Rajd Polski dla Griazina. Marczyk najszybszy z Polaków

Rosyjska załoga, Nikołaj Griazin i Jarosław Fedorow, zwycieżyła w 75. edycji Rajdu Polski. Najlepsi z Polaków: Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk, którzy startowali bliźniaczą Skodą Fabią R5, zajęli piąte miejsce i wywalczyli tytuł wicemistrzów kraju.

Pierwszą próbę, rozegraną w piątek na torze Mikołajki Arena, zapisali na swoje konto: Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautow (Ford Fiesta R5). Drugie miejsce zajęli Węgrzy – Norbert Herczig i Ramon Ferencz, a trzecią lokatę wywalczyła kolejna załoga w Skodzie Fabii R5, czyli Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur. Sobotni etap PZM 75. Rajdu Polski składał się z ośmiu odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 117 kilometrów. Pierwszą pętlę (4 odcinki) zdominowali: Nikołaj Griazin i Jarosław Fedorow (Skoda Fabia R5). 11 sekund za nimi byli Finowie: Jari Huttunen i Antti Linnaketo (Hyundai i20 R5), a trzecią pozycję zajmowała brytyjska załoga: Chris Ingram/Ross Whittock (Skoda Fabia R5). Po nocnych opadach deszczu szybkie mazurskie szutry stały się dużo bardziej śliskie. Pierwszy przejazd odcinka Świętajno (OS numer 3) okazał się pechowy dla świeżo upieczonego mistrza Europy Aleksieja Łukjaniuka, a także dla faworyta polskich kibiców Łukasza Pieniążka, którzy wypadli z trasy i poważnie uszkodzili swoje samochody. Jednak prowadzący po pierwszym dniu rajdu Łukjaniuk mógł sobie pozwolić na jazdę z nastawieniem „wszystko albo nic”, po tym jak jeszcze przed startem na Mazurach został nowym mistrzem Europy. Wszystko przez drobną zmianę w klasyfikacji cyklu, spowodowaną korektą punktów przyznanych za wyniki w Rajdzie Barum. Tym samym Rosjanin mógł być pewny, że już nikt nie zdoła go wyprzedzić, niezależnie od wyników Rajdu Polski oraz finałowej rundy na Łotwie.

Tymczasem jego zaledwie 20-letni rodak Nikołaj Griazin był na najlepszej drodze do wygrania trzeciej, po rajdach: Rzeszowskim i Elektrenai, imprezy zaliczanej do RSMP. Tempo młodego Rosjanina utrzymywał jedynie Jari Huttunen. Walczący o swój drugi tytuł rajdowego mistrza Polski Grzegorz Grzyb był w tym momencie najszybszy z naszych zawodników. Mocną presję na Grzyba wywierał jednak 22-letni Mikołaj Marczyk. Po pięciu oesach reprezentant Skoda Polska Motorsport tracił do zaliczającego swój 15. Rajd Polski Grzyba zaledwie 4,5 sekundy. Druga część dnia okazała się dla Marczyka jeszcze bardziej udana i ostatecznie po sobotnim etapie to on przewodził zawodnikom zgłoszonym do krajowych mistrzostw. Zajmujący trzecie miejsce w punktacji Marczyk miał jeszcze matematyczne szanse na wywalczenie tytuł mistrzowskiego, ale Grzybowi do końcowego sukcesu wystarczała druga lokata w rajdzie. Trudne chwile przeżyli za to liderzy punktacji: Kuba Brzeziński i Kamil Kozdroń, którzy po zawirowaniach w ich teamie, tuż przed startem na Mazurach zamienili używaną przez cały sezon Skodę Fabię R5 na niżej notowanego Forda Fiestę R5. Co gorsza, na szóstym odcinku specjalnym uszkodzili koło i nie dotarli do mety etapu. W tej sytuacji pozostało im jedynie liczyć na pech rywali i ewentualne punkty na ostatnim odcinku specjalnym tzw. Power Stage’u.

Podczas finałowego, niedzielnego etapu Nikołaj Griazin i Jarosław Fedorow utrzymali prowadzenie i zwyciężyli w 75. edycji Rajdu Polski. Po 15 odcinkach specjalnych i blisko 215 kilometrach rywalizacji Rosjanie o 8,3 sekundy wyprzedzili fiński duet: Jari Huttunen i Antti Linnaketo i aż o ponad 2 minuty Brytyjczyków: Chrisa Ingrama i Rossa Whittocka. Z kolei w klasyfikacji rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski drugie z rzędu zwycięstwo odnieśli: Mikołaj Marczyk z Szymonem Gospodarczykiem. Tuż za nimi na mecie w Mikołajkach zjawili się: Łukasz Habaj i Daniel Dymurski, a na trzeciej pozycji finiszowali: Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel. Trzecie miejsce w rajdzie i 3 punkty zdobyte na Power Stage wystarczyły Grzybowi do zdobycia drugiego w karierze tytułu Rajdowego Mistrza Polski. Zawodnik z Rzeszowa, który mistrzowską koronę zdobył już w 2016 roku, o zaledwie jeden punkt wyprzedził Mikołaja Marczyka, który w imponującym stylu wywalczył tytuł wicemistrzowski. Jakub Brzeziński, który aż do Rajdu Polski był liderem punktacji, finałowy oes rajdu ukończył dopiero na 17. pozycji i spadł na trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji RSMP.