Wielkie postaci CEO w branży motoryzacyjnej zaczynają odchodzić. Nie tak dawno świat zszokowała informacja o nagłej śmierci Sergio Marchionne’a. Teraz szanowany i rozpoznawany CEO, Carlos Ghosn został aresztowany.
W branży motoryzacyjnej w ostatnim czasie dzieje się na prawdę dużo. Nie tak dawno świat obiegła informacja o śmierci Sergio Marchionne’a. Teraz Nissan Motor Co. zdecydował się na obalenie Carlosa Ghosna na stanowisku prezesa, po tym jak pojawiły się nieścisłości w raportach finansowych związanych z jego wynagrodzeniem. Według doniesień japońskiej prasy, Ghosn – także CEO francuskiego Renault SA i przewodniczący sojuszu Renault-Nissan – został aresztowany w miniony poniedziałek.
Taki rozwój sytuacji jest wynikiem wewnętrznego dochodzenia w firmie, która wykazała, że Ghosn przez kilka lat nie zgłosił swojego wynagrodzenia do japońskich władz finansowych. Jest też podejrzenie, że majątek firmy oskarżany wykorzystywał do użytku osobistego.
Ta informacja odbiła się na notowaniach giełdowych. W Poniedziałek odnotowany został 13-procentowy spadek kursu akcji Renault. Jest to zła informacja dla inwestorów. Znany we Francji jako „Le Cost Killer„, Ghosn jest architektem i przewodnikiem światła złożonego francusko-japońskiego sojuszu przemysłowego i struktury akcjonariatu, który wygenerował miliardy dolarów oszczędności i pomógł uczynić sojusz Renault-Nissan jednym z największych na świecie.
Wynagrodzenie Ghosna zawsze było źródłem sporów. Fakt, że spędzał większość czasu na przemierzaniu kontynentów w korporacyjnym odrzutowcu, nie był sekretem. Nie można w tym momencie stwierdzić, czy twierdzenia Nissana są prawdziwe. Muszą zostać rozpatrzone i poznane wszystkie fakty – nie ma oficjalnego komentarza Ghosna. Trudno jednak wyobrazić sobie, aby pozostał on na stanowisku przewodniczącego. To również budzi wątpliwości, czy może pozostać szefem Renault, firmy, do której dołączył w 1996 roku.
Źródło: Bloomberg Opinion/nytimes.com