Czy można w naprawdę praktyczny sposób szkolić kierowców aut firmowych online? Można! Udowadniają to Bednary Driving City i Telematics Technologies. Firmy połączyły siły, aby zaproponować innowacyjny, i jak twierdzą, najbardziej praktyczny program szkoleniowy dla flot na rynku: FLOTA 2.0. Dzięki niemu kierowcy aut firmowych wyrabiają poprawne nawyki i trwale poprawiają swoje bezpieczeństwo za kierownicą, a firmy oszczędzają – zarówno na kosztach eksploatacji aut, jak i… samych szkoleniach!
Telematyka, zaangażowanie doświadczonych instruktorów, profilowanie kierowców, praca na ich nawykach i wykorzystanie nowoczesnych narzędzi. To składowe programu FLOTA 2.0, dzięki któremu szkolenia dla flot z doskonalenia techniki jazdy zyskały właśnie nowy, naprawdę praktyczny i dostosowany do potrzeb poszczególnych kierowców wymiar. Ale po kolei.
Jaki jest kierowca, każdy widzi. A może nie?
Bednary Driving City to nowoczesne centrum szkoleniowe dla kierowców pod Poznaniem. Od lat realizuje szkolenia m.in. z jazdy ekonomicznej i defensywnej dla flot. Do tej pory takie szkolenia odbywały się w tradycyjnej formule – wspólnych jazd z instruktorem, analizie popełnianych błędów i ich korygowania w trakcie szkolenia… Wydawałoby się – najbardziej praktyczna z możliwych opcji. Czy jednak na pewno?
– Niestety, bardzo często podczas szkoleń nasi kursanci starają się ukryć swoje prawdziwe „ja” za kierownicą. Chcą zaprezentować się z najlepszej strony. To niestety zniekształca obraz ich rzeczywistych, często błędnych nawyków za kółkiem. W takiej sytuacji nam, jako instruktorom nie pozostaje nic innego, jak prowadzić uniwersalne szkolenie – tłumaczy Katarzyna Jurdeczka, instruktor techniki doskonalenia jazdy z Bednary Driving City. I dodaje: – Dodatkowo, takie tradycyjne szkolenia są ze względów logistycznych i kosztowych mocno ograniczone w czasie i odbywają się, w najlepszym wypadku, maksymalnie raz do roku. Ale żeby się czegoś naprawdę nauczyć nie wystarczy jedno kilkugodzinne szkolenie.
Zwiększenie skuteczności prowadzonych szkoleń przy jednoczesnej optymalizacji ich kosztów stało się więc celem, jaki postawili przed sobą twórcy programu Flota 2.0, czyli Bednary Driving City i Telematics Technologies, dostawca usługi NaviExpert Telematics. Punktem wyjścia stało się poznanie samych kierowców, po to aby dowiedzieć się, jak każdy z nich jeździ na co dzień. Jakie błędy popełnia, kiedy się śpieszy, kiedy jest najbardziej narażony na wypadek i w końcu – jak obchodzi się z autem firmowym.
Szkolenia w nowej formule
Jak wygląda przebieg szkolenia? Kiedy firma decyduje się na to, by dołączyć do programu, pierwszym krokiem jest wyposażane aut firmowych w urządzenia do monitorowania stylu jazdy kierowców. – Średnio przez miesiąc urządzenie analizuje rzeczywisty styl jazdy kierowcy – to, jakie błędy popełnia w zakresie bezpiecznej i ekonomicznej jazdy, które zachowania w największym stopniu narażają go na wypadek – tłumaczy Agnieszka Himel z Telematics Technologies. I dodaje: – Po etapie zbierania danych o zachowaniach poszczególnych kierowców, tworzymy ich profile behawioralne oraz grupy kierowców prezentujące zbliżony styl jazdy.
W kolejnym kroku kierowcy, już w grupach, uczestniczą w dopasowanych do ich potrzeb spotkaniach online z instruktorem. Ten, bazując na pozyskanych informacjach jest w stanie dostosować poziom szkoleń i poruszane na nich zagadnienia do jego uczestników. Pozostałe etapy programu szkoleniowego zakładają dostarczenie fleet managerowi raportu prezentującego „zastany” poziom kierowców, uruchomienie konkursu dla kierowców wykorzystującego elementy grywalizacji, dostarczenie raportu z postępami floty. Dodatkowo, podczas całego projektu kursanci mogą wziąć udział w spotkaniach one-on-one z instruktorem. Zastosowanie sprofilowanej komunikacji elektronicznej (maile, aplikacja mobilna) pozawala natomiast na kontynuację zindywidualizowanego mentoringu przez cały okres szkolenia – nawet do 12 miesięcy!
Więcej za mniej
To jednak nie wszystko. Nowy typ szkoleń nie tylko pozwala trwale zmieniać nawyki kierowców, ale także jest zdecydowanie bardziej atrakcyjny dla firm pod kątem finansowym. – Te szkolenia są znacznie tańsze od tradycyjnych. Pozwalają więc firmom objąć szkoleniami większą liczbę pracowników. Dogłębna analiza stylu jazdy kierowców flotowych, praca nad doskonaleniem nawyków i śledzenie postępów floty umożliwiają także wyselekcjonowanie z floty wyłącznie tych kierowców, którzy dodatkowo powinni przejść tradycyjne szkolenie na torze. To jednak wciąż koszty nieporównywalnie mniejsze niż w przypadku szkolenia w taki sposób wszystkich pracowników – tłumaczy Jurdeczka.
Dodatkowym efektem po zakończeniu szkoleń jest dla firmy także obniżenie kosztów floty. Trwała zmiana stylu jazdy kierowców na bardziej ekonomiczny i bezpieczny pozwala zaoszczędzić średnio 16,8% na kosztach paliwa i aż 36% na kosztach eksploatacyjnych.
Źródło: Informacja prasowa