Narodowy park samochodów osobowych liczy ponad 20 mln sztuk, ale ponad 3/4 Polaków posiadających samochód, kupiło swoje cztery kółka z rynku wtórnego. Na 3 używane auta przypada 1 nowe. Takie dane płyną z wyników badania społecznego „AUTOwybory Polaków”, zrealizowanego przez instytut Millward Brown na zlecenie Exact Systems S.A.
Młodzi i mniej zamożni najczęściej wybierają używane
Aż 77% Polaków kupiło swoje wymarzone cztery kółka na rynku wtórnym, a tylko 23% wyjechało nimi z salonu samochodowego. Jeśli spojrzymy na wiek właścicieli lub użytkowników aut, zobaczymy, że zdecydowanie najczęściej samochody używane kupowały osoby najmłodsze – aż 90% kierowców w wieku 18-24 lata i 25-34 lata. Najrzadziej natomiast na taki zakup decydowali się Polacy od 35 do 44 roku (67% wskazań). Biorąc pod uwagę wykształcenie, auto z rynku pierwotnego częściej nabywały osoby, które ukończyły uczelnię wyższą (29%), oraz najzamożniejsi Polacy zarabiający powyżej 7 tys. zł (37,5%). W gospodarstwach, gdzie dochód nie przekraczał 2,5 tys. zł, ten odsetek wyniósł tylko 12%. Najwięcej właścicieli używanych aut mieszka na wsi – 80,5%.
Starszaki zdecydowanie dominują
Spośród badanych samochodów tylko 6% ma nie więcej niż 2 lata, a 15% to auta 2-5-letnie. Autami liczącymi więcej niż 10 lat jeździ aż 52% zapytanych. Najczęściej najstarszymi pojazdami poruszają się osoby z wykształcenie podstawowym – niemal połowa z nich posiada 16-letnie lub starsze modele. Im wyższe wykształcenie tym więcej osób, które posiadają samochody nowsze. Patrząc na miejsce zamieszkania, im większe miasto, tym więcej najmłodszych aut. Na wsi tylko co dwudzieste ma poniżej 2 lat, a w miastach pow. 500 tys. mieszkańców – co dziesiąte.
Ponad 60% samochodów kupionych jako nowe posiada silnik benzynowy. Samochody z rynku wtórnego najczęściej mają silnik diesla (45%). Co ciekawe, częściej niż pozostali na benzynowy silnik decydowały się osoby powyżej 60 roku życia (62% wskazań), posiadające wykształcenie podstawowe (65%) i mieszkające w największych miastach (65%).
Eko-samochody ciągle na marginesie
Tylko 0,2% zapytanych odpowiedziało, ze posiada auto z napędem hybrydowym – czytamy dalej w raporcie.
„To kropla w morzu potrzeb. Ten rynek, podobnie jak rynek aut elektrycznych, w naszym kraju raczkuje i to z kilku powodów. Pierwszy to cena, która dla wielu osób jest zaporowa. Po drugie, podobnie jak w przypadku nowych samochodów, tak i tych z alternatywnym napędem, obecnie Polacy nie mogą liczyć na jakiekolwiek wsparcie finansowe od rządu” – mówi Jacek Opala, ekspert Exact Systems, firmy kontrolującej części samochodowe.
„Trzeci czynnik to obawa przed nieznanym. I chodzi tutaj zarówno o wadliwość pojazdu jak i koszty jego użytkowania. Liczymy jednak, że ostatnie zapowiedzi rządu związane z planem elektromobilności będą kołem zamachowym tego obszaru” – dodaje Opala.
Bez dotacji się nie obejdzie
Na trzy zakupione auta z rynku wtórnego przypada tylko jedno nowe. Takiej sytuacji sprzyjają nasze krajowe regulacje prawne, czyli podatek akcyzowy zależny od wartości i pojemności pojazdu oraz brak ograniczeń dotyczących importu używanych samochodów po wejściu do Unii Europejskiej. Żeby zmienić decyzje zakupowe, zarówno polscy konsumenci jak i firmy, potrzebują wsparcia od rządu.
„Na przykład w postaci dopłat do zakupu nowego samochodu, jak to miało miejsce w Hiszpanii, czy poprzez rezygnację z obostrzeń w doliczeniu VAT, z czym mieliśmy do czynienia na Słowacji” – podsumowują eksperci Exact Systems.
Źródło: Exact Systems
oprac. (jab)