LOTOS i PKN Orlen jako jeden koncern – taka fuzja jest nieunikniona

PKN Orlen oraz Grupa LOTOS jako jeden koncern petrochemiczny? – „Takie połączenie jest nieuniknione” – mówi wiceminster infrastruktury i budownictwa, Kazimierz Smoliński. O fuzji mówi się od lat. Miałaby ona przede wszystkim uzasadnienie ekonomiczne.

Smoliński, cytowany przez Radio Gdańsk stwierdził: –„Na razie nie wiadomo, kiedy rząd na połączenie się zdecyduje, ale myślę, że jest to kwestia czasu.”

Fuzja obu firm ma według rządzących uzasadnienie ekonomiczne. Podobnego zdania są też eksperci z branży naftowej, choć zauważają, że alians najbardziej odbiłby się na cenach detalicznych paliw na stacjach benzynowych, wskutek powstania quasi-monopolu. Obecnie Skarb Państwa ma 53,19 procent udziałów w Grupie LOTOS, natomiast w PKN Orlen 27,52 procent.

Symptomem do przeprowadzenia fuzji jest także jeden z najczęściej podnoszonych przez stroną rządową argumentów. Chodzi o stworzenie jednego mocnego gracza na rynku petrochemicznym, który mógłby rywalizować także na rynkach międzynarodowych. Dziennikarze gazety ekonomicznej Parkiet przytaczają słowa wiceministra Smolińskiego, który powiedział: –„Na światowych rynkach nie ma kraju średniej wielkości, w którym byłyby dwa duże koncerny państwowe z jednej branży. „Wszędzie jest tylko jeden i konkuruje z innymi.”

Gdyby doszło do ostatecznego połączenia LOTOSu i PKN Orlen najprawdopodobniej bazą firmy byłby Gdańsk.

Źródło: Radio Gdańsk, Parkiet
oprac. MF/jab