[Wywiad] Škoda pójdzie jeszcze dalej

O sukcesach sprzedażowych, kierunkach rozwoju oraz oczywiście zagadnieniach związanych z flotami firmowymi rozmawiamy z Janem Steyrerem, szefem Business Development Škoda Auto.

MF: Jak oceniłby Pan rok 2015? Które modele cieszyły się największą popularnością, jaki udział miała sprzedaż dla klientów flotowych?

Jan Steyrer: Škoda ma za sobą bardzo dobry rok. Po raz drugi z rzędu w ciągu roku kalendarzowego sprzedaliśmy ponad milion samochodów, w ubiegłym było to 1,06 mln. To najlepszy wynik w całej naszej 120-letniej historii. Dotyczyło to także sprzedaży flotowej, gdzie na naszych największych rynkach europejskich zanotowaliśmy wzrost rok do roku o 10%. Tak jak w przypadku innych marek o dużym wolumenie, także dla Škoda Auto sprzedaż flotowa odgrywa dużą rolę i wynosi ok. 50% całej liczby odebranych pojazdów. Stosunek ten różni się w zależności od rynków i np. najbardziej nastawionym na floty krajem są Węgry, gdzie 90% naszych sprzedanych pojazdów trafia do odbiorców masowych. W przypadku Polski jest to blisko 50%.

Z punktu widzenia popularności od dłuższego czasu klienci flotowi zainteresowani są modelami Octavia i Fabia. Z kolei Škoda Citigo znajduje chętniej odbiorców wśród klientów prywatnych.

Za największy sukces ubiegłego roku uznajemy prezentację naszego okrętu flagowego, modelu Superb. Dzięki bardzo dobrej jakości, „emocjonalnemu” designowi oraz bardzo rozwiniętym technologiom Superb umiał zdobyć nowe grupy docelowe klientów, a zainteresowanie nim przerosło nasze oczekiwania.

Czy można porównać rynki, na których Państwo operują, z punktu widzenia popularności poszczególnych modeli?

Każdy rynek ma swoją specyfikę dotyczącą oczekiwań klientów flotowych, jednak wszędzie największą popularnością cieszy się Octavia.

Jaka jest odpowiedź klientów na wizerunek marki, jak ją postrzegają? Czy Škoda Auto będzie zmieniać jej pozycjonowanie?

Wraz z przekroczeniem granicy miliona sprzedanych pojazdów rocznie Škoda znalazła się pośród największych marek na świecie. Swoich klientów mamy w ponad 100 krajach. Nasze modele były zawsze synonimem przestrzeni, solidnych technologii, sprytnych rozwiązań oraz znakomitego stosunku ceny i wartości użytkowej. Te wartości będziemy wyznawać nadal, jednak teraz, wraz z rozwojem firmy, znacznie bardziej akcentujemy emocjonalną stronę modeli – mają one teraz dużo bardziej ekspresyjny design, dzięki czemu możemy zawalczyć o nowe grupy klientów. Wraz z nową generacją Škody Superb rozpoczęliśmy nową erę designu, a w przyszłości pójdziemy jeszcze dalej.

A czy nie przeszkadza Państwu określenie „biała Octavia” jako synonim samochodu firmowego?

Bardzo nas cieszy, że Octavia stała się symbolem optymalnego wyboru menadżera floty. A jeśli chodzi o kolor biały, to jest on również bardzo lubiany przez klientów prywatnych.

Czy i jak Škoda Auto wspiera sprzedaż dla klientów flotowych?

Wprowadziliśmy globalną strategię, która obejmuje tak sprzedaż, jak i usługi serwisowe. Uwzględnia ona wielkość odbiorców i skupia się nie tylko na procesach i organizacji, ale i na dodatkowych szkoleniach dla naszych sprzedawców, tak by mogli oni zaoferować kompetentne rozwiązania dla różnych grup klientów flotowych.

Obecnie strategia ta jest aktywna na rynkach europejskich, jednak planujemy wprowadzenie jej także na rynki pozaeuropejskie. Jak na razie są to przede wszystkim Chiny, gdzie widzimy spory potencjał dla flot.

Jak lokalne uwarunkowania prawne wpływają na Państwa działania?

Jest to dla nas podstawowy czynnik, który respektujemy, a w miarę możliwości maksymalnie wykorzystujemy przy wprowadzaniu produktów i usług. Oczywiście ma to wpływ choćby na kwestie finansowania. Jako przykład podam Turcję. W porównaniu z państwami zachodnioeuropejskimi nie wykorzystuje się tu niemal w ogóle leasingu operacyjnego. Dlatego też staramy się utrzymywać jakość produktów i usług na najwyższym poziomie, tak by móc je dostosować do lokalnych warunków.

Czy możemy porozmawiać o konkurencji na poszczególnych rynkach?

Na wielu rynkach rozwijamy się lepiej niż nasza konkurencja z grupy producentów masowych. Podczas rozwoju marki staramy się nie patrzeć tylko na to, co robi konkurent, ale przede wszystkim oferować jak najlepszy produkt w danym segmencie. Dzięki temu w ciągu ostatnich 25 lat zbudowaliśmy tak dobrą pozycję wśród światowej konkurencji. Na przykład w Europie Środkowej i Północnej w wielu krajach osiągnęliśmy status lidera w sprzedaży ogólnej. W Niemczech Škoda od dłuższego czasu jest najsilniejszą importowaną marką. Ale we Francji czy Włoszech mamy jeszcze co nadganiać.

Niektóre źródła wieszczą bliski lifting Octavii.

Aktualny model nadal jest „sercem marki”. W ubiegłym roku klientom dostarczono 432 300 pojazdów, co oznacza ok. 40% całej sprzedaży. Rok do roku wzrosła ona o 11,1%. Dodatkowo rozszerzamy teraz ofertę Octavii o wariant RS z napędem wszystkich kół, dlatego jest jeszcze zbyt wcześnie na rozmowy o nowym modelu czy faceliftingu.

Jakich nowych modeli możemy oczekiwać w tym roku?

Bieżący rok zdecydowanie będzie stał pod znakiem ofensywy SUV. W drugim półroczu przedstawimy duże SUV-y, a po nich pojawią się inne warianty.

Czego życzyłby Pan marce oraz rynkowi flotowemu na początku roku?

Na pewno życzyłbym nam, by był kontynuowany kilkunastoletni trend, zgodnie z którym klienci są wymagający w negocjacjach, jednak do wspólnych rozmów wnoszony jest wysoki poziom profesjonalizmu i fachowej wiedzy. To jest dokładnie to, co nas napędza, tak byśmy ciągle doskonalili nasze produkty, procesy i ogólny poziom satysfakcji klienta.

Rozmawiał Waldemar Stasiak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *