[W MAGAZYNIE] Opel będzie mieć autonomię – rozmawiamy z Wojciechem Mieczkowskim, dyrektorem generalnym GM Poland

O teraźniejszości i przyszłości Opla rozmawiamy z dyrektorem generalnym General Motors Poland, Wojciechem Mieczkowskim.

Początek roku przyniósł dobre wyniki sprzedaży Opla i elektryzującą wiadomość, że General Motors sprzedaje niemiecką markę. Nowym właścicielem zostanie francuski koncern PSA. Można było się tego spodziewać, patrząc na zacieśniającą się w ciągu ostatnich 5 lat współpracę firm w projektowaniu i produkcji SUV-ów oraz crossoverów. Owocem tej współpracy jest m.in. najnowszy Crossland X, którego bliźniakiem będzie Citroën C3 Aircross. Nowy miejski crossover to drugie już – po modelu Mokka X – tego typu auto tej wielkości w gamie Opla. Wyróżnia się sporym, ponad 400-litrowym bagażnikiem i niezależnymi fotelami tylnego rzędu siedzeń. Deska rozdzielcza nawiązuje do tej z Mokki X. Crossland X jest też kontynuacją najnowszego języka stylistycznego marki.

Menadżer Floty: Rok 2016 był w Polsce dobry dla Opla?

Wojciech Mieczkowski: Bardzo i – co najważniejsze – był to trzeci z rzędu rok dużych wzrostów. Mamy 37,5 tys. sprzedanych samochodów i kilkunastoprocentowy wzrost. To bardzo cieszy.

Jak ocenia Pan początek 2017 r.? Będzie kontynuacja sukcesu z ostatnich lat?

Po czterech pierwszych miesiącach tego roku mamy zarejestrowanych prawie 14 000 samochodów osobowych i dostawczych Opla na polskim rynku i ponad 13-proc. wzrost sprzedaży, licząc rok do roku. To bardzo dobry początek roku.

Kiedy ma nastąpić faktyczne połączenie marki Opel ze strukturami francuskiego koncernu PSA?

To bardzo świeże informacje. Jak pamiętamy, na dzień przed rozpoczęciem marcowego Salonu Samochodowego w Genewie oficjalnie została ogłoszona informacja, że podpisana jest umowa ramowa. Ona będzie podstawą doprecyzowania wszelkich kwestii technicznych i formalnych i w konsekwencji ma prowadzić do zakupu Opla od General Motors przez Grupę PSA. Upłynie trochę czasu, zanim tego rodzaju kwestie zostaną dopracowane. Zakłada się, że transakcja zostanie zamknięta jeszcze w 2017 r.

W takich sytuacjach zwykle nie daje się uniknąć redukcji zatrudnienia w firmie, która jest przejmowana. Otrzymał Pan już informację, jak ona będzie przebiegać?

Absolutnie nie ma o czymś takim mowy. Po wzmocnieniu Grupy PSA przez taką markę, jaką jest Opel, na poziomie europejskim powstanie bardzo mocna grupa marek. Bazując na dzisiejszych danych, szacuje się, że grupa osiągnęłaby ok. 17-proc. udział w sprzedaży w Europie, czyli drugą pozycję na rynku. Jeśli spojrzymy na największe rynki europejskie, byłaby to pierwsza lub druga pozycja na rynku. To bardzo duże wzmocnienie.

Jest jeszcze jeden, ważny przekaz. Opel pozostaje marką niemiecką i to bardzo naturalne i logiczne rozwiązanie. Tylko wtedy nowa grupa może być silna i dalej zyskiwać pozycję na rynku. Oczywiście pozostaje pytanie, jakie rozwiązania zostaną wdrożone. To jeszcze przed nami. Zgodnie z zapowiedziami przyszłego właściciela wszystkie obecne umowy pracownicze będą honorowane, nie ma więc mowy o redukcjach. Opel ma pozostać marką niemiecką prowadzoną przez team Opla. Jeśli zaś chodzi o fabrykę w Gliwicach, to ze względu na to, jak efektywnie produkuje świetnej jakości samochody, jestem spokojny o jej przyszłość.

Czyli Opel pozostanie w dużym stopniu niezależny?

Opel będzie mieć swoją autonomię. Jest to podkreślane przez kierownictwo PSA. Właśnie jako takie właściwe i logiczne rozwiązanie. Oczywiście, plany długofalowe, dotyczące przygotowania nowych modeli, będą musiały być robione wspólnie dla całej grupy. Na tym właśnie polegają korzyści kosztowe i zakupowe, na których będzie poprawiać się rentowność obu firm.

Czy w Gliwicach docelowo będą produkowane również Citroëny?

W Gliwicach obecnie produkowany jest Opel Astra – bestseller marki. W tej chwili za wcześnie, aby mówić o wprowadzeniu do produkcji kolejnych modeli. Jednak współpraca na poziomie produkcyjnym między PSA i Oplem już funkcjonuje. Właśnie niedawno zaprezentowaliśmy nowego crossovera Opla – model Crossland X, który produkowany jest w fabryce w Saragossie. W tej samej fabryce będzie produkowany siostrzany model z Grupy PSA. Crossland X to pierwszy samochód, który przez ostatnie 3 lata był wspólnie przygotowywany i projektowany przez połączone zespoły Opla i PSA. Chociaż Crossland X powstał we współpracy z PSA, ma wszystkie te cechy, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić w marce Opel. Jak już wspomniałem, będzie on produkowany w zakładach Opla, gdzie równolegle będzie powstawać pokrewny produkt francuskiej marki. To pokazuje, jak można zaprojektować i produkować w jednym zakładzie dwa zachowujące tożsamość swoich marek modele, korzystając z synergii i pozytywnych efektów kosztowych. Przygotowanie nowego modelu jest bardzo drogie. Produkcja i korzyści zakupowe – właśnie w tych obszarach najbardziej skorzystają obie marki.

W jaki jeszcze sposób będą przenikać się działania i systemy produkcji obu koncernów?

Za wcześnie jeszcze, aby odpowiedzieć na te pytania. Na razie Opel nadal pozostaje częścią General Motors. Poczekajmy, aż transakcja zostanie zakończona.

Co stanie się z usługą OnStar, która jest świadczona przez koncern General Motors?

Nadal będzie oferowana. OnStar jest bardzo ważnym elementem naszej strategii zapewniania łączności klienta z samochodem i światem zewnętrznym. To element bezpieczeństwa, ale również komfortu użytkownika. Przez 24 godz. na dobę oferuje pomoc asystenta. Wraz z premierą nowej Insigni rozszerzamy ofertę Opel OnStar o nowe funkcjonalności, takie jak pomoc w rezerwacji hotelu czy znalezieniu miejsca parkingowego. Jak widać, od momentu wprowadzenia systemu na rynek nieustannie rozwijamy jego funkcjonalności.

Kiedy możemy się spodziewać kolejnych, wspólnych już modeli obu koncernów?

Kolejny model, będący częścią zapowiedzianej na 2017 r. ofensywy modelowej – SUV Grandland X – pojawi się na rynku już wkrótce, bo w drugiej połowie tego roku. Model ten również jest wynikiem wcześniej podjętej współpracy koncernów. W tym roku, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, łącznie wprowadzimy w Europie aż 7 nowych modeli. Co do kolejnych nowości marki, będziemy o nich komunikować we właściwym czasie.

W związku z dołączeniem Opla do PSA nie obawia się Pan jednak tego, co będzie dalej?

Nie, ponieważ powstaje bardzo silna grupa. Zastanawiam się, czy inni się nie obawiają, że na rynku pojawi się tak mocny gracz. Jestem pewien siły marki Opel i klientów, którzy doceniają niemiecką precyzję i jakość, a jednocześnie ciekawą stylistykę, którą chociażby ostatnio mogliśmy zobaczyć w nowym Oplu Insigni, zaprezentowanym na Salonie Samochodowym w Genewie, czy oglądając nowego crossovera, Opla Crosslanda X.

Czy zaszły jakiekolwiek zmiany w obrębie planowanej na 2017 r. ofensywy modelowej, związane z połączeniem z PSA?

Nie. W 2017 r. zaprezentujemy 7 nowych modeli. Do tej pory pokazaliśmy już 3. W Genewie mogliśmy zobaczyć dwie wersje Insigni: Grand Sport i Sports Tourer oraz model Crossland X. Przed nami rynkowy debiut Insigni Country Tourer, czyli uterenowionej wersji Insigni z napędem 4×4, a także Opla Vivaro w nowej odsłonie. Kolejny, większy crossover, który pojawi się na rynku, to Opel Grandland X. Zajmujemy też miejsce w bardzo mocnym i modnym segmencie z modelem Ampera-e, który w 2017 r. wchodzi do oferty w pierwszych wybranych krajach europejskich.

Patrząc na Crosslanda X, nie można mieć wątpliwości, że czeka nas epoka SUV-ów i crossoverów…

O ile kiedyś SUV-y czy crossovery były jedną z dodatkowych odmian różnego rodzaju typów nadwozia, teraz tworzą niezależną linię. Mamy crossovery i SUV-y w segmencie A, B, C i D. Ostatnio rośnie popularność najmniejszych crossoverów.

Jakie są cechy, którymi nowy Crossland X najbardziej będzie się wyróżniać na rynku?

Między innymi ciekawą stylistyką. Jest charakterystyczny, solidnie zbudowany, do tego ma pięknie ukształtowane reflektory z podwójnym skrzydłem, które znamy z nowej Insigni, a w 2013 r. ten kształt po raz pierwszy zaprezentowano w modelu Monza Concept. Design, kolorowy dach, kompaktowe wymiary – to cechy wyróżniające. Crossland X jest krótszy o 16 cm niż Astra i 10 cm od niej wyższy. Oferuje przy tym przestronne wnętrze dla pasażerów oraz ich bagażu. W tak kompaktowym samochodzie bagażnik o pojemności 410 l można, poprzez przesunięcie tylnej kanapy nawet o 15 cm, powiększyć do 520 l. Po złożeniu tylnej kanapy mamy do dyspozycji 1250 l. To maksymalna pojemność bagażnika. Jak na kompaktowy, miejski samochód daje dużo przestrzeni na wypady poza miasto.

Jakim wynikiem sprzedaży chciałby Pan zakończyć 2017 r.? Czy fuzja z PSA może te wyniki zaburzyć?

Jestem spokojny o ten rok, ponieważ, jak wspominałem, odnotowaliśmy ponad 13-proc. wzrost już po pierwszych czterech miesiącach. Widać, że rynek radzi sobie świetnie i my na tym rynku również. Bardzo cieszy, że polski rynek nadal ma potencjał do wzrostu. To najważniejsza informacja dla całej branży. O wolumenach na ten rok nie chciałbym w szczegółach mówić ani ich ujawniać, ale myślę, że ten wzrost z początku roku jest dobrym punktem startu na kolejne miesiące. Oczywiście, nadal chcielibyśmy rosnąć, a nowe modele z pewnością nam w tym pomogą. Najważniejszą premierą i modelem tego roku jest Insignia Grand Sport i Sports Tourer. Widzimy, że nowa Insignia to bardzo wyczekiwany samochód.

Czego by sobie Pan życzył na najbliższe miesiące? Co Pan zaplanował i chciałby, by zostało doprowadzone do końca?

W tym roku wszystko jest już właściwie zaplanowane. Druga połowa czerwca to modele Crossland X oraz Insignia. Nie pamiętam, by dwa zupełnie nowe, różne modele miały swoją premierę w jednym miesiącu. W drugiej połowie roku pojawi się Grandland X. To najważniejsze dla nas modele. Jestem pewien, że znajdą uznanie naszych klientów i oczywiście chciałbym widzieć to w liczbie zamówionych samochodów. Będę się bardzo cieszył, jeżeli będą to kolejne udane, popularne modele na polskim rynku.

Oceniając po wynikach sprzedaży, nowa strategia Opla i nowy sposób konstruowania modeli sprawdzają się. Czy teraz może się to zmienić?

W dalszym ciągu będziemy konsekwentnie realizowali naszą strategię sprzedaży, dostosowując ją, tak jak to było do tej pory, do warunków rynkowych i konkurencji. Nie ma powodów, by to się miało zmienić. Naszym celem w Polsce jest dalsze utrzymywanie świetnych wyników Opla, na które konsekwentnie pracowaliśmy w ostatnich latach. Jestem przekonany, że ze świetnymi nowymi modelami, takimi jak Insignia, Crossland X czy Grandland X, osiągniemy nasze cele.

Rozmawiał Marek Wieliński, motobiz.pl

Artykuł ukazał się pierwotnie w magazynie Menadżer Floty (wyd. 05/2017)

Artykuł możesz również przeczytać w interaktywnym wydaniu magazynu pod adresem www.ewydanie.menadzerfloty.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *