Fiskus chce podatku od zwrotu za paliwo

Fiskus uparcie egzekwuje podatek od zwrotów pracownikom pieniędzy za paliwo.  Sytuacja zaczyna być kuriozalna zwłaszcza, że przegrywa on batalie w sądach w tej sprawie.

Rzeczpospolita pisze, że firmy muszą naliczać dodatkowy przychód, pracownikom którym zwracają pieniądze za paliwo. Sytuacja ta jest nieco absurdalna. Fiskus jest nieugięty w tej sprawie, mimo przegranych już kilkudziesięciu spraw sądowych, rozpatrzonych na korzyść firm.

Problem ten dotyczy pracowników, którzy mają prawo do korzystania ze służbowego samochodu do celów prywatnych. Według fiskusa należy oprócz zryczałtowanego przychodu, naliczanego za używanie pojazdu, firmy liczyły również wartość zużytego paliwa.

Naczelny Sąd Administracyjny w jednej ze spraw wypowiedział się, że zryczałtowany przychód obejmuje też udostępnione pracownikowi paliwo. Jak możemy przeczytać w Rzeczpospolitej, cytowaną wypowiedź Anny Michalak, doradcy podatkowego w TaxGroup: „Z przepisów ordynacji podatkowej wynika bowiem, że fiskus powinien jednolicie stosować przepisy z uwzględnieniem orzecznictwa sądowego”.

Wynika z tego, że tak na prawdę firmy muszą stosować własną interpretację przepisów. To z kolei jest związane z dużym prawdopodobieństwem konieczności udowodnienia swoich racji przed sądem.

Źródło: Rzeczpospolita/Business Insider