[TEST] Mercedes klasy V – Luksus do potęgi V

Na rynku jest wiele aut, które zapewniają bardzo wysoki komfort. Jednak tylko jeden oferuje luksus oraz przestrzeń do wygodnej podróży czy organizowania mobilnej konferencji.

Mowa o Mercedesie Klasy V. Niemiecka marka od dawna w swojej ofercie ma luksusowego vana do zadań specjalnych. Poprzednie generacje Vito/Viano dzielnie trwały na rynku przez 14 lat. Jednak w świecie motoryzacji taki okres jest wręcz przepaścią. Dlatego przyszedł czas na nowy model. Najnowsza odmiana auta marzeń dla każdego miłośnika długich podróży albo dla biznesmenów będących w ciągłym biegu i załatwiających większość spraw w aucie, stała się o wiele bardziej luksusowa i niektórzy okrzyknęli ją dostawczą klasą S. Jest to bardzo odważne stwierdzenie dlatego postanowiłem przekonać się na własnej skórze czy jest to prawda.

Sztuka niemożliwa

Projektanci Mercedesa mieli przed sobą ciężkie zadanie. Bryła vana nie jest najbardziej oddanym tworem do finezyjnego zaprojektowania stylistyki. Tak naprawdę największy popis możliwości w tym przypadku był możliwy jedynie z przodu. To właśnie tam auto zostało całkowicie odmienione i upodobnione do osobowych pojazdów z gamy. Efekt ostateczny jest całkiem niezły. Widać nawiązania do trendu stylistycznego zapoczątkowanego przez Klasę S i Klasę C. Zastosowano również nowinki techniczne jak na przykład LED-owe światła przednie i tylne.

Pięć gwiazdek w standardzie

Choć tytuł tego podrozdziału mógłby świadczyć, że będzie on dotyczył bezpieczeństwa to nic bardziej mylnego. W nowej Klasie V to wnętrze jest na miarę pięciu gwiazdek. Od samego początku widać, że było ono projektowane z myślą o najbardziej wymagających klientach. W tym przypadku nie ma być jak najwięcej miejsc tylko ma być przede wszystkim wygodnie i komfortowo. Do tego luksusu wsiada się przez elektrycznie suwane drzwi boczne. Ich otwieranie może być sterowane na trzy sposoby – z kluczyka, z konsoli centralnej oraz po pociągnięciu klamki. Po chwili zwłoki już będziemy mogli zasiąść na jednym z pięciu niezależnych, regulowanych foteli obszytych wysokiej jakości skórą i rozłożyć komputer bądź inne rzeczy na składanym stoliku. Jednak jak tym razem nie będziemy potrzebowali załatwiać spraw służbowych wystarczy odwrócić fotele drugiego rzędu, przodem do kierunku jazdy i cieszyć się z mile upływającego czasu przy dźwiękach muzyki płynących z nagłośnienia Bang&Olufsen.

Mercedes w przypadku Klasy V postarał się przy wykończeniu wnętrza. W tym aucie nie ma miejsca na błędy. Systemy czy materiały zostały w większości zapożyczone z Klasy S. To od razu widać. W odmianie Edition1 jest estetyczne połączenie fortepianowej czerni oraz kremowej tapicerki i podsufitki.

Kierowca oraz pasażer siedzący z przodu również nie mają na co narzekać. Deska rozdzielcza nawiązująca do Klasy S, jest obszyta w górnej części skórą, a sterowanie multimediami odbywa się za pośrednictwem touchpada i pokrętła. Do tego w odmianie testowej dostępne były podgrzewane i wentylowane fotele. Dla wygody kierowcy auto zostało wyposażone w aktywny tempomat z funkcją zatrzymywania pojazdu oraz system zapobiegający zaśnięciu kierowcy. TO wszystko sprawia, że Klasa V jest nie tylko luksusowym pokojem na kółkach ale też technologicznym pierwowzorem.

Jeździ jak osobówka

Poza luksusowym wnętrzem, Klasa V ma jeszcze jedną zaletę. Otóż prowadzi się jak typowa osobówka. Mimo sporych gabarytów, miękko zestrojonego zawieszenia i lekkiego przechylania się nadwozia, auto nawet z szybciej pokonywanych zakrętów wychodzi obronną ręką. W razie czego z ratunkiem przyjdzie nam układ ESP, którego nie da się całkowicie odłączyć.

Czterocylindrowe serce

W odmianie V250 Bluetec, którą miałem okazję testować do napędu posłużył 2,1 litrowy diesel o mocy 190 koni mechanicznych i 440 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka ta ma dodatkowo funkcję Overboost dzięki której po maksymalnym wciśnięciu pedału przyspieszenia, zwiększa się moc do 204 KM, a moment obrotowy do 480 Nm. Takie parametry sprawiają, że autem możemy przyspieszyć do 100 km/h w 9,1 sekundy i maksymalnie rozpędzić się do 206 km/h.

O dziwo jak na gabaryty pojazdu oraz moc silnika, klasa V może być ekonomiczna. W mieście nie jest dużym problemem uzyskanie wyniku nieprzekraczającego 9 litrów. W trasie natomiast możliwe jest obniżenie tych wartości do około 5-6 l/100 km.

Liczymy

Jak przystało na Mercedesa tanio być nie może. Odmiana podstawowa kosztuje 167 526 zł. W cenniku kolejną opcją jest wersja wyposażenia Avangarde. Jej cena rozpoczyna się od 200 736 zł. Natomiast najbogatsza odmiana Exclusive kosztuje od 312 051 zł. Mercedes Klasy V to nie tylko wersja wyposażenia. Można też wybierać pomiędzy długościami. Do wyboru są trzy opcje długości: 4895, 5140 oraz 5370 mm. Natomiast w przypadku silników klienci mogą zdecydować się jedynie pomiędzy dieslami 200d, 220d oraz 250d. Dla potrzebujących Mercedes w tym modelu oferuje również napęd 4MATIC. Egzemplarz testowy z najmocniejszą jednostką napędową ale tylko z tylnym napędem i automatyczną skrzynią biegów 7G-Tronic został wyceniony na 306 tysięcy złotych.

Na koniec

Mercedes Klasy V to samochód praktycznie w każdym calu dopracowany. Zapewnia luksus oraz komfort podróżowania na poziomie nieosiągalnym dla konkurencji. Z pewnością nie jeden biznesem chciałby w swoim firmowym garażu mieć ten samochód aby jego podróże i interesy załatwiane w drodze należały do przyjemności. Mnie osobiście mimo niechęci do tak dużych aut przypadł do gustu. Do pełni szczęścia przydałby się tylko sprawdzony szofer.

Mercedes V250 Bluetec Edition1 – dane techniczne:

Długość/szerokość/wysokość 5140/1928/1880 mm
Rozstaw osi 3200 mm
Objętość bagażnika 590-1705 l
Liczba miejsc 7
Silnik diesel, turbodoładowany, R4, 2143 cm3
Moc 190 KM przy 3800 obr./min (Overboot 204 KM)
Maksymalny moment obrotowy 440 Nm w zakresie 1400 – 2400 obr./min (Overboost 480 Nm)
Skrzynia biegów 7-stopniowa, automatyczna
Napęd RWD
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h 9,1 s
Prędkość maksymalna 206 km/h
Średnie zużycie paliwa (dane producenta / dane testowe) 6,0 l/100 km / 8,0 l/100 km
Cena (podstawowa) 167 526 zł
Cena (egz. testowy) 306 000 zł

Maciej Gis

Źródło: Menadżer Floty

Sprawdź też inne testy:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *