[W MAGAZYNIE] „Abonament” na samochód

Zainteresowanie zewnętrznymi źródłami finansowania nieustannie rośnie, co przekłada się na systematyczny wzrost popularności wynajmu długoterminowego oraz jego uproszczonej formy w postaci abonamentu na samochody.    

Biorąc pod uwagę, że już blisko 70% wszystkich nowych pojazdów w Polsce jest kupowanych przez firmy, możemy się spodziewać, że przedsiębiorcy coraz chętniej będą sięgać po tego typu efektywne kosztowo formy finansowania swoich flot.

Jeśli przyjrzymy się rozwojowi najbardziej kompleksowej usługi na tym rynku, jaką jest wynajem długoterminowy, to zobaczymy, że w ciągu kilkunastu lat istnienia branży Car Fleet Management w Polsce zyskała ona aż 20-proc. udział w rynku (dane PZWLP). Innymi słowy, już co piąty nowy samochód w naszym kraju jest finansowany właśnie za pośrednictwem wynajmu długoterminowego. – Dane te dowodzą, że Polska idzie tą samą drogą ewolucji form finansowania samochodów co bardziej rozwinięte rynki europejskie, na których mogliśmy obserwować ten proces na przestrzeni ostatnich kilkunastu czy kilkudziesięciu lat, gdzie udział wynajmu długoterminowego sięga nawet 80% pojazdów służbowych – mówi Michał Chudzik, dyrektor Departamentu Sprzedaży i Marketingu, Alphabet Polska Fleet Management.

Kto sięga po zewnętrzne finansowanie?

Badania pokazują, że największą świadomość korzyści wynikających z usług CFM (Car Fleet Management) mają duże firmy z flotami powyżej 20 pojazdów, jednak to właśnie sektor małych i średnich przedsiębiorstw jest od dłuższego czasu wskazywany jako najbardziej rozwojowy w kontekście usług wynajmu długoterminowego samochodów.

– Dzieje się tak, ponieważ nasycenie tego typu usług w grupie dużych firm już w tej chwili jest wysokie, a mniejsze przedsiębiorstwa, których zgodnie z danymi GUS mamy w Polsce ponad 2 mln, dopiero zaczynają poznawać korzyści płynące z takiej formy finansowania aut służbowych. Jednocześnie warto zaznaczyć, że zaledwie kilka procent MŚP nie ma żadnego pojazdu firmowego, a co druga mała firma ma do dyspozycji od 1 do 5 pojazdów – mówi Michał Chudzik. – O sukcesie usług wynajmu długoterminowego w tej grupie będzie więc decydowało z jednej strony upowszechnianie wiedzy na temat korzyści płynących z outsourcingu, a z drugiej dostosowywanie oferty do potrzeb małych i średnich przedsiębiorstw. Oznacza to m.in. umożliwianie finansowania i obsługi już od jednego pojazdu oraz dostosowywanie do potrzeb tego segmentu klientów. Dzięki takiemu rozwiązaniu jesteśmy w stanie nie tylko znacząco przyspieszyć cały proces, ale także ocenić ryzyko transakcji z klientami dopiero rozpoczynającymi działalność (tzw. start-upami) oraz z klientami prowadzącymi uproszczoną księgowość.

Prosty wynajem, czy auto w abonamencie

Duży potencjał biznesowy płynący z adresowania swoich usług do grupy niewielkich przedsiębiorstw mobilizuje branżę leasingu i wynajmu długoterminowego pojazdów do rozwijania swojej oferty. Efektem jest m.in. rozwój kompleksowych, ale zarazem prostych rozwiązań, skonstruowanych na podstawie zrozumiałego schematu abonamentu, doskonale znanego choćby z branży telekomunikacyjnej.

– Decydując się na umowę z operatorem telefonii komórkowej, wybieramy model telefonu oraz pakiet usług, obejmujących np. połączenia, transfer danych, ubezpieczenie urządzenia czy pakiety na korzystanie z telefonu za granicą, a za to wszystko płacimy miesięczną ratę. W przypadku kilku telefonów w firmie całość kosztów jest rozliczna w ramach jednej miesięcznej faktury, którą następnie rozliczamy w naszych kosztach – tłumaczy ekspert. – Na tej samej zasadzie działa usługa auta w abonamencie, oparta właśnie na wynajmie długoterminowym. Decydujemy się na model samochodu, a następnie na jego finansowanie z całą gamą usług dodatkowych do wyboru, które mogą zostać z góry włączone do umowy, więc nie będą wymagały od nas jednorazowej większej płatności. Są to np. – podobnie jak w przypadku telefonu – ubezpieczenie, a także pakiety serwisowe, sezonowa wymiana opon, assistance czy samochód zastępczy.

Jedyna różnica w mechanizmie działania abonamentu na telefon i na samochód polega na tym, że w trakcie trwania umowy wartość telefonu spłacamy w całości, zaś przy wynajmie długoterminowym auta płacimy jedynie za koszt jego użytkowania. Innymi słowy, spłacamy tzw. utratę wartości, czyli różnicę pomiędzy ceną jego zakupu a ceną pojazdu używanego w momencie jego zwrotu po zakończeniu umowy.

– Mechanizm ten możemy porównać do zakupu nowego iPhone’a – decydując się na abonament u operatora, zamiast zapłacić jednorazowo, spłacamy jego wartość w ratach wkalkulowanych w nasze miesięczne rachunki. Jeśli kupimy go samodzielnie za gotówkę, to wydamy kilka tysięcy złotych, a po zakończeniu umowy po naszej stronie będzie leżała sprzedaż, za jego wartość po 2 czy 3 latach. Odzyskujemy w ten sposób część naszej inwestycji, po czym musimy znów dołożyć dość dużą kwotę, aby kupić nowy telefon. W przypadku samochodu schemat jest podobny. Natomiast decydując się na auto w wynajmie, płacimy jedynie za użytkowanie, czyli różnicę pomiędzy jego wartością początkową a założoną przez firmę CFM ceną samochodu po zakończonym kontrakcie. Ta kwota stanowi podstawę wyliczenia naszych miesięcznych rat. Oznacza to, że nie musimy się już martwić, za ile uda nam się sprzedać używany pojazd, ponieważ zarówno to ryzyko, jak i samą sprzedaż bierze na siebie firma CFM – wyjaśnia Chudzik.

Przy wyborze marki i modelu nie musimy też kierować się w pierwszej kolejności ceną nowego samochodu, tak jak kiedy decydujemy się na kredyt bądź leasing finansowy. Zobaczmy, jak to działa.

Lepszy samochód czy niższa rata?

– Wynajem długoterminowy opiera się na kalkulacji różnicy pomiędzy ceną zakupu auta a jego szacowaną wartością w momencie zakończenia kontraktu. W związku z tym najważniejszym czynnikiem wpływającym na wysokość miesięcznej raty nie jest cena nowego pojazdu, ale to, jak trzyma on wartość. Z tego względu wynajem długoterminowy jest jedyną formą finansowania samochodu, w której ostatecznie możemy zapłacić mniej za użytkowanie lepszego samochodu – mówi Michał Chudzik.

Za przykład może posłużyć kalkulacja Alphabet Polska na dwa modele aut z segmentu D często wykorzystywane w firmach. Ich specyfikacja została specjalnie dobrana tak, aby porównanie było jak najbardziej obrazowe.

Ford Mondeo   /   BMW serii 3

  • silnik 2.0 diesel
  • moc 150 KM
  • automatyczna skrzynia biegów
  • wyposażenie: czujniki parkowania, nawigacja, tempomat

 

Zakres abonamentu

  • okres użytkowania: 36 miesięcy
  • przebieg 20 tys. km rocznie (60 tys. rzez cały okres umowy)
  • usługi: finansowanie, pełny pakiet serwisowy, opony zimowe (zakup, wymiana i przechowanie), assistance oraz auto zastępcze klasy D

 

Cena zakupu / Rata miesięczna:

Ford Mondeo 120 tys. zł  / 1700 zł

BMW serii 3 135 tys. zł / 1535 zł

– Wydawać by się mogło, że auto wyższej klasy będzie droższe. I faktycznie jest, ale tylko w przypadku zakupu, kredytu bądź leasingu finansowego – dokładnie o 15 tys. zł. Koszt zakupu modelu Mondeo to 120 tys., a BMW – 135 tys. zł. Rata abonamentu to zaś odpowiednio 1700 zł netto oraz 1535 zł miesięcznie, czyli o ponad 170 zł mniej – podsumowuje Michał Chudzik. – Wydaje mi się, że ten przykład najlepiej obrazuje zasadę działania wynajmu długoterminowego. Jestem przekonany, że w miarę upowszechniania się tego typu usług coraz więcej firm, również tych najmniejszych, będzie przekonywać się o opłacalności takich rozwiązań.

Materiał partnera: Alphabet Polska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *