Prawdopodobnie jeszcze w tym roku do służby w policji trafią nieoznakowane radiowozy z napędem 4×4, które dzięki opancerzonej karoserii będą odporne na ostrzał z broni kalibru 7,62 mm oraz wybuch min.
Na początek mają to być dwa nowe nieoznakowane pojazdy, które Komenda Główna Policji chce używać w różnych akcjach i operacjach policyjnych oraz do transportu osób i przesyłek wymagających wyjątkowo silnej ochrony.
Policja chce, aby kabina takich samochodów wytrzymała ostrzał pociskami kalibru co najmniej 7,62 oraz wybuch min. Sama odporność na detonację ma odpowiadać eksplozji dwóch granatów ręcznych DM 51 (pod podłogą) lub 15 kg trotylu (używanego np. w górnictwie) z odległości nie większej niż 4 m z boku samochodu. Rozstaw osi pojazdów powinien mieć nie mniej niż 2,9 metra i nie więcej jak 3 metry. Długość powinna mieścić się w zakresie 4,9-5,1 metra, szerokość w zakresie 1,85-2,1 metra.
Do napędu ma posłużyć silnik benzynowy o 8-cylindrach ustanowionych w układzie V o pojemności skokowej minimum 4,35-litra i mocy nie mniejszej niż 360 KM, który ma współpracować z automatyczną skrzynią biegów. Natomiast zbiornik paliwa ma mieć minimum 80 l pojemności. Taki pancerny radiowóz ma poruszać się z maksymalną prędkością 175 km/h (co najmniej!), być wyposażony w opony odporne na przebicie (typu Run Flat), a jego nadwozie ma mieć kolor czarny.
(TSz)