Dealerzy będą płacić nowy podatek

Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Według niej zostaną nim objęte wszystkie sieci handlowe i sprzedawcy detaliczni, w tym także właściciele autosalonów.

Z konieczności wnoszenia opłat podatkowych będą zwolnione sklepy zarabiające poniżej 18 mln zł rocznie. Jeżeli przychody roczne będą mniejsze niż 3,6 mld zł to firmy będą zobowiązane do płacenia podatku w wysokości 0,7% od obrotu. Gdy ten próg zostanie przekroczony, wartość podatku będzie wynosiła 1,3%. Projekt ustawy przewiduje także opodatkowanie handlu w weekendy i święta. W tym przypadku stawka będzie wynosiła 1,9%.

Według szacunków firmy doradczej DCG Dealer Consulting, średnie przychody krajowych dealerów są na poziomie 60 mln zł rocznie. W związku z tym będą oni musieli uiszczać odpowiednią opłatę podatkową.

Resort Finansów nie opublikował projektu ustawy tylko ogólny komunikat. Można z niego wyczytać, że projekt został przekazany do Kancelarii Rady Ministrów. Nie jest on jednak opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji.

Jak mówi Wiesława Dróżdż, rzeczniczka resortu finansów: ”Projekt został przekazany w trybie odrębnym do KPRM, dlatego decyzja o jego publikacji nie należy do właściwości MF. W najbliższym czasie o dacie i miejscu publikacji zdecyduje pani premier”.

Importerzy i dealerzy nie są zbyt entuzjastycznie nastawieni do nowego podatku. Dowodem tego są słowa Marka Koniecznego, prezesa Związku Dealerów Samochodów, który w rozmowie z IBRM Samar powiedział: „Projekt ustawy to dla nas nieprzyjemne zaskoczenie. Minister Paweł Szałamacha zapewniał, że nowy podatek będzie „umiarkowany”. Moim zdaniem, z punktu widzenia dealerów, jest on duży. Nowa danina dotknie szczególnie największych polskich dealerów i grupy dealerskie”.

Prezes Związku Dealerów Samochodów podkreśla, że projektu ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej, zakłada stosunkowo niewielką różnicę opodatkowania (0,7 i 1,3%). Zaprzecza to zakładanemu wyrównywaniu szans pomiędzy małymi i średnimi przedsiębiorstwami a koncernami handlowymi. Marek Konieczny dodaje: „Jeśli projekt wejdzie w życie w obecnym kształcie, to międzynarodowi gracze, o dużych zasobach finansowych, odczują znacznie słabiej dolegliwość nowego o podatku niż firmy o polskim kapitale. Moim zdaniem, resort finansów nie zdecydował się na większe stawki dla dużych koncernów obawiając się negatywnej reakcji ze strony Unii Europejskiej”.

ZDS nie ma zamiaru przestać walczyć o zwolnienie sprzedaży pojazdów z obowiązku płacenia nowego podatku. W tej sprawie próbuje umówić się na spotkanie Henrykiem Kowalczykiem, przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów.

Również przedstawiciele innych branż krytykują projekt ustawy. Dowodem tego są słowa Waldemara Nowakowskiego, prezesa Polskiej Izby Handlu, w komentarzu opublikowanym na stronach PiH: „Niepokoi nas niska kwota wolna od podatku. Małe i średnie przedsiębiorstwa handlowe zostaną objęte tą opłatą. Dodatkowa danina może odbić się na ich kondycji finansowej i ograniczyć możliwości inwestycyjne i rozwojowe. W przypadku wielu firm czy spółdzielni wydatek rzędu 0,7 proc. miesięcznie to duża kwota. W opinii PIH kwota wolna powinna obejmować małe i średnie przedsiębiorstwa, czyli takie z obrotami od 45–225 mln zł (10–50 mln EUR)”.

Źródło: IBRM SAMAR

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *