[PIERWSZA JAZDA] Renault Megane GrandCoupe – Transgeniczny sedan

Rynek sedanów segmentu C cały czas rośnie. Coraz większa konkurencja spowodowała, że Renault w końcu postanowiło zbudować auto tego typu jak należy – porządnie.

Zmiany w gamie Renault są coraz poważniejsze. Po wprowadzeniu nowych modeli (Espace, Talismana, Scenica oraz Megane) przyszedł czas na nową generację kompaktowego sedana. Projektanci Renault nie poszli jednak na łatwiznę i nie przerobili dotychczas oferowanego Fluence’a. Postanowili wziąć na deski kreślarskie nową odmianę Megane i dorobić jej tak zwany „kuper”. Jaki jest tego efekt? Zaskakująco dobry.

Mini Talisman

Stylistyka samochodu została znacząco poprawiona. Zbliżono ją do większego Talismana. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest to po prostu pomniejszona limuzyna segmentu D. Nowa odmiana Megane jest naprawdę ładna. Uroku z pewnością dodają tylne światła, które ciągną się praktycznie przez całą szerokość pojazdu. Dodatkowo linia nadwozia jest estetyczna i poprowadzona w taki sposób, aby nie było widać, że sedan powstał na podstawie hatchbacka. Kolejnym elementem wyróżniającym nową wersję modelu są przednie reflektory z światłami do jazdy dziennej w kształcie litery „C”.

Wnętrze szyte na miarę

Do tej pory Renault Fluence, walczący w segmencie C sedanów, był tańszą odmianą Megane. Widać to był zwłaszcza we wnętrzu. Teraz to się zmieniło. Auto otrzymało dokładnie takie samo wnętrze jak Megane. Deska rozdzielcza została zbudowana z stosunkowo miękkiego materiału w jej górnych częściach i twardszego w dolnych. Całość tworzy dobry efekt. Poza tym w jej centralnej części znalazło się miejsce na wkomponowanie ciekłokrystalicznego, dotykowego wyświetlacza o przekątnej 8,7 cala. Obsługuje on system R-Link 2. Jego działanie podczas pierwszych jazd testowych nie budziło większych zastrzeżeń. Układ dotykowy reaguje sprawnie, a system szybko. Z punktu widzenia użytkownika istotną kwestią jest dobra czytelność i łatwość obsługi całego układu. W końcu to za jego pośrednictwem włączamy wszystkie systemy wspomagające kierowcę, opcjonalny masaż wbudowany w fotel kierowcy, ustawiamy wskazania wyświetlacza HUD czy przełączamy tryby jazdy systemu MULTISENSE.

W nowym Megane warto zwrócić również na dostępną przestrzeń we wnętrzu. Odczują to w szczególności pasażerowie drugiego rzędu siedzeń. Dzięki zastosowaniu modułowej płyty podłogowej możliwe było zwiększenie miejsca na nogi o 4 centymetry. To bezpośrednio wpłynęło na wygodę podróżowania. Miałem okazję na własnej skórze przekonać się jak dużo dały te 4 centymetry. Po przejechaniu ponad 120 km na tylnej kanapie, nie odczuwałem żadnych niedogodności, może poza brakiem zaślepki na wycięcia pod kubki sprawia ze jest on niewygodny, a tym samym będzie rzadko używany. Z punktu widzenia użytkowego problem będą miały osoby ze wzrostem powyżej 180 cm. Wszystko za sprawą opadającej linii dachu, która nieco ogranicza tą cenną przestrzeń.

Warto również dodać, że w Megane fotele zostały całkowicie zmodernizowane. Są one konstrukcyjnie takie same jak w przypadku Espace czy Talismana. Dzięki temu zapewniają odpowiedni komfort, a zarazem dość dobre trzymanie boczne jak na tę klasę auta.

Największy w klasie

Silną kartą przetargową nowego Renault Megane jest bagażnik. Jego objętość wynosi 550 litrów, co jest ewenementem w tym segmencie. Większość aut konkurencji nie przekracza nawet 500 litrów objętości. Dodatkowo inżynierowie marki w końcu zabudowali zawiasy od klapy bagażnika. Już nie trzeba pamiętać, aby zostawić nieco miejsca podczas pakowania. Niestety otwór bagażnika jest dość mały, przez co będzie ciężko włożyć większe przedmioty.

Downsizing w cenie

W ofercie silnikowej nowego Megane jest pięć jednostek napędowych. Dwie z nich są o zapłonie iskrowym, a trzy o zapłonie samoczynnym. Benzynowe odmiany Energy TCe mają moc 110 i 130 KM. Słabsza z nich może być zsynchronizowana z nowoczesną dwusprzęgłową, automatyczną skrzynią biegów EDC. W przypadku diesli do wyboru są również warianty 110 i 130 KM. Podobnie jak w przypadku odmian benzynowych dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna dostępna jest w słabszej wersji.

Niestety na tę chwilę nie jest planowane wprowadzenie mocniejszych wariantów. Nie ma też planów wprowadzenia odmian hybrydowych oraz elektrycznych.

Podczas jazd testowych miałem okazję jeździć najmocniejszym (dCi 130) oraz nieco słabszym (dCi 110) wariantem silnika wysokoprężnego. W przypadku odmiany 130-konnej można stwierdzić, że jest to dość dobrze dobrana jednostka napędowa. Warto dodać, że silnik jest synchronizowany z 6-biegową skrzynia biegów, która jest precyzyjna. Jest jednak pewne „ale”. Chodzi o przełożenia, które są dość krótkie. Na szóstym biegu przy 140 km/h silnik pracuje przy ponad 2,5 tys. obrotów na minutę. To wpływa na zwiększona głośność w aucie.

W słabszej odmianie dCi 110 do dyspozycji jest dobrze znany w gamie Renault silnik o objętości skokowej 1,5 litra. Jest to propozycja dla osób, które będą auto eksploatowały przez większość czasu w mieście.

Podczas jazd testowych średnie zużycie paliwa dla wersji dCi 130 wyniosło 5,9 l/100 km, a dla dCi 110 jedynie 5,5 l/100 km. Trzeba nadmienić, że jazdy odbywały się w warunkach mieszanych, zarówno w miejskich korkach, jak też na odcinku drogi ekspresowej.

Wrażenia z jazdy

Nowy Megane otrzymał zmodernizowane zawieszenie. Dzięki temu ma lepiej trzymać się drogi i być bardziej komfortowy. Z moich odczuć wynika, że zarówno prowadzenie, jak i komfort są odpowiednie. Auto nie jest ani za twarde ani za miękkie. Inżynierowie Renault znaleźli odpowiedni kompromis. Można przyczepić się do dość lekko pracującego układu kierowniczego. Jednak pamiętajmy, że nie jest to auto sportowe, a co za tym idzie precyzja prowadzenia nie musi dorównywać tej z bolidów formuły 1.

Reasumując

Renault Megane GrandCoupe jest samochodem o niebo lepszym niż dotychczasowy Fluence. Poprawiono go praktycznie pod każdym względem. Marka zakłada, że dzięki temu modelowi wskoczy do pierwszej trójki tego segmentu. Czy to się uda? Ostatecznie zadecyduje o tym cena, którą poznamy pod koniec października. W tym momencie mogę stwierdzić, że auto posiada wszystkie cechy, które umożliwiają mu walkę z najlepszymi w tej klasie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *