Rok 2021 za nami, pora więc na podsumowanie polskiego rynku nowych samochodów. Jak podaje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego „Samar”, cały rok zakończył się wynikiem 446 680 zarejestrowanych samochodów osobowych, czyli o 4,3% więcej w porównaniu do roku 2020.
To wynik nieco słabszy niż pierwotnie przewidywany, trudno było jednak na początku roku przewidzieć wszystkie potencjalne problemy, a w szczególności braki mikroprocesorów oraz zaburzenie w łańcuchach dostaw. Niemniej jednak pozytywny wynik powinien cieszyć. Daje to też dobrą perspektywę na rok 2022, chociaż problemów na rynku nie brakuje. Nie chodzi tylko i wyłącznie o kwestie dostaw mikroprocesorów, z którymi większość producentów powinna sobie poradzić do końca pierwszego półrocza tego roku. Nie chodzi również o zaburzenia w łańcuchu dostaw, bo i tu jest coraz lepiej. Problemem może być galopujący wzrost kosztów utrzymania oraz kosztów prowadzonej działalności gospodarczej, w tym podwyżki cen samochodów, które mogą wyhamować zakupy aut lub w jeszcze większym stopniu przekierować klienta indywidualnego na rynek samochodów używanych. Do tego dochodzą wysokie koszty eksploatacji związane z wysokimi cenami paliw oraz energii.
Ewentualne problemy niekoniecznie muszą dotknąć segment samochodów marek premium, które dla wielu stanowią „ucieczkę” przez inflacją. Na koniec 2021 roku segment marek premium zanotował 17% wzrost rejestracji, który w stosunku do wzrostu zanotowanego przez cały rynek wyniósł mniej więcej 12,7 p.p.
Spośród 10 marek notowanych w czołówce listy 6 uzyskało wynik lepszy niż w roku ubiegłym. Trzy pierwsze miejsca należą do wieloletnich liderów naszego rynku: Toyoty (+21,5%), Skody (-20%) oraz Volkswagen (-7,5%). Słabsze wyniki przedstawicieli grupy Volkswagen to m.in. z jednej strony ograniczenia produkcji, a co za tym idzie podaży oferowanych przez te marki modeli, z drugiej zaś efekt ograniczenia zjawiska reeksportu, będącego pochodną dostępności aut i który stanowił sporą część wcześniejszej sprzedaży tych marek.
Na uwagę zasługuje wysoka pozycja Kii oraz Hyundai’a. Te koreańskie marki szybko umacniają się na rynku, zmniejszając odstęp od dotychczasowych liderów. W przypadku Kii wzrost liczby rejestrowanych aut wyniósł ponad 34%, a w przypadku Hyundai’a niemal 46%.
Wśród marek premium klasyfikowanych w pierwszej dziesiątce na uwagę zasługuje wzrost Audi, który wyniósł niemal 22% oraz wysoki wzrost BMW, które walczyło na rynku nie tylko szeroką ofertą i jej dostępnością, ale także atrakcyjnymi cenami. Mercedes nieznacznie obniżył swoją sprzedaż o 1,4%.
Podsumowując wyniki warto wspomnieć jeszcze o Tesli, która stała się liderem na rynku samochodów elektrycznych. Jej sprzedaż (liczba zarejestrowanych aut) była o niemal 484% wyższa w stosunku do ubiegłego roku. W sumie Tesla dostarczyła polskim klientom ponad 900 samochodów.
Źródło: IBRM Samar