Alfa Romeo Tonale. Włoszka z charakterem

Fani włoskiej marki długo czekali na ten model, bo jego prototyp pokazano po raz pierwszy w 2019 r. na salonie w Genewie, a premiera była kilkakrotnie przekładana. Ale wreszcie jest! Do gamy Alfy Romeo dołączył nowy kompaktowy SUV – Tonale.

Dotychczas oferta Alfy Romeo była bardzo skromna, ponieważ klienci mieli do wyboru tylko dwa modele: Giulia i Stelvio. Teraz jest też Tonale – SUV, czy jak kto woli – crossover, mniejszy i tańszy od Stelvio, który uzupełnia gamę. Włosi pokładają w tym modelu duże nadzieje na poprawę wyników sprzedaży. I jak się wydaje, nie bez podstaw.

Bella Alfa
Jedną z największych zalet nowego modelu Alfy Romeo jest tradycyjnie wygląd. Trudno przejść obok tego auta obojętnie i raczej niewiele będzie osób, którym ten samochód się nie spodoba. Patrząc na niego, oczywiście nie sposób nie dostrzec włoskich korzeni. Z przodu elementem dominującym jest charakterystyczny grill, zwany scudetto, który nie jest już zespolony ze zderzakiem, tylko stanowi odrębny element. Auto ma ciekawe przetłoczenia i stylowe detale. Ładnie wyglądają także „przymrużone”, potrójne przednie reflektory, przywołujące skojarzenia z Alfą 159. To samo rozwiązanie znajdziemy w tylnych lampach, połączonych pasem świetlnym. Konstrukcja tego modelu powstała na zmodyfikowanej płycie podłogowej znanej z Jeepa Compassa, ale powiększono rozstaw osi i kół oraz inaczej zestrojono zawieszenie.

Jeśli chodzi o wymiary, to Tonale ma długość 4528 mm, szerokość 1841 mm, wysokość 1601 mm, rozstaw osi mierzy 2636 mm, a prześwit 168 mm. Bagażnik standardowo oferuje pojemność 500 l, a po złożeniu oparć tylnych siedzeń mamy do dyspozycji aż 1550 l. Na dodatek włoscy projektanci nie zapomnieli o regulowanej podłodze, bardzo przydatnych haczykach na zakupy i gnieździe 12 V. I kto powiedział, że auta o sportowym charakterze muszą być niepraktyczne? W każdym razie Tonale z pewnością to nie dotyczy.

Włoski styl
Wnętrze SUV-a Alfy to udane połączenie nowoczesnego minimalizmu z elegancją i oczywiście sportową nutą. Mnóstwo tu intrygujących detali, które podkreślają wyjątkowość tego modelu, a raczej marki. Centralnym elementem jest wyświetlacz zegarów cyfrowych o przekątnej 12,3 cala, a na szczycie kokpitu umieszczono ekran dotykowy o dobrej rozdzielczości i przekątne  10,25 cala, który nie został wkomponowany w deskę rozdzielczą, jak w pozostałych modelach
marki. System multimedialny bazuje na Androidzie i oferuje spory zakres personalizacji ekranu głównego, a także zapewnia m.in. dostęp do zdalnych aktualizacji. Solidna kierownica dobrze leży w dłoniach i ma szereg przycisków, z których jeden służy do uruchamiania silnika. Tuż za nią znajdują się duże aluminiowe łopatki do manualnej zmiany biegów. W aucie siedzi się wygodnie, materiały wykończeniowe są dobrej jakości, a kabina została przyzwoicie wyciszona. Całość jest miła dla oka i znakomicie się prezentuje, tak po prostu… po włosku.

Co pod maską?
Klienci zainteresowani zakupem Tonale mają obecnie do wyboru trzy wersje silnikowe. Pod maską odmiany Hybrid pracuje z 4-cylindrowy, turbodoładowany silnik benzynowy 1.5 T4 MHEV, współpracujący z 7-biegową skrzynią dwusprzęgłową oraz 48-woltową jednostką elektryczną. Moc tego układu (w zależności od wybranego wariantu) to 130 lub 160 KM. W ofercie jest również silnik wysokoprężny o pojemności 1,6 l i mocy 130 KM (1.6 T4 JTD), zestawiony z 6-biegową przekładnią dwusprzęgłową. Nieco później dołączy do oferty najmocniejsza w gamie wersja Plug-in Hybrid Q4 – w tym przypadku przednie koła napędza turbodoładowany silnik benzynowy MultiAir o pojemności 1,3 l, natomiast tylne – silnik elektryczny (układ podobny do wykorzystywanego już w Jeepach 4xe). Maksymalna moc układu napędowego to 275 KM, a dzięki baterii o pojemności 15,5 kWh Tonale plug-in może przejechać w trybie elektrycznym ok. 60 km.

Podczas jazd testowych mieliśmy do dyspozycji wersję z najmniejszą, 130-konną miękką hybrydą w wersji Edizione Speciale. Ta jednostka napędowa ma maksymalny moment obrotowy 240 Nm, od 0 do 100 km/h przyspiesza w 9,8 s, a prędkość maksymalna wynosi 200 km/h. Średnie spalanie to 5,7 l/100 km (według WLTP). Nasze wrażenia z pierwszej jazdy tym modelem są pozytywne – auto prowadzi się pewnie i płynnie, zawieszenie zostało dość sztywno zestrojone, ale nie pozbawia to podróżnych komfortu jazdy. Podczas łagodnego ruszania spod świateł czy manewrów na parkingu auto porusza się w trybie elektrycznym, choć naszym zdaniem w tej wersji Alfa mogłaby być bardziej dynamiczna. Ale z pewnością więcej na ten temat będziemy mogli napisać po standardowym teście, kiedy Tonale na nieco dłużej trafi do naszej redakcji.

Mocne atuty
Na pokładzie Alfy Romeo Tonale znajdziemy sporo zaawansowanych systemów wsparcia kierowcy, pozwalających na autonomiczną jazdę na poziomie 2. Włoski SUV już w standardzie ma też bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa, które obejmuje m.in. autonomiczny system awaryjnego hamowania (ostrzega on kierowcę o niebezpieczeństwie i zatrzymuje samochód, aby uniknąć kolizji z pieszym czy rowerzystą lub złagodzić jej skutki) czy system wykrywania zmęczenia kierowcy. Ale to tylko niewielki wycinek z naprawdę bogatej listy wyposażenia modeli Tonale.

Jeśli zdecydujemy się kupić Alfę Romeo Tonale, musimy dysponować kwotą co najmniej 157 tys. zł – tyle kosztuje auto w podstawowej specyfikacji Super, z najmniejszym silnikiem. Za wersję wyposażenia Sprint z takim samym napędem trzeba zapłacić od 168 tys. zł, natomiast za premierową Edizione Speciale – od 180 tys. zł. Mocniejsza, 160-konna miękka hybryda w wersji TI kosztuje od 187 tys. zł, Edizione Speciale – od 189 tys. zł, a Veloce – od 198 tys. zł. Ten model z silnikiem wysokoprężnym w wersji Super to wydatek minimum 157 tys. zł, Sprint – 168 tys. zł, natomiast TI – 179 tys. zł. Warto dodać, że auto oferowane jest z 5-letnim pakietem gwarancyjnym.

Do bezpośrednich rywali Tonale w segmencie kompaktowych SUV-ów premium można zaliczyć m.in. Audi Q3, BMW X1, Range Rovera Evoque, Mercedesa GLA, Jaguara E-PACE czy Volvo XC40. Łatwo więc raczej nie będzie, ale wydaje się, że nowa Alfa Romeo ma wszystkie atuty, aby zdobyć uznanie klientów.

Tomasz Szmandra

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *