kierownicy. Szerokie rozłożenie rąk ma również wpływ na prawidłowe otwarcie poduszki powietrznej, która jest umieszczona w środkowej części kierownicy. Nie odchylamy też oparcia zbyt mocno do tyłu, ponieważ po kilku godzinach jazdy nasz kręgosłup może nam dać znać o sobie w mało przyjemny sposób. Pamiętajmy, że kąt pomiędzy nogami a tułowiem powinien być zbliżony do prostego.

Kolejny etap to ustawienie wysokości fotela. Dostosowujemy ją przede wszystkim do naszego wzrostu, jednak najczęściej popełnianym błędem jest umieszczenie siedziska zbyt wysoko. Generalnie im wyżej siedzimy, tym mniejszą mamy widoczność do przodu (wzrok spada tuż przed maskę pojazdu), gorzej czujemy samochód oraz oczywiście mamy mniej miejsca nad głową. Siedzisko należy wyregulować tak, aby nasz wzrok padał na wprost przez przednią szybę, co daje nam najlepszą widoczność. Patrząc przez pryzmat kierowców sportowych, u których wyczucie samochodu jest najważniejszą sprawą, można zaryzykować tezę, że im niżej się siedzi, tym lepiej.

Nie zapominajmy też o zagłówku. Odgrywa on ogromną rolę w ochronie naszego kręgosłupa, a konkretnie – jego odcinka szyjnego. Ustawiony w taki sposób, aby czubek głowy „celował” w jego środek, zapewni nam bezpieczeństwo w momencie, gdy np. ktoś gwałtownie uderzy w tył naszego samochodu, ale także gdy my w coś uderzymy. W obu tych przypadkach nasza głowa z dużym impetem odrzucana jest do tyłu i to właśnie zagłówek jest odpowiedzialny za to, żeby odpowiednio przyjąć całą jej energię. Starajmy się, aby w miarę możliwości, podczas normalnej eksploatacji, zagłówek znajdował się jak najbliżej głowy.

 

PRAWIDŁOWO ZAPINAMY PASY

Ostatnim elementem, o którym warto wspomnieć, jest prawidłowe zapięcie pasów bezpieczeństwa. Oczywiście pamiętamy, aby każdy z naszych pasażerów miał je zapięte. Prawidłowo zapięty pas bezpieczeństwa przechodzi przez układ szkieletowo-kostny, czyli przez twarde części naszego ciała – biodra, mostek i bark.

Pas nie może być skręcony i powinien być odpowiednio napięty. Jeżeli auto nie jest wyposażone w automatyczny system dociągania pasów, sami powinniśmy pociągnąć za górną część pasa, aby zniwelować luzy na jego części biodrowej. Pas powinien przebiegać jak najbliżej ciała, więc zimą najlepiej zdjąć kurtkę lub przynajmniej ją rozpiąć i ułożyć pas bezpieczeństwa bezpośrednio pod nią.

Na koniec tego odcinka warto jeszcze dodać, że tych kilka prostych zasad ustawień fotela kierowcy pomoże nam nie tylko bezpiecznie prowadzić samochód. Ergonomiczna pozycja zapewni nam także wygodę i mniejsze zmęczenie w czasie podróży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *