Amerykański bohater – Ford Mustang

Stany Zjednoczone to stolica światowego filmu. To w Hollywood powstają najdroższe i najbardziej spektakularne produkcje, a część z nich nosi miano kultowych.  Bardzo często drugoplanowe role grają tam samochody. Jeśli więc mówimy dziś o ikonach motoryzacji, to nie może zabraknąć samochodu, który stał się najbardziej rozpoznawalnym ambasadorem Ameryki. W 1968 roku Ford Mustang GT fastback, zagrał w filmie „Bullitt”. Narodziła się wówczas gwiazda, a pościg ulicami San Francisco przeszedł do historii.

Dziś filmowy Mustang kończy 51 lat, a my 4-go lipca świętujemy z autem, które bezpośrednio nawiązuje do filmu. Pod jego maską kryje się 5-litrowy silnik V8 produkujący 460 KM przy 7250 obr./min i 529 Nm momentu obrotowego.

Lakier Dark Highland Green, czarne felgi, aktywny układ wydechowy i sześciobiegowa manualna skrzynia biegów, która łączy się z kierowcą za pośrednictwem białej kulistej gałki. Aktywny układ wydechowy Forda Mustang daje tak szerokie możliwości personalizacji, że można dostosować nawet brzmienie układu wydechowego.

Zupełnie nowy, aktywny układ wydechowy umożliwia kierowcy zmianę brzmienia w zależności od wybranego trybu jazdy za pomocą przycisku. Specjalnie opracowany układ hamulcowy Brembo z 6-tłoczkowymi przednimi zaciskami współpracują z wentylowanymi 15-calowymi tarczami.

Samochód przyspiesza do 100 km/h w 4,2 sekundy, pozostawiając za sobą dwa czarne, dymiące ślady… Mustang Bullitt, to jeden z tych samochodów, do prowadzenia których trzeba używać głowy. Niewiarygodnie zestopniowana skrzynia biegów pozwala przejechać miasto na pierwszym biegu!!! Jedynka bowiem pozwala rozpędzić Mustanga do 85 km/h. Drugi bieg kończy się przy 135 km/h, a trzeci przy 200 km/h!!!

i tak można świętować… God bless America.