Gama modelu A4 jest niemalże domknięta. Po zaprezentowaniu odmian Limusine, kombi i usportowionej S4, przyszedł czas na wersję Allroad. Jest to opcja dla wszystkich tych co lubią się wyróżniać oraz od czasu do czasu zjechać z utwardzonego szlaku. Jednak czy to ma sens?
W obecnych czasach nikt nie chce być transparentny. Nie mówię tutaj tylko o typowych codziennych rzeczach ale też w przypadku pojazdów. Audi przyzwyczaiło nas do robienia perfekcyjnych pojazdów. Jednak w tej perfekcji, zaczęły one gdzieś ginąć w tłumie. Dopiero po dobrym doposażeniu pojazdu można zobaczyć, że mamy do czynienia z autem premium z krwi i kości. Tyczy się to zwłaszcza modelu A4. W swoich podstawowych odmianach ten samochód po prostu wygląda średnio.
Na szczęście Audi słucha potrzeb klientów i podobnie jak w przypadku poprzedniej generacji modelu, również teraz postanowiła wprowadzić do oferty odmianę modelu A4, która wyróżnia się na tle swoich braci. Mowa o wersji Allroad. Choć tak naprawdę jest to podwyższone kombi z pakietem plastików, to dla większości jest to zdecydowanie bardziej atrakcyjne auto.
Inny niż wszystkie
Wyróżnia się ono przede wszystkim wyglądem zewnętrznym. Dołożone dookoła pojazdu, czarne plastiki ochronne oraz srebrne listwy ozdobne w połączeniu z jaskrawym kolorem, zdecydowanie podnoszą walory stylistyczne pojazdu. Do tego dochodzi satynowe wykończenie grilla singleframe oraz zwiększony prześwit do 23 mm. W efekcie otrzymujemy bojowo wyglądający samochód, który poradzi sobie zarówno na asfaltowych, jak i szutrowych drogach.
Schludnie i perfekcyjnie
We wnętrzu mamy do czynienia z typową A4-ką. Nie różni się ona od typowych odmian, które mieliśmy okazję poznać wcześniej. Jest ono zaprojektowane w bardzo ergonomiczny sposób. Nie znajdziemy tutaj zbyt wielu przełączników. Całe centrum sterowania zostało przeniesione do systemu MMI, które steruje się za pośrednictwem pokrętła oraz paru przełączników, z poziomu tunelu środkowego. Jest to dobre rozwiązanie, a do tego bardzo proste w obsłudze.
Kolejną zaletą nowych aut Audi jest Virtual Cockpit. Jest to w pełni elektroniczna tablica rozdzielcza. Ekran o przekątnej 12,3 cala można spersonalizować do własnych potrzeb. Jest to na tyle dobre zawiązanie, że można na nim wyświetlić dużą mapę nawigacji, którą można włączyć w jednym z trzech trybów wyświetlania. Warto w tym miejscu dodać, że są to mapy Google. Dzięki temu w samochodzie mamy dokładnie ten sam system co najczęściej używamy za pośrednictwem komputera czy smartfonów. Oczywiście nie brakuje w tym układzie również informacji o korkach w trybie rzeczywistym oraz wyznaczania dróg alternatywnych w momencie gdy system znajdzie szybszą drogę dojazdu.
Prawie jak … w limuzynie
Pozostając we wnętrzu pojazdu warto zwrócić uwagę na przestronność. Audi A4 nigdy nie słynęło zbyt wielkiej przestrzeni. W najnowszej generacji modelu znacząco zostało to poprawione. Odczują to przede wszystkim pasażerowie drugiego rzędu siedzeń. W odmianie Avant (tylko taka występuje w wersji Allroad) nie ma ściętego dachu dzięki czemu nawet wyższe osoby wygodnie zasiądą z tyłu. Nie ma jednak co się oszukiwać. Tylna kanapa jest przeznaczona dla dwóch osób, a nie trzech pasażerów. Środkowe miejsce jest raczej w tym przypadku awaryjnym.
Audi A4 posiada jeszcze jedną wielką zaletę. Otóż spektrum regulacji przednich foteli jest nad wyraz duże. Dzięki temu zarówno kierowca, jak i pasażer znajdą idealną pozycję dla siebie.
Staranność wykonania oraz pełne przemyślenie projektu nowej A4 potwierdza choć by tunel środkowy. Otóż podłokietnik oraz gałka zmiany biegów przekładni automatycznej są na takiej wysokości aby kierujący mógł idealnie oprzeć rękę i sterować zarówno systemem multimedialnym, jak też klasycznym panelem klimatyzacji.
Dobre czarne serce
Ergonomia, jakość i spasowanie to wyznacznik dobrego samochodu. Jednak do pełni szczęścia potrzeby jest odpowiedni napęd. Pod tym względem Audi ma się czym pochwalić. Pod maską testowanego egzemplarza pracował dwulitrowy silnik wysokoprężny o mocy 190 KM. Jest to najczęściej wybierana jednostka napędowa w tym modelu. Nie ma co się dziwić. Do dyspozycji jest 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostępnego już od 1750 obr/min, które dają poczucie naprawdę szybkiego auta. W końcu sprint do 100 km/h zajmuje jedynie 7,8 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 220 km/h. Poza tym jak przystało na diesla istotnymi parametrami w tym przypadku jest zużycie paliwa. Dwulitrowy diesel w trasie zużywa jedynie 4,1 l/100 km, a w mieście spokojnie mieści się w granicach 8 l/100 km.
Abstrahując od wszystkich parametrów w przypadku takiego zestawu dużą zaletą jest wysoka kultura pracy. Do wnętrza nie docierają praktycznie żadne negatywne dźwięki, a co najważniejsze nadwozie nie przenosi odczuwalnych drgań, co w przypadku diesli jest praktycznie nie do uniknięcia.
Precyzja i quattro
Audi swoim klientom oferuje również idealne prowadzenie. Układ kierowniczy z progresywną zmianą ciężkości pracy jest niezwykle precyzyjny. Praktycznie każdy ruch kierownicą przenoszony jest na koła. Do tego dochodzi legendarny już napęd quattro z centralnym mechanizmem różnicowym typu Torsen, który sprawia, że możemy zapomnieć o jakimkolwiek poślizgu. Jego działanie polega na rozdzielaniu mocy pomiędzy przednią, a tylną osią. Co ważne nawet przy szybkiej jeździe po twardej nawierzchni nie odczuwa się żadnej podsterowności. Natomiast na drogach o miękkim podłożu większość mocy przenoszona jest na tylną oś, dzięki czemu ma się zdecydowanie lepszą kontrolę nad pojazdem. Dużą zaletą odmiany Allroad jest podwyższone zawieszenie. 23 mm prześwitu sprawiają, że nie trzeba się martwić o porysowanie dolnej części zderzaków czy możliwości zawiśnięcia, jadąc na przykład w koleinach. Do tego dochodzi Audi Drive Select, który poza typowymi trybami jazdy: Efficiency, Comfort, Auto, Dynamic oraz Individual, został wzbogacony o tryb Offroad. Wtedy jest zupełnie inna praca zarówno skrzyni biegów, silnika, jak i układu napędowego.
Drogo ale z możliwościami
Audi przyzwyczaiło nas, że ich produkty nie są tanie. To dotyczy również A4 Allroad. Ceny startują od 198 900 zł za odmianę benzynową. Diesel jest nieco droższy i rozpoczyna się od 200 200 zł. To nie jest mało, jak za podstawowego przedstawiciela segmentu D. Testowana odmiana po doliczeniu wszystkich opcji została wyceniona na 294 800 zł. Nie ma jednak co się oszukiwać. Tego samochodu praktycznie nikt nie będzie kupował za gotówkę. Coraz więcej klientów decyduje się na atrakcyjną formę finansowania, jaką jest Perfect Lease. W tym przypadku rata miesięczna wynosi 1% wartości pojazdu.
Dla aktywnych
Audi bardzo mocno postawiło na rozwiązania technologiczne. W końcu teraz samochód staje się bardziej elektroniczną zabawką, a nie mechaniczną maszyną służącą jedynie do jazdy. Najlepszym tego przykładem są systemy zaimplementowane w pojedzie. To sprawia, że poza pewnością jazdy możemy poczuć się w nim nad wyraz bezpiecznie, a to chyba najważniejsze w pojeździe. Dla mnie z pewnością odmiana Allroad jest najciekawszą z gamy tego modelu. Przede wszystkim wyróżnia się, co jest jej największą zaletą. Poza tym takie walory jak m.in. podwyższone zawieszenie docenią na pewno wszystkie osoby aktywnie spędzające wypoczynek albo po prostu od czas do czasu lubiące wybrać się za miasto.
Audi A4 Allroad 2.0 TDI S-Tronic | |
Silnik | R4, wysokoprężny, turbodoładowany |
Objętość skokowa | 1968 cm³ |
Moc maksymalna | 190 KM w zakresie 3 800-4 200 obr./min. |
Maks. moment obrotowy | 400 Nm w zakresie 1 750–3 000 obr./min. |
Skrzynia biegów | automatyczna, 7-biegowa |
Napęd | 4×4, stały quattro |
Bagażnik | 505/1510 l |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4750/1842/1493 mm |
Rozstaw osi | 2818 mm |
Zużycie paliwa: cykl mieszany | 5,0 l/100 km |
Emisja CO2 | 128 g/km |
Prędkość maksymalna | 220 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,8 s |
Cena wersji podstawowej | 198 900 zł (A4 Allroad 2.0 TFSI) |
Cena egz. testowego | 294 800 zł |
Maciej Gis
Źródło: Menadżer Floty