[W MAGAZYNIE] EV we flocie LEEDS

Leeds może być wzorem dla wielu europejskich miast, w tym polskich, jeśli chodzi o rozwój ekologicznej floty. 

Leeds to jedno z pięciu brytyjskich miast (pozostałe to Birmingham, Derby, Nottingham i Southampton), które do 2020 r. ma wyznaczyć w swoich granicach tzw. strefę czystego powietrza. Tworzenie specjalnych obszarów, w których emisja szkodliwych substancji ma być zredukowana do minimum, to część szeroko zakrojonego rządowego programu.

Rada miejska Leeds jako pierwsza opublikowała szczegóły dotyczące stref i zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza. Miasto od lat modernizuje swoją flotę pojazdów w taki sposób, aby była ona jak najbardziej przyjazna dla środowiska.

Tego typu działania mają nie tylko zredukować smog. Mają również charakter edukacyjny. Ważnym aspektem jest to, że wprowadzanie do miejskiej floty pojazdów ekologicznych zmniejsza koszty.

NA GAZ 

Leeds od lat inwestuje w pojazdy, które emitują mniej zanieczyszczeń w porównaniu do samochodów zasilanych benzyną i olejem napędowym. Obecnie na popularności zyskują auta elektryczne, które stopniowo stają się alternatywą dla pojazdów spalinowych. Jednak w 2009 r. sytuacja była zgoła inna. Pamiętajmy, że były to czasy przed debiutem Nissana LEAF i innych popularnych EV.

Już wtedy Leeds postanowiło wdrożyć program ograniczania emisji zanieczyszczeń przez pojazdy z floty miejskiej. W ramach pilotażowego programu do parku zostały włączone śmieciarki na CNG. Obecnie we flocie jest ich 5, ale docelowo wszystkie (ok. 90) mają być zasilane gazem. Ponadto Leeds użytkuje 7 vanów na CNG. Projekt został sfinansowany przy wsparciu brytyjskiego Ministerstwa Transportu.

Zwiększenie liczby pojazdów na CNG będzie możliwe dzięki rozwojowi infrastruktury. W 2019 r. ma zostać otwarta specjalna stacja, na której będzie można zatankować CNG i LPG, a także naładować pojazd elektryczny. Stacja będzie ogólnodostępna. Będzie stale rozwijana. Z czasem ma się na niej pojawić możliwość tankowania wodoru.

NA PRĄD 

Flota miasta Leeds od 2025 r. ma się składać wyłącznie z pojazdów, które nie są zasilane benzyną bądź olejem napędowym. Żeby osiągnąć ten cel, już od 2 lat wdrażane są odpowiednie działania. Leeds w 2016 r. wymieniło część swoich pojazdów spalinowych na elektryczne.

We flocie miejskiej jeździ 41 Nissanów e-NV200 oraz 3 Nissany LEAF. Zanim pojawiły się w parku samochodowym, miasto przeprowadziło ewaluację liczącej ok. 1000 pojazdów floty, w której znajdują się samochody dostawcze, auta osobowe, ciężarówki (w tym wspomniane śmieciarki) oraz autobusy.

Najliczniejszą grupę pojazdów stanowią samochody użytkowe (jest ich ponad 600) i to właśnie one zostały najdokładniej sprawdzone. Pod lupę zostały wzięte trasy przejazdów, zadania, do których są wykorzystywane, typowy ładunek. Zweryfikowane zostały też miejsca postoju dostawczaków w nocy.

Okazało się, że problemem nie jest wytypowanie pojazdów, które można zastąpić elektrycznymi odpowiednikami, czy przypisanie zadań do zasilanych prądem samochodów. Wyzwaniem było stworzenie infrastruktury do ładowania.

NIEWYDAJNA SIEĆ 

Większość pojazdów dostawczych z miejskiej floty Leeds parkuje na noc w zajezdniach. Wydawać by się mogło, że to rozwiązanie idealne. Samochody po godzinach pracy stoją w jednym miejscu, a ponieważ nie są wówczas używane, można je ładować przez całą noc. Rano pracownicy wsiadają do aut z pełnymi bateriami, a po południu podłączają auta do prądu.

Okazało się jednak, że miasto nie może postawić kilkunastu ładowarek w jednym miejscu i stworzyć stałego miejsca postojowego dla swoich samochodów elektrycznych. Problemem okazała się niewydajna sieć elektryczna w zajezdniach. W większości z nich możliwe było ładowanie jednego lub jednoczesne dwóch pojazdów.

Sieć ładowania miejskich pojazdów elektrycznych została więc rozrzucona. Miasto i tak zainstalowało ładowarki w zajezdniach, ale postawiło też stacje ładowania na innych parkingach na terenie metropolii. W nocy podłączane są do nich flotowe elektryki, a w dzień ze stacji mogą korzystać inni kierowcy. W sumie sieć liczy ok. 90 stacji do ładowania.

Miasto uruchomiło ponadto pilotażowy program, w ramach którego niektórzy pracownicy ładują samochody w przydomowych stacjach. Urządzenia zostały zainstalowane przez miasto. Kierowcy dostają zwrot kosztów za prąd. Jeśli dany pracownik postanowi odejść ze służby miejskiej, stacja ładowania zostanie zdemontowana i zamontowana u innej osoby, która użytkuje elektryczne auto z miejskiej floty.

NISKIE KOSZTY 

Nissany e-NV200 oraz LEAF zostały wybrane do floty po złożonych testach. Pod uwagę były brane takie czynniki jak ładowność, zasięg czy ergonomia.

Miasto od 2003 r. nie korzysta z leas-ingu lub wynajmu. Samodzielnie kupuje samochody, a także zajmuje się ich serwisowaniem. Część mechaników zatrudnianych przez Leeds ma niezbędne uprawnienia do obsługi pojazdów elektrycznych.

Brak umowy na leasing czy wynajem pozwala miastu na większą elastyczność w kwestii długości użytkowania pojazdów oraz przebiegów. Leeds postanowiło, że będzie użytkować Nissany przez 5 lat. Ostatnio jednak zwiększono planowany okres użytkowania do 6 lat.

Chociaż zakup samochodów elektrycznych wiązał się z większymi wydatkami w porównaniu do inwestycji w dostawczaki z dieslem, to koszty utrzymania okazały się niższe od zakładanych. Oszczędności wynikają nie tylko z niższej ceny prądu w porównaniu do tradycyjnych paliw.

Kierowcy szybko przekonali się do aut elektrycznych i sami proszą o przydział pojazdu na prąd. Nauczyli się nimi jeździć efektywnie. Dzięki temu, że korzystają z rekuperacji energii, spadły wydatki związane z wymianą opon oraz hamulców.

Według szacunków miasta Leeds w okresie 5 lat całkowite koszty użytkowania pojedynczego samochodu elektrycznego są o 1000 funtów niższe w porównaniu do pojazdu z silnikiem Diesla, przy założeniu, że dane auto pokonuje rocznie ok. 60 000 km. W sumie wszystkie pojazdy elektryczne z floty Leeds przejeżdżają rocznie ok. 730 000 km.

Miasto oszczędza na paliwie ok. 13 500 funtów rocznie. Inwestycja w EV ma zredukować emisję dwutlenku węgla o ok. 52 t do 2020 r. Leeds planuje dokupienie kolejnych 51 samochodów elektrycznych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *