Jeszcze w tym roku planowana jest światowa premiera pierwszego w pełni elektrycznego SUV-a czeskiej marki, który ma się nazywać Enyaq. Będzie to pierwszy seryjnie produkowany model Škody oparty na modułowej platformie dla samochodów elektrycznych MEB.
Tym samym firma wprowadza nową nomenklaturę, która łączy literę „E” w odniesieniu do napędów elektrycznych z literą „Q”, charakterystyczną dla rodziny SUV-ów marki Škoda. Z kolei sama nazwa Enyaq pochodzi od irlandzkiego imienia Enya, oznaczającego „źródło życia”. Imię to ma celtyckie korzenie i jego pierwotne znaczenie to również „esencja” czy „duch”. Wielopłaszczyznowość nazwy oddaje złożony charakter nowego SUV-a Škody.
Na razie nie ujawniono jeszcze zdjęć, ani szczegółów technicznych dotyczących tego modelu, wiadomo jedynie, że Škoda Enyaq będzie pierwszym seryjnie produkowanym samochodem tej marki opartym na modułowej platformie MEB Grupy Volkswagen. Ma to być kolejny z serii ponad dziesięciu zelektryfikowanych modeli Škody, które zostaną zaprezentowane do końca 2022 roku. Bardzo ważnym elementem tej strategii jest wprowadzenie na rynek elektrycznego SUV-a, który swoją światową premierę będzie świętował jeszcze w tym roku.
Škoda już w 2019 roku postawiła wyraźny krok w kierunku przyszłości, wprowadzając nową linię elektrycznych i hybrydowych aut sygnowanych oznaczeniem iV. Na polskim rynku dostępna jest już w pełni elektryczny model Citigo-e iV oraz hybrydowy Superb iV, czyli pierwsze auto marki, pod którego maską kryją się dwa silniki. W zależności od sytuacji i wybranego trybu jazdy pracują one indywidualnie lub w połączeniu, łącząc korzyści wynikające z użytkowania silnika elektrycznego i spalinowego. Znajdujący się w tym pojeździe akumulator można też bez problemu ładować przy wykorzystaniu zewnętrznego źródła energii elektrycznej.
(TSz)
Źródło: Informacja prasowa