Porsche Driving Experience, czyli 2,9 sekundy do setki

Na torze Silesia Ring w Kamieniu Śląskim rozpoczęła się polska edycja Porsche Driving Experience. Do dyspozycji uczestników przygotowano 30 samochodów reprezentujących całą gamę modelową firmy ze Stuttgartu.

Wśród tych samochodów znalazły się m.in. modele 911, 911 Turbo S, 718, Panamera oraz Macan i Cayenne, które posłużyły także do prób off-roadowych. Jako pierwsi w tej wyjątkowej imprezie, która potrwa dwa tygodnie, wzięli udział dziennikarze na co dzień zajmujący się motoryzacją. Tym razem na miejsce spotkania wybrano niedawno otwarty tor Silesia Ring, który należy do najnowocześniejszych tego typu inwestycji w Polsce. Obiekt zlokalizowany na lotnisku w Kamieniu Śląskim trudno co prawda nazwać torem wyścigowym, bo z racji braku stosownej homologacji żadne oficjalne wyścigi nie mogą się na nim odbywać, jednak jest to z pewnością idealne miejsce do wszelkiego rodzaju testów, treningów i zajęć szkoleniowych. Tor ma 3636 m długości, 15 zakrętów (9 prawych i 6 lewych), od 12 do 15 m szerokości i prostą startową liczącą 560 m. Co bardzo ważne, obiekt dysponuje pełną infrastrukturą niezbędną do organizacji tego typu imprez. Są tam obszerne boksy, miejsca parkingowe, a nawet specjalny pawilon Porsche w którym uczestnicy mogą w komfortowych warunkach wziąć udział w briefingach, odpocząć pomiędzy poszczególnymi aktywnościami oraz zapoznać się z ofertą ekskluzywnych akcesoriów Porsche Driver’s Selection.

Zajęcia na torze prowadzi grono wykwalifikowanych instruktorów Porsche, wśród których znaleźli byli i obecni zawodnicy rajdowi i wyścigowi: Michał Kościuszko (wielokrotny uczestnik Rajdowych Mistrzostw Świata, wicemistrz kategorii Junior WRC), Mariusz Miękoś (mistrz Polski w wyścigach, wicemistrz Porsche GT3 Cup Central Europe) oraz Andrew Boux (były kierowca wyścigowy, od 2011 roku instruktor Porsche AG). Nad całością czuwa Janusz Dudek – lider kadry instruktorów Porsche Polska, od trzynastu lat uczestniczący w szkoleniach organizowanych także dla innych marek, jeden z najlepszych ekspertów w tej dziedzinie w naszym kraju.

A trzeba dodać, że instruktorzy prowadzący zajęcia na poszczególnych sekcjach zwracali szczególną uwagę na doskonalenie techniki jazdy i… jak najwyższy poziom adrenaliny. Cztery moduły szkoleniowe składały się z próby slalomu z wykorzystaniem Porsche 718 oraz treningu procedury startu modelem 911 Turbo S, jazdy po torze różnymi wersjami 911, jazdy po torze modelami Panamera, Macan i Cayenne oraz próby off-road przy użyciu Porsche Macan i Cayenne.

Te kilka godzin, w czasie których przedstawiciele mediów mogli sprawdzić walory różnych modeli Porsche w warunkach prawdziwie sportowych, minęło niebywale szybko. A co na nas zrobiło największe wrażenie? Z pewnością już tradycyjnie znakomite właściwości trakcyjne całej gamy 911 w czasie szybkiej jazdy, które przypominają, że te auta zostały stworzone do niemalże ekstremalnych wyczynów, a tor wyścigowy stanowi ich naturalne środowisko. Z kolei obydwa SUV-y niemieckiej marki, które również nieźle radzą sobie na asfalcie, impononowały sprawnością podczas pokonywania przeszkód terenowych. Jednak to, co wywaołało u nas największy skok adrenaliny, to chyba jednak przyspieszenie (2,9 sekund do 100 km/h) modelu 911 Turbo S I towarzyszący temu dźwięk silnika i układu wydechowego. Ale to jeszcze nie wszystko. 580-konne auto wyposażono w funkcję dynamicznego doładowania „Boost”, której zadaniem jest  przyspieszenie reakcji silnika podczas agresywnej jazdy. W rezultacie, nawet jadąc w podstawowym trybie „Drive”, po wciśnieciu niewielkiego przycisku na kierownicy, przez 20 sekund silnik staje się  jeszcze dynamiczniejszy i reaguje niemal bez zwłoki. Oczywiście w trybach pracy Sport i Sport Plus działanie tej funkcji jest jeszcze bardziej odczuwalne, a cały system został zainspirowany rozwiązaniami stosowanymi w samochodach wyścigowych i znakomicie sprawdza się np. przy wyprzedzaniu.

„Porsche i tor wyścigowy to pojęcia analogiczne, bo wywodzimy się z motorsportu i czuć to na każdym kilometrze pokonywanym za kierownicą naszych samochodów. Porsche Driving Experience to znakomita szkoła jazdy, a zarazem idealna okazja do poznania rzeczywistych możliwości samochodów, których nie da się w pełni sprawdzić na drogach publicznych” – tłumaczy Jacek Grzybek, dyrektor marki Porsche w Polsce. Trudno się z nim nie zgodzić.

Tomasz Szmandra

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *