Niemiecki rząd walczy z Dieslami, przeznaczy na ten cel kolejne pół mld euro

Aż pół miliarda euro zamierza przeznaczyć niemiecki rząd na walkę z ograniczeniem emisji spalin z silników Diesla w tamtejszych miastach. Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że pieniądze dla prezydentów aglomeracji, najbardziej dotchniętych tym problem, zostaną wypłacone niezwłocznie.

Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP) z funduszu, który ma teraz dysponować kwotą 1 mld euro, ma być wspierana rozbudowa infrastruktury dla samochodów elektrycznych. Część środków zostanie przeznaczona na zwiększenie atrakcyjności transportu publicznego jako alternatywy dla prywatnych samochodów.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że niemieckie sądy mają prawo do wprowadzenia zakazów wjazdu samochodów napędzanych silnikami wysokoprężnymi do miast, w których stężenie tlenków azotu w powietrzu przekracza dopuszczalne normy. Taka sytuacja ma miejsce w wielu dużych aglomeracjach naszych zachodnich sąsiadów. Ostatnio sąd adminstracyjny w Stuttgarcie podjął decyzję o wykluczeniu z ruchu w centrum pojazdów z silnikami Diesla, właśnie w trosce o zdrowie mieszkańców.

Jak informuje PAP, władze Niemiec z Kanclerz Angelą Merkel na czele, w porozumieniu z niemieckimi koncernami motoryzacyjnymi zapowiedziały utworzenie funduszu w wysokości 500 mln euro na działania mające ograniczyć emisję spalin przez samochody z silnikiem Diesla. Producenci aut zobowiązali się ponadto do modernizacji na własny koszt oprogramowania silników w 5,3 mln pojazdów. Te działania to spuścizna wielu afer jakie dotknęły sektor motoryzacyjny w Niemczech w ostatnich kilkunastu miesiącach, a związanych z fałszowaniem wyników spalania w samochodach z silnikami Diesla przez rodzimych producentów.

Źródło: na podstawie informacji PAP
oprac. MF/jab