Ofiara nie zawsze jest bezbronna

Sprawcy wyłudzeń, którzy „polują” na uczestników ruchu drogowego, pozostają często bezkarni. Jak się przed nimi bronić?

W poprzednim numerze „Menadżera Floty” ukazał się artykuł („Sezon na wyłudzenia trwa cały rok”), przedstawiający zjawisko nietypowego wyłudzania odszkodowań – polowania na dawców winy, tj. celowego powodowania szkód komunikacyjnych z udziałem przypadkowych uczestników ruchu drogowego. Jak wskazywał autor publikacji, ofiarą wyłudzacza, nazwanego myśliwym, może stać się każdy z nas, nieświadomy istnienia przestępczego procederu. Tekst, w swojej wymowie nader przygnębiający, kończył się optymistycznym wskazaniem, że w walce z myśliwymi nie pozostajemy na straconej pozycji. Aby tak się jednak stało, musimy działać aktywnie i konsekwentnie dochodzić swoich racji.

Faktyczni sprawcy tego typy wyłudzeń pozostają często bezkarni. Uzyskanie materiału dowodowego wskazującego na celowość działań myśliwego nie jest łatwe. Sytuacji nie ułatwiają niestety również same ofiary, które często bez refleksji nad faktycznym przebiegiem zdarzenia uznają swoją winę. W najlepszym razie ograniczają się do wezwania na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy policji. Policjanci, opierając się na relacjach uczestników i oceniając sytuację na drodze, również nie są w stanie zorientować się, że zdarzenie zostało spowodowane celowo. Przypisują winę faktycznemu poszkodowanemu, karząc go mandatem i punktami karnymi. Policjanci rozpatrują sprawy rutynowo, przyjmując z góry założenie, że żaden z uczestników ruchu drogowego nie chciał doprowadzić do uszkodzeń pojazdów. Funkcjonariusze zazwyczaj nie wiedzą również o wcześniejszych podobnych zdarzeniach drogowych z udziałem faktycznego sprawcy.

Co robić?

Co więc robić w sytuacji, gdy jesteśmy przekonani o tym, że staliśmy się ofiarą działań myśliwego? Przede wszystkim sam kierujący, uznany pierwotnie za sprawcę kolizji, powinien zabezpieczyć najbardziej wartościowy materiał dowodowy, który może być wykorzystany w postępowaniu karnym.

Świadkowie

W pierwszej kolejności powinien pozyskać dane świadków, którzy widzieli bądź mogli zaobserwować przebieg zdarzenia. Wśród nich mogą być kierujący pojazdami poruszającymi się za samochodami uczestniczącymi w zdarzeniu, pasażerowie pojazdu faktycznego poszkodowanego, a także piesi oczekujący na możliwość przejścia przez ulicę w pobliżu miejsca zdarzenia. Dzięki poparciu w postaci złożonych przez nich oświadczeń ustalenie sprawstwa prowokatora kolizji przez funkcjonariuszy policji będzie już bardziej prawdopodobne. Należy jednak pamiętać, że uzyskanie relacji bezstronnych świadków może być z wielu względów utrudnione.

Monitoring

Równolegle do poszukiwań dowodu z zeznań potencjalnych świadków zdarzenia poszkodowany uczestnik ruchu drogowego powinien ustalić, czy miejsce, w którym doszło do zdarzenia drogowego, objęte jest monitoringiem miejskim bądź kamer przemysłowych. Zapis monitoringu może stanowić cenny materiał dowodowy obrazujący przebieg zdarzenia lub inne sytuacje wskazujące na to, że zachowanie faktycznego sprawcy nie było przypadkowe. W praktyce na zapisach monitoringu uwidocznione może być zachowanie innych kierowców prowadzących pojazdy po torze ruchu identycznie jak sprawca, którzy bez trudu unikają kolizji, zmniejszając prędkość i kontynuując bezpieczną jazdę. W jednej z zakończonych spraw karnych, prowadzonych w sprawie myśliwego działającego na rondzie Bernardyńskim w Bydgoszczy, na zapisie monitoringu miejskiego udokumentowane zostało, jak faktyczny sprawca realizuje swój model postępowania. Nie zwalnia jazdy, widząc pojazd zamierzający zmienić pas ruchu na zajmowany przez niego. Wręcz przyspiesza, aby dogonić poszkodowanego i celowo doprowadzić do kolizji.

 

Zapis monitoringu potwierdzał, że samochód myśliwego wjeżdżał na rondo wielokrotnie w krótkich odstępach czasu. Analiza topografii miasta i natężenia ruchu potwierdziła, że sprawca po przejechaniu ronda wykonywał objazd pobliskimi ulicami, aby jak najszybciej powrócić na to samo rondo. Wskazuje to wymownie na fakt, że sprawca polował na inne samochody, krążąc po rondzie i wyczekując na nadarzającą się sposobność. Ważne, aby samodzielne starania poszkodowanego o pozyskanie materiału z monitoringu zostały podjęte niezwłocznie po kolizji.

Zdjęcia

Gdy oceniamy przyczyny zdarzenia i nabieramy wątpliwości co do jego przypadkowego powstania, niezwykle cennym materiałem dowodowym może być również sporządzona na miejscu kolizji jak najobszerniejsza dokumentacja fotograficzna. W szczególności ważne jest udokumentowanie ustawienia pozderzeniowego pojazdów oraz zakresu i charakteru uszkodzeń pojazdu sprawczego. Zdarza się bowiem, że samochód sprawcy ma nienaprawione, powstałe wcześniej uszkodzenia, które są zgłaszane ubezpieczycielowi jako następstwo aktualnej kolizji.

Ubezpieczyciel

Nawet w przypadku przypisania przez funkcjonariuszy policji sprawstwa sprowokowanemu kierowcy, sprawca powinien zgłosić do swojego ubezpieczyciela podejrzenie prowokacji i szczegółowo opisać zdarzenie. Zakład ubezpieczeń ma wówczas możliwość skorzystania z przysługujących mu narzędzi w walce z przestępczością ubezpieczeniową. Podstawową czynnością jest ustalenie, czy dana osoba zgłaszała inne szkody powstałe w podobnych okolicznościach. Ubezpieczyciel w toku postępowania likwidacyjnego szkody będzie miał również większe możliwości zabezpieczenia materiału w postaci nagrań monitoringu. Warunkiem koniecznym zapewnienia skuteczności tego typu działań jest jak najszybsze poinformowanie zakładu ubezpieczeń o zdarzeniu i jego nietypowych okolicznościach.

Zgromadzony w trakcie likwidacji szkody materiał może stanowić podstawę zainicjowania przez zakład ubezpieczeń działań zmierzających do wszczęcia przez organy ścigania czynności procesowych. Ofiara myśliwego znajdzie wówczas sprzymierzeńca po stronie zakładu ubezpieczeń, wyposażonego w całe spektrum uprawnień przysługujących pokrzywdzonemu w postępowaniu karnym. Ubezpieczyciel może podjąć czynności w zakresie uzyskania dostępu do akt sprawy w celu poddania ich analizie ukierunkowanej na ustalenie stanu faktycznego, w tym odtworzenia przebiegu zdarzenia, a w konsekwencji wskazania jego sprawcy. Cel osiągany jest w drodze wskazania organom ścigania konkretnych czynności dowodowych w toku prowadzonego postępowania przygotowawczego. Zakłady ubezpieczeń w tym celu coraz częściej korzystają z pomocy wyspecjalizowanych w ujawnianiu przestępczości podmiotów, a ich działania wspierają profesjonalni pełnomocnicy procesowi.

dr nauk prawnych Rafał Połeć
rafal.polec@logisferafi.com.pl
Logisfera FI Spółka z o.o.

Fot.: Michał Machlikowski

Logisfera FI sp. z o.o. z siedzibą w Sopocie to wyspecjalizowany podmiot, świadczący od 2012 r. usługi w zakresie przeciwdziałania przestępczości gospodarczej, w tym również ubezpieczeniowej. Operacyjną obsługę poszczególnych przypadków oszustw wspierają autorskie zautomatyzowane narzędzia analityczne, służące ujawnianiu i zwalczaniu przestępczości.

Artykuł pierwotnie ukazał się w magazynie „Menadżer Floty: Forum Biznesowe”, nr 10/2017

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *