Włosi z kolejnymi alertami smogowymi

Zima w tym roku jest dość łagodna. Powrót wręcz wiosennej pogody i nietypowe jak na tą porę roku susze w części Włoch przyczyniły się do tego, że w dużych aglomeracjach miejskich, takich jak Rzym, Turyn, Mediolan, Florencja i Wenecja, ogłoszono alert smogowy.

Aby przeciwdziałać tej niebezpiecznej dla zdrowia człowieka sytuacji władze ponownie wprowadzają ograniczenia w ruchu pojazdów i ogrzewania budynków.

W Wiecznym Mieście brak opadów, jakiegokolwiek wiatru oraz coraz wyższe temperatury sprawiły, że 11 z 13 punktów pomiaru stężenia szkodliwych pyłów, potwierdzają przekroczenie dopuszczalnych norm już od paru dni. Ze względu na utrzymujący się niepokojący stan oraz brak optymistycznych prognoz pogodowych, władze stolicy Włoch postanowili wprowadzić ograniczenia w ruchu pojazdów.

Najbliższa niedziela została określona ekologiczną. Oznacza to zakaz poruszania się pojazdem od rana do popołudnia, a następnie od popołudnia do wieczora. Ma też zostać przywrócona zasada ostatniej cyfry, czyli jednego dnia będą mogły jeździć auta z rejestracją kończącą się cyfrą parzystą, a drugiego z nieparzystą.

W całym Rzymie obowiązuje też rozporządzenie nakazujące obniżenie temperatury ogrzewania w domach mieszkalnych i urzędach do 18 stopni Celsjusza. Przepis ten nie dotyczy jedynie szkół oraz szpitali.

Najgorzej jest w Mediolanie. Przekroczenie norm utrzymywało się w tym mieście już przez 11 dni w samym styczniu. W związku z tym władze miasta postanowiły wprowadzić od następnego tygodnia, pakiet działań antysmogowych. Obejmuje on zakaz ruchu pojazdów najbardziej zanieczyszczających środowisko, jak też obniżenie temperatury ogrzewania i skrócenie o 2 godziny dziennego czasu pracy kaloryferów.

Podobnie będzie w innych miastach, których dotyczy problem smogu. Jednak przedstawiciele ochrony środowiska uważają, że tego typu działania są tylko doraźne i nie wystarczające. Ich zdaniem należy przeprowadzić szereg działań restrukturyzacyjnych oraz popularyzację transportu miejskiego.

Źródło: PAP/ fot. pixabay.com