Citroën C3 – test długodystansowy Menadżera Floty

Rozpoczynamy test długodystansowy Citroëna C3. Francuskim samochodem pokonamy 50 000 km.

W trakcie naszego testu będziemy przede wszystkim sprawdzać, jakie cechy auta czynią je atrakcyjnym dla flot. Pierwsza z nich jest dość oczywista. Citroën C3 jest ciekawy pod względem wzornictwa. Jeżeli samochód wyróżnia się na ulicy, istnieje większa szansa, że kierowcy i przechodnie zwrócą również uwagę na logotypy przedsiębiorstwa umieszczone na karoserii.

Nakładki Airbump, czyli miękkie elementy znajdujące się na drzwiach, mają dwie funkcje. Po pierwsze – są interesującym dodatkiem stylistycznym. Po drugie – chronią nadwozie przed parkingowymi uszkodzeniami, tym samym przyczyniając się do zmniejszenia kosztów związanych z ewentualnymi naprawami.

Zawieszenie jest nastawione na komfort, a nie agresywne pokonywanie zakrętów. Samochód bardzo dobrze wybiera nierówności, co okazuje się dużym atutem podczas jazdy po wrocławskich ulicach oraz zwykłych drogach międzymiastowych.

Testowany egzemplarz ma pod maską benzynowy silnik 1.2 PureTech. Jednostka ma moc 82 KM i współpracuje z 5-biegową skrzynią manualną. Citroën C3 w takim zestawieniu nie jest demonem prędkości, ale osiągi do miasta są w zupełności wystarczające. Nie będziemy też zawalidrogami na autostradzie.

Do testów otrzymaliśmy auto w topowym wariancie Shine, którego ceny ruszają od 54 340 zł. Nasz egzemplarz został wyceniony na 67 740 zł, a wyposażenie dodatkowe obejmuje m.in. 17-calowe felgi, zintegrowaną kamerę ConnectedCAM, nawigację, system kontroli martwego pola, system bezkluczykowego dostępu i kamerę cofania.

Źródło: Menadżer Floty

Sprawdź też inne testy Citroena:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *