[TEST] Toyota Camry – Powrót po latach

15 lat – tyle zajęło Toyocie przywrócenie do życia flagowej limuzyny, która niegdyś była marzeniem niejednej osoby. Choć trwało to długo, została wykonana z klasą i zgodnie z nowoczesnymi trendami. Powstaje jednak pytanie: czy faktycznie jest tak idealna jak tego oczekujemy?

Przez 35 lat nazwa Camry stała się ikoną. Japoński producent przez ten czas sprzedał ponad 700 tys. egzemplarzy aut z tej rodziny. Jest to najlepszy dowód na to jak popularny stał się ten samochód. Jednak nie na każdym rynku był bestsellerem. W Polsce choć budził on uznanie i uznawano go za prestiżowy model, to jego sprzedaż wcale nie zachwycała.

Teraz może się to zmienić, mimo że nowa Camry ma przed sobą trudne zadanie. Poza obroną dobrze postrzeganej nazwy jest też poniekąd następcą wysłużonego i docenionego Avensisa. Z tego względu przedstawiciele marki nie ukrywają, że nowe Camry jest w dużej mierze konkurencjom choćby dla Volkswagena Passata.

Przede wszystkim przestronny

Nowa Camry mierzy 4885 mm, ma 1840 mm szerokości oraz 1445 mm wysokości. Rozstaw osi wynosi pokaźne 2825 mm. Bez wątpienia są to najlepsze wartości z całej grupy. Jednak chwała na tym się kończy. Niestety mam wrażenie, że projektanci tego auta skupili się, aby cyfry zgadzały się pod każdym względem, ale stylistycznie jest on tak urzekający, że aż nudny. Camry nie jest samochodem, który rzuca się w oczy. Jest to zarazem jego wada, jak też zaleta. Otóż dzięki temu jest to pojazdu uniwersalny, trafiający w gusta większości klientów.

W tym schemacie jest jednak metoda. Otóż dzięki temu, że Camry nie rzuca się w oczy nadaje się idealnie na auto służbowe zapewniające komfort podróżowania oraz przestrzeń we wnętrzu. Pod tym drugim względem naprawdę nie można narzekać. W tym modelu miejsca jest w brud. Dla czwórki podróżujących jest to istna kanapa na kołach, na której nieledwie można się rozłożyć i zatopić w wygodnych, skórzanych fotelach.

Jak przystało na Toyotę deska rozdzielcza nie jest zbyt bujna. Jest ona prosta i typowa dla marki. Jest tam wszystko co potrzebne do szczęścia, ale opakowane w stylu, który mieliśmy już poznać w takich modelach jak Corolla czy RAV4.

Nie dla podróżników

Może jest to kuriozalne stwierdzenie, bo w końcu do dyspozycji pasażerów jest 524 litry objętości bagażnika (z pakietem VIP jest to 500 l). Jest to więcej niż w większości aut typu sedan. Mimo to auto to ma pewne wady, a główną jest brak możliwości złożenia tylnych oparć. To duży minus, w szczególności jak chce się przewieźć dłuższe przedmioty. Aby to uczynić trzeba od razu wyposażyć się w poprzeczki dachowe do których zamocuje się bagażnik dachowy czy inne uchwyty.

Poza tym ku mojemu zaskoczeniu do tego auta nie można założyć łańcuchów śniegowych – przynajmniej przy wyborze 18-calowych kół (225/45 R18). Choć w Europie zimy są coraz słabsze to są miejsca, gdzie w pewnych okresach trudno się bez nich poruszać. Wybierając Camry z góry decydujemy się na brak możliwości ich użycia.

Zgodnie z ekologicznym trendem

W przeciwieństwie co było stosowane kiedyś, nowoczesna i współczesna Camry została stworzona zgodnie z ekologiczną nutą. Dlatego do jej napędu posłużył hybrydowy napęd. Składa się on z silnika elektrycznego oraz czterocylindrowego spalinowego, o objętości 2,5-litra, który służy jako generator – układ typowy dla Toyoty. Układ ten został połączony z bezstopniową przekładnią e-CVT. Łączna moc zestawu to 218 KM, co pozwala na osiągnięcie pierwszej setki w czasie 8,3 sekundy, a maksymalnie 180 km/h. Choć maksymalne osiągi nie imponują to jest to wynik dla większości zadawalający. W końcu w naszym kraju maksymalnie możemy podróżować z prędkością 140 km/h – najszybciej w całej Europie.

Jazda tym autem jest dokładnie taka jak każdy wyobraża sobie jazdę limuzyną – komfortowa i wygodna. Nie jest to samochód tworzony z myślą o szybkim pokonywaniu zakrętów. Tutaj liczy się dobre wybieranie nierówności na drodze i zapewnienie odpowiedniego wyciszenia wnętrza i poczucia komfortu na długich trasach. Tym samym jazda nową Camry nie budzi większych emocji.

Kierowca standardowo do dyspozycji ma cztery tryby pracy układu napędowego – Eco, Normal, Sport oraz EV. Choć można by się długo o nich rozpisywać to myślę, że dla większości są one jasne. Jak dla mnie najważniejsze z nich to Eco i Normal. Tryb EV (jazda w trybie elektrycznym) przy dość małym akumulatorze nie przyda się na co dzień – przynajmniej w krajowych warunkach. Sport z kolei wpływa na to jak pracuje cały układ w połączeniu z przekładnią e-CVT. Nie jestem fanem tej przekładni, ale w tym przypadku nie można zbytnio narzekać. Po prostu trzeba nauczyć się jeździć tym autem i okaże się jeszcze, że nawet typowe „wycie” nie jest tak uciążliwe.

Ceny i podsumowanie

Ceny nowej Toyoty Camry rozpoczynają się od 142 900 zł w wyposażeniu Comfort. W standardzie otrzymujemy m.in.:

  • Układ wczesnego reagowania w razie ryzyka zderzenia (PCS) z systemem wykrywania pieszych (PD)
  • Układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu (LDA)
  • Układ rozpoznawania znaków drogowych (RSA)
  • Tempomat adaptacyjny (ACC)
  • Multifunkcyjna kierownica z obsługą systemów multimedialnych
  • Klimatyzacja automatyczna (dwustrefowa) z technologią oczyszczania i nawilżania powietrza Nanoe™
  • System multimedialny Toyota Touch 2 z kolorowym ekranem dotykowym (7″)
  • 17″ felgi aluminiowe z oponami 215/55 R17

Jak do tego doda się ekologiczny układ hybrydowy to cena startowa nie wydaje się być wygórowaną. Jeżeli jednak, ktoś chce coś więcej, może wybrać odmianę Prestige (od 150 900 zł) albo Executive (od 163 900 zł).

Nowa Toyota Camry to limuzyna, która w swoje klasie z pewnością zapewnia to co powinna i nawet więcej. Pod względem komfortu czy przestrzeni we wnętrzu jest numerem jeden. Również hybrydowy układ napędowy jest dobrze skrojony do tego auta. Tak więc jeżeli ktoś szuka przestronnego sedana, niewyróżniającego się z tłumu to powinien zdecydować się na nowe Camry.

Tekst i zdjęcia: Maciej Gis

Wybrane dane techniczne Toyota Camry

SILNIK R4 16V benzyna
+ silnik elektryczny
Pojemność 2487 cm3
Moc maksymalna 176 KM przy 5700 obr./min
+ silnik elektryczny
Łączna moc 218 KM
Maks moment obrotowy 221 Nm przy 3600-5200 obr./min.
Prędkość maksymalna 180 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 8,3 s
Skrzynia biegów automatyczna e-CVT
Napęd na przednie koła
Emisja spalin 126 g/km
Zbiornik paliwa 49 l
Katalogowe średnie zużycie paliwa 5,2-5,6 l
Długość/szerokość/wysokość 4885/1840/1445 mm
Rozstaw osi 2825 mm
Masa własna 1595 kg
Pojemność bagażnika 524 l (500 l z pakietem VIP)
Cena modelu podstawowego 142 900 zł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *