[W MAGAZYNIE] Trendy w motoryzacji – zamiast posiadania samochodów, ważniejsze będzie ich użytkowanie

Zdolność łączenia się pojazdów z otoczeniem i digitalizacja, rozwój napędów alternatywnych oraz mobilność na żądanie – tak w nadchodzących latach rysuje się motoryzacja na świecie. Przyglądamy się najnowszym trendom w branży.

Czego możemy się spodziewać w następnych latach i jakie są trendy rozwojowe w motoryzacji? Warto przyjrzeć się tym najciekawszym, spoglądając również nieco dalej w przyszłość. Zmiany, które dziś dopiero się rozpoczynają, pokazują, jak będą wyglądały i działały samochody przyszłości oraz w jakim kierunku podąży szeroko pojęta branża motoryzacyjna.

„Zastąpić ropę” – prób ciąg dalszy

Działy badawczo-rozwojowe największych marek motoryzacyjnych już od dawna prowadzą badania nad zmniejszeniem lub wyeliminowaniem zużycia benzyny czy oleju napędowego przez samochody. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze tradycyjne paliwo samochodowe staje się coraz droższe – z uwagi choćby na zwiększające się koszty wydobycia. Po drugie zaś chodzi o środowisko naturalne. Nawet najbardziej innowacyjne konstrukcje silnika redukujące emisję spalin nie pozwalają się ich pozbyć w całości. A że aut na Ziemi przybywa zamiast ubywać, trzeba szukać sposobów na ograniczenie zanieczyszczenia.

Udaje się to już coraz lepiej. Dowodem niech będzie choćby wprowadzenie do produkcji seryjnej Toyoty Mirai, która napędzana jest w całości paliwem wodorowym. I choć w Polsce ten pojazd nie będzie częstym widokiem na drogach, ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury, to wyraźnie widać, w jakim kierunku zmierzamy. Paliwo wodorowe to na razie pieśń przyszłości, mimo że już zdążyło rozpalić wyobraźnię mediów, ponieważ napędzane nim pojazdy zaczynają właśnie wchodzić do sprzedaży. Nie sposób jednak przeoczyć istotnych barier rozwoju mobilności opartej na wodorze – budowa infrastruktury niezbędnej do tankowania to dopiero wyzwanie na przyszłość, nawet w najbardziej rozwiniętych regionach świata. Do tego dochodzi konieczność wdrożenia technologii pozwalających na opłacalną, ale i przyjazną środowisku produkcję wodoru. Godna natomiast dostrzeżenia jest rosnąca popularność samochodów hybrydowych.

Najwięcej inwestycji w napędy alternatywne

Według danych zawartych w raporcie firmy audytorskiej KPMG International Global Automotive Executive Survey 2016. From a product-centric world to a service-driven digital universe* przedstawiciele branży zgodnie przyznają, że duży wpływ na przyszłość globalnego sektora motoryzacyjnego będzie miał właśnie rozwój alternatywnych napędów. Można się spodziewać, że największe środki będą inwestowane w konstrukcje oparte na technologiach hybrydowych, elektrycznych (z układami zwiększonego zasięgu) oraz hybrydy typu plug-in.

Nic w tym dziwnego, ponieważ do alternatywnych źródeł napędu przekonuje się coraz większa rzesza klientów. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że u konsumentów rośnie świadomość i znajomość tematu związanego z ekologicznymi pojazdami. Respondenci zapytani w tym samym badaniu KPMG, którą technologię napędu wybraliby, gdyby kupowali samochód w ciągu najbliższych 5 lat, wskazali przede wszystkim samochody hybrydowe i samochody ze zoptymalizowanymi silnikami spalinowymi po tzw. downsizingu.

Samochody w pełni elektryczne oparte na bateriach wskazało jedynie 6% konsumentów. Trzeba tutaj jednak posłużyć się przykładem wspomnianych hybryd, którym jeszcze kilkanaście lat temu wielu wieściło rychłą klęskę.

Jeszcze bardziej on-line

Drugi ważny trend w motoryzacji to coraz większe „osieciowanie” samochodów. Przyzwyczailiśmy się już do zwiększającej się ilości elektronicznych gadżetów ułatwiających nam jazdę. Wbudowana w desce rozdzielczej nawigacja GPS, moc automatycznych systemów wspomagania kierowcy, kamery pojazdowe, sensory reagujące na deszcz – to wszystko jest już dobrze znane i podobnie jak kiedyś poduszki powietrzne pojawi się jako standardowe wyposażenie modeli z niższych segmentów. Ale producenci aut przy pomocy ekspertów od mobilnych technologii – m.in. Microsoft, Bosch czy Google – poszukują coraz to nowszych sposobów na to, by auto stało się swego rodzaju smartfonem.

Już teraz liczba pojazdów z możliwością dostępu do sieci na całym świecie wynosi 23 mln. Według prognoz IHS Automotive do 2020 r. wartość ta będzie prawie siedmiokrotnie większa i wyniesie 152 mln. Tak ważny trend digitalizacji ma również szczególne znaczenie w zakresie urządzeń mobilnych, których na całym świecie użytkuje się już ok. 72 mld egz. Nie dziwi zatem wzrost zainteresowania nowoczesnymi rozwiązaniami mobilnymi, które oferowane są w branży motoryzacyjnej – wyjątkowo często korzystającej z narzędzi pozwalających na zdalną kontrolę, w tym wypadku samochodów lub nawet całych grup pojazdów.

Eksperci twierdzą zgodnie, że innowacje technologiczne istotnie zmienią modele biznesowe firm z branży motoryzacyjnej w ciągu najbliższych 5 lat. Jak wynika ze wspomnianego raportu KPMG, według 35% respondentów tradycyjni producenci pojazdów będą głównym źródłem innowacyjnych rozwiązań w przemyśle motoryzacyjnym, pomimo tego, że coraz częściej będą musieli konkurować z firmami teleinformatycznymi, niezwiązanymi wcześniej z branżą motoryzacyjną (30% wskazań). Co ciekawe, sami producenci samochodów jako główni innowatorzy w kolejnych latach wskazują na pierwszym miejscu właśnie firmy teleinformatyczne.

Rola producentów samochodów może ograniczyć się do dostarczania samego sprzętu, natomiast partnerami dla klienta miałyby być firmy teleinformatyczne, oferujące szeroki wachlarz usług i produktów związanych ze zdolnością łączenia się pojazdów z otoczeniem i digitalizacją. A to dopiero początek, ponieważ kolejnym szczeblem na drodze motoryzacyjnej ewolucji jest technologia pojazdów autonomicznych.

Interaktywna sprzedaż

Chociaż klienci w dalszym ciągu wolą kupić samochód osobiście u autoryzowanego dilera, to jednak znaczna część ścieżki zakupowej odbywa się już on-line. Średnio 10 godz. spędza klient w internecie w poszukiwaniu informacji pomagających mu podjąć decyzję, kiedy i gdzie kupić samochód (dane: Changing lanes, EY, 2015). Z roku na rok rośnie również ilość sklepów internetowych umożliwiających sfinalizowanie takiej transakcji oraz liczba klientów decydujących się na zakup samochodu on-line.

Główne kierunki zmian w branży automotive wywołują spekulacje odnośnie do przyszłości sieci dilerskich. Badania prowadzone w tym obszarze przewidują nową rolę dla salonów dilerskich (raport Innovating automotive retail, McKinsey & Company). Skuteczne połączenie tradycyjnych sieci dilerskich z innowacyjnymi formami sprzedaży i obsługi posprzedażowej stanie się w najbliższej przyszłości standardem. Zarówno strategia, jak i model sprzedaży muszą być dostosowane do nowych segmentów klientów, ale bez marginalizowania obecnych. Stałe monitorowanie zmian zachowań klientów i dostosowywanie modelu będzie sporym wyzwaniem dla dilerów.

Większość producentów poczyniła już pierwsze kroki, uruchamiając programy pilotażowe nowych formatów i punktów styku. Ciekawymi przykładami są m.in. wirtualne salony Audi City London oraz Hyundai Rockar.

Oczywiście wejście w niestabilne środowisko w roli pioniera nie jest pozbawione ryzyka, ale przekłada się na wymierne korzyści ekonomiczne i satysfakcję klienta w przypadku powodzenia. Gracze skłonni do inwestowania w innowacje będą w stanie stworzyć przewagę konkurencyjną w branży motoryzacyjnej.

Samochód na kilometry

Obecnie obserwujemy zmianę trendu i klienci przechodzą z modelu posiadania auta na model użytkowania. Według danych z opracowań Związku Polskiego Leasingu (ZPL) w ciągu ostatnich 20 lat wśród polskich przedsiębiorców wyraźnie wzrosło zaufanie do leasingu jako zewnętrznego źródła finansowania. I tak, systematycznie rośnie liczba firm korzystających z tej formy finansowania, jako jednego z trzech głównych źródeł firmowych inwestycji, obok środków własnych i kredytu bankowego.

Również klient indywidualny, zachęcony stabilnym otoczeniem gospodarczym i coraz szerszą ofertą tego typu produktów na polskim rynku, przestawia się na tę formę finansowania swojego zakupu. Według ZPL w strukturze leasingu w Polsce zachodzą zmiany. Rośnie m.in. udział samochodów osobowych w rynku leasingu (26%), choć daleko nam jeszcze do średniej europejskiej (47%). Producenci samochodowi zauważając ten trend, zmieniają swój model sprzedaży i stawiają obecnie na sprzedaż kilometrów, a nie sztuk.

Ponadto nowoczesne formy finansowania zaspokajają potrzeby klienta, który w dobie permanentnego braku wolnego czasu oczekuje rozwiązań kompleksowych – obsługi posprzedażowej, serwisowania pojazdu itp. O ile trend ten jest niezwykle korzystny z punktu widzenia mobilności, o tyle odbiera branży emocjonalne podejście do produktu, które napędzało klientów do częstszej wymiany czy nawet samego posiadania auta jako symbolu statusu społecznego. Klient leasingowy jest jednak bardziej skłonny do doposażania swojego pojazdu i zakupu dodatkowych pakietów serwisowych czy przeglądów, zatem jest skłonny wydać więcej na swój pojazd.

Podsumowanie

Pojazdy coraz częściej są postrzegane jako środek transportu i samo przywiązanie do marki nie jest już powodem, by za nią płacić więcej. W przyszłości producenci samochodów będą musieli zmierzyć się z wieloma czynnikami, których znaczenie do tej pory nie zostało doszacowane lub które były dotąd nieobecne w branży motoryzacyjnej. Wynika to choćby z pojawienia się nowych potrzeb w odniesieniu do cech przyszłych samochodów: systemów komunikacyjnych i multimedialnych, wprowadzania elektrycznych jednostek napędowych czy rozwiązań w zakresie autonomizacji procesu jazdy.

* Raport „Global Automotive Executive Survey 2016. From a product-centric world to a service-driven digital universe” powstał na podstawie wywiadów przeprowadzonych z 800 przedstawicielami kadry zarządzającej producentów samochodów, dostawców części i akcesoriów, dilerów, firm finansowych oraz dostawców usług mobilnych.

Jarosław Bartkiewicz

Artykuł ukazał się pierwotnie w magazynie Menadżer Floty (wyd. 11/2016)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *