Komisja Europejska przeciw opóźnieniom wprowadzenia nowych, realnych norm emisji spalin

W ubiegłym tygodniu Związek Europejskich Producentów Samochodów – ACEA, złożył prośbę na ręce przedstawicieli Komisji Europejskiej (KE), mającą na celu odłożenie w czasie wprowadzenie nowych norm emisji spalin typu RDE. Jak się okazuje, bez skutku.

KE domaga się szybkiego wprowadzenia nowej formuły, według której producenci samochodów mieliby spełniać warunki „rzeczywistej emisji spalin” – RDE (Real Driving Emissions). To pokłosie między innymi volkswagenowskiej afery Diesel Gate, która pod mocną wątpliwość poddała dotychczasowy schemat wprowadzania kolejnych norm Euro.

Przeciwnym tak szybkim zmianom jest ACEA, które zaznacza, że zaproponowane przez parlamentarzystów z Brukseli rozwiązania, nie są precyzyjne i pozostawiają wiele niejasności w interpretacji. ACEA uważa, że zaproponowane wprowadzenie norm RDE w obranym przez KE terminie (wrzesień 2017 r.) to zbyt mało czasu, aby producenci mogli dostosować się do jej wymogów. Chodzi między innymi o to, aby wyniki spalania z jazdy w realnych warunkach zgadzały się z tymi, które publikują producenci, ale także jednocześnie były zgodne z najnowszymi wymogami wspomnianych wcześniej, standardowych norm typu Euro.

„Zawsze byliśmy krytokowani, że działamy opieszale w kwestii wprowadzania nowych norm” – tłumaczą swoją decyzję przedstawiciele KE. – „Tym razem nie zamierzamy tracić czasu” – dodają.

Źródło: Fleet Europe, Menadżer Floty (jab)