Tworząc samochody, zastanawiamy się, w jaki sposób pokazać nowoczesny styl życia, równocześnie oddając hołd wiedzy i doświadczeniu firmy z wieloletnią tradycją – mówi Alfonso Albaisa, Senior Vice President Nissan Motor, odpowiedzialny za design marki na poziomie globalnym.
Pracuje Pan dla Nissana od 1988 r. Jak od tego czasu zmienił się proces projektowania samochodów?
Po pierwsze, pracowaliśmy, korzystając z papieru. Inżynierowie musieli ręcznie mierzyć kąty na modelu z gliny. Kropka po kropce przenosili cały model na papier, żeby stworzyć rysunek. Proces był bardzo powolny. W chwili, w której kończyli, model z gliny był już inny, zdążyliśmy go zmodyfikować.
Była to praca trudna, żmudna, wydłużała cały proces konstruowania samochodu. Teraz, przy użyciu urządzenia podobnego do Państwa kamery, skanujemy model z gliny. Możemy komunikować się z działem inżynierskim o, tak [Alfonso Albaisa pstryka palcami – przyp. red.], czyli bardzo szybko. Ta metoda drastycznie skróciła proces projektowania i jest bardzo pomocna. Projektanci tworzą modele wirtualne i na bieżąco mogą informować inne działy o postępie. Skanowanie, wykorzystywanie robotów to obecnie standard w cyklu projektowym.
Dawniej, już w czasach zrobotyzowanych frezarek, potrzebowaliśmy stalowej podłogi. Teraz tego nie potrzebujemy. Robot może poruszać się po dowolnej powierzchni, rzeźbiąc model. Mówiąc w skrócie – największą różnicą między projektowaniem dziś i przed 30 laty jest technologia.
Prezentujecie w Genewie nowy koncept, Nissana IMx KURO. Kiedy podobny samochód zobaczymy na drogach?
W ciągu kilku lat. Traktujemy ten projekt bardzo poważnie. IMx KURO pokazuje, jak będzie wyglądać nasz samochód elektryczny w nadwoziu crossovera. Tak będzie prezentował się „brat” lub „siostra” modelu LEAF. Samochód jest osadzony na nowej platformie dla EV. Ma zupełnie płaską podłogę. Kiedy otwieramy drzwi, poszczególne elementy przesuwają się.
Czy projektujecie wszystkie samochody z myślą o technologii napędu elektrycznego?
Nie. Nissan sprzedał w zeszłym roku 5,8 mln samochodów. Nie wszystkie nasze auta są elektryczne, nie mogą takie być, dlatego w ofercie mamy sporo różnych technologii. Oczywiście, wiele modeli będzie wykorzystywać napęd elektryczny w różnych wariantach. Należy podkreślić, że pojazdy elektryczne pokazują, czym jest inteligentna mobilność według Nissana. Nie są niszą, lecz sercem naszej firmy. DNA modeli EV będzie wpływać na DNA innych samochodów Nissana.
Jak istotnym elementem programu Nissan Inteligent Mobility jest jazda autonomiczna?
Inteligentna mobilność to nie tylko elektryfikacja, ale również właśnie jazda autonomiczna czy systemy connectivity. Pracujemy nad tymi wszystkimi elementami. W przypadku mojej pracy zadania związane z autonomicznością to m.in. sposób, w jaki wkomponujemy wszystkie czujniki w bryłę samochodu, wymyślenie, jak ma wyglądać przejście z trybu w pełni autonomicznego, przez półautonomiczne, do standardowego trybu jazdy. Musimy nadać temu kształt. Wymaga to nowego sposobu myślenia. Jesteśmy mocno zaangażowani w ten proces.
Wywiad pierwotnie ukazał się w magazynie Menadżer Floty: Forum Biznesowe, nr 3/2018