Audi SQ8 TFSI. Moc i elegancja klasy premium

W dobie dynamicznych zmian w świecie motoryzacji, gdzie ekologia zdaje się dyktować warunki, Audi SQ8 TFSI może być doskonałym przykładem na to, że miejsce dla mocnych, potężnych aut z konwencjonalnym napędem wciąż jednak na rynku jest.

Trzeba przyznać, że Audi SQ8 może się podobać – to elegancki SUV ze sportowym duchem. Składają się na to m.in. opadająca linia dachu, bezramkowe drzwi i bardzo duże koła. Te opcjonalne, 23-calowe felgi z oponami w rozmiarze 285/35, wymagają dopłaty 16 440 zł, ale biorąc pod uwagę względy estetyczne, naszym zdaniem wydają się jedynym słusznym wyborem. Połączenie nasyconego koloru czerwonego z czarnymi elementami doskonale podkreśla wyrafinowany charakter auta.

SQ8 po liftingu wyposażono standardowo w efektowne matrycowe reflektory, które są bardzo skuteczne (ich laserowa odmiana to koszt ok. 4950 zł). Duży plus dajemy za dopracowane oprogramowanie, odpowiadające za unikanie oślepiania innych użytkowników dróg. Charakterystyczne dla Audi SQ8 są tylne światła połączone listwą LED, co szczególnie po zmroku robi wrażenie, podobnie jak cztery końcówki wydechu zgrabnie wkomponowane w zderzak. Za tylne lampy OLED z możliwością wyboru rodzaju oświetlenia pozycyjnego (taką mają też przednie reflektory, jeśli chodzi o wzór świateł do jazdy dziennej) trzeba dopłacić ok. 5840 zł.

Komfort i przestronność

Wymiary auta są imponujące: 5006 mm długości, 2190 mm szerokości (z lusterkami), 1708 mm wysokości, 2996 mm rozstawu osi. To przekłada się oczywiście na przestronność kabiny. Cztery osoby będą podróżować w komforcie, dla piątej miejsce jest węższe ze względu na szeroki i wysoki tunel środkowy. Mimo opadającej linii dachu miejsca nad głowami też mamy sporo. Ponadto kanapa jest przesuwana, a kąt oparcia regulowany więc dobranie wygodnej pozycji nie stanowi problemu.

Kufer SQ8 jest duży (od 605 do 1755 l) i pakowany. Ma też jednak słabsze strony – próg załadunku umieszczono wysoko (82 cm nad ziemią), a sam bagażnik jest głęboki, przez co niższe osoby mogą mieć problem z sięgnięciem jego końca. Za to dobrze, że Audi zadbało o system szyn i siatek do ustabilizowania przedmiotów transportowanych w bagażniku. Podobnie jak całe wnętrze, kufer SQ8 wykończony jest starannie, materiałami wysokiej jakości.

Przyjazny kokpit

Dominantą kokpitu są trzy ekrany. Pierwszy to ten, który zastępuje tradycyjne zegary. Ma przekątną 12,3 cala i daje sporo opcji ustawienia. Co istotne, jego konfigurowanie jest łatwe i intuicyjne, podobnie jak obsługa większości funkcji za pomocą przycisków i pokręteł na kierownicy. Dwa kolejne ekrany znajdują się na konsoli środkowej i są dotykowe. Mają dobrą rozdzielczość, działają szybko i precyzyjnie reagują na dotyk. Odpowiadają za sterowanie większością funkcji na pokładzie auta (górny) i wentylacją (dolny). Audi jest też świetnie zintegrowane ze smartfonami – my mieliśmy okazję wypróbować bezprzewodowe połączenie Apple CarPlay. Nieco irytować może fakt, że na ekranach bardzo szybko widać odciski palców i kurz. Naszym zdaniem trochę za dużo jest tu też czarnego plastiku w kolorze fortepianowej czerni, co również utrudnia utrzymanie czystości. Ogólnie trzeba jednak przyznać, że jak przystało na klasę premium, materiały i wykończenie to naprawdę wysoka półka.

Osiem cylindrów

Pod maską Audi SQ8 TFSI pracuje 4-litrowy silnik V8 TFSI, generujący 507 KM i 770 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Zapewnia on świetne osiągi – od 0 do 100 km/h auto przyspiesza w 4,1 s. Jednocześnie, dzięki systemowi odłączania cylindrów, potrafi być względnie oszczędny – średnie zużycie paliwa w teście na poziomie około 12,8 l/100 km jest dowodem na to, że potężne silniki również mogą być dość ekonomiczne.

Na konsoli środkowej rozdzielającej fotele znajduje się niewielka dźwignia do obsługi klasycznego, 8-stopniowego automatu, który czasami potrafi szarpnąć podczas zmiany biegów, nawet kiedy jedziemy spokojnie i z pedałem gazu obchodzimy się łagodnie. Nie zdarza się to jednak często i na co dzień raczej nie przeszkadza.

Bogate wyposażenie

Audi SQ8 wyposażone zostało w wiele zaawansowanych technologicznie rozwiązań w zakresie bezpieczeństwa i wsparcia pracy kierowcy. Na uwagę zasługuje np. opcjonalny (12 670 zł) asystent jazdy nocnej, którego działanie mieliśmy okazję przetestować w praktyce i zdecydowanie go polecamy. Wyświetlacz zegarów cyfrowych, w połączeniu z opcjonalnym wyświetlaczem przeziernym na szybie, ostrzega kierowcę, kiedy nagle pojawi się jakaś przeszkoda, np. uciekające zwierzę. Kamera na podczerwień rozpoznaje także (z dość dużej odległości) pieszych i zaznacza ich na wyświetlaczu. Wygodne, sportowe fotele, z funkcją podgrzewania, wentylacji i masażu, można ustawiać wielopłaszczyznowo, od boczków oparć począwszy, aż po długość siedzisk. Są oczywiście sterowane elektrycznie i mają pamięć dwóch ustawień, a ponadto zapewniają świetne trzymanie boczne.

Za kierownicą

Mimo, że SQ8 jest duże i ciężkie, zaskakuje lekkością prowadzenia. Wystarczy kilka kliknięć, aby system Audi drive select zmienił ten samochód z majestatycznego i komfortowego w sportowy, przyklejony do asfaltu, który w ciasnych zakrętach zdaje się uciekać prawom fizyki. Przyczyniają się do tego rozwiązania inżynierów z Audi, takie jak opcjonalna skrętna oś tylna i aktywne stabilizatory, pneumatyczne zawieszenie, które doskonale amortyzuje nierówności nawierzchni przy wyższych prędkościach, ale też poza asfaltowymi szlakami (regulacja prześwitu w zakresie 16,4-25,4 cm), a także napęd quattro ze sportowym dyferencjałem.

Układ kierowniczy jest bardzo precyzyjny, a skrętna tylna oś zmniejsza średnicę zawracania. Moment obrotowy przenoszony stale na cztery koła standardowo rozkłada się między przednią a tylną osią w proporcjach 40 do 60%.

Warto też wspomnieć, że nawet podczas jazdy z prędkością autostradową nie odczujemy dyskomfortu akustycznego m.in. dzięki podwójnym szybom i dużej ilości materiałów wygłuszających, które świetnie spełniają swoje zadanie.

Ile kosztuje?

Ceny testowanego modelu rozpoczynają się od 570 tys. zł. Jednak nasz bogato wyposażony egzemplarz to wydatek około 743 870 zł. Sporo, ale za tę kwotę Audi oferuje nam świetnie wyposażony, bardzo wygodny samochód, z potężną jednostką napędową, dający naprawdę dużo frajdy z jazdy. To idealne połączenie elegancji, sportu i komfortu.

Tekst i zdjęcia: Jolanta Stypułkowska

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *