Nowa marka elektrycznych vanów w Polsce szansą na fabrykę w Lublinie?

Arkadiusz Miętkiewicz, były szef marek Seat, Jaguar i Land Rover w Polsce oraz niedawny prezes Ursusa, postanowił sprowadzić do Polski elektryczne mini-ciężarówki produkowane przez bawarską firmę Evum Motors. Menadżer ma także pomysł na fabrykę w Lublinie.

Pierwszy prototyp elektrycznego auta dostawczego, znanego pod nazwą Evum aCar, grupa młodych Bawarczyków zaprezentowała w 2017 roku. Dwa lata później, na targach pojazdów użytkowych we Frankfurcie pokazali ostateczną wersję produkcyjną samochodu, którego zarówno konstrukcja nadwozia, jak większość podzespołów powstaje w niemieckich fabrykach lub pochodzi od dostawców z innych krajów Unii Europejskiej. W grudniu 2020 roku firma, która przyjęła nazwę Evum Motors, rozpoczęła seryjną produkcję tych aut w niewielkim zakładzie niedaleko Monachium. W lutym 2021 roku samochód trafił do sprzedaży w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. W 2022 roku zarząd Evum Motors zdecydował się wejść także m.in. do Włoch, Hiszpanii, Francji i Polski. – Do negocjacji z Evum Motors przystąpiłem w czerwcu 2022 roku, a już we wrześniu podpisałem umowę importerską – mówi Arkadiusz Miętkiewicz, prezes firmy E-Motors Polska, wyłącznego importera tej marki do Polski.

Umowa obejmuje trzynaście województw, z wyjątkiem wielkopolskiego, opolskiego i dolnośląskiego, gdzie auta tej marki oferuje jeden z niezależnych od importera dealerów, który zgłosił się do Evum, kiedy producent nie zdecydował jeszcze o modelu dystrybucji. Obecnie w jej skład wchodzą już cztery punkty zlokalizowane w Częstochowie, Nowym Sączu, Krakowie i Łodzi. To wszystko dealerzy, którzy już wcześniej wyspecjalizowali się w dystrybucji aut dostawczych różnych marek lub ich zabudów. Docelowo Evum chce mieć po jednym przedstawicielu w każdym z województw, plus po dwóch – w dużych aglomeracjach: na Śląsku, w Warszawie czy Trójmieście. Sprzedaż samochodów ma ruszyć lada dzień. Niedługo do Polski dotrą pierwsze cztery auta zamówione przez dealerów. Arkadiusz Miętkiewicz przyznaje, że Evum to produkt niszowy do specjalnych zastosowań, tak więc nie liczy na razie przyszłej sprzedaży w Polsce w tysiącach sztuk. Plan zakłada dostawy rzędu 500 aut rocznie, począwszy od 2025 roku i 1000 sztuk – od roku 2027.

Jako że auto jest mniejsze od typowych 3,5-tonowych pojazdów dostawczych, doskonale radzi sobie w zatłoczonych centrach miast, co ułatwia rozwożenie różnego rodzaju towarów. Jest też idealne do zadań komunalnych, takich jak sprzątanie w wąskich alejkach parków czy cmentarzy. Co ważne, na podwoziu możemy zamontować dowolne urządzenia, np. podnośnik do wymiany ulicznego oświetlenia, dźwig do ładowania motorówki na przyczepę. Samochód może wspierać pracę rolnika czy leśnika dzięki dwóm silnikom przy dwóch osiach i dysponuje napędem na cztery koła. Producent oferuje obecnie 3 typy nadwozia: platformę, wywrotkę oraz kontener, ale nie ma na przykład chłodni, kampera czy podnośnika. Dlatego importer rozpoczął już współpracę z dwiema firmami w celu przygotowania dodatkowych, specjalistycznych zabudów auta.

W tym roku firma Evum Motors w niewielkiej hali zlokalizowanej nieopodal Monachium wyprodukuje ponad 500 samochodów. W roku 2023 produkcja ma wzrosnąć do 2 500 egzemplarzy. To zarazem wyczerpie moce produkcyjne obecnego zakładu. Niemcy szukają już lokalizacji dla nowej fabryki zdolnej wytwarzać rocznie 10 tysięcy pojazdów, z możliwością podwojenia produkcji do 20 tysięcy sztuk. – Ze swojej strony zaproponowałem, żeby nowy zakład umieścić na terenie specjalnej strefy ekonomicznej w Lublinie. Nadal jest tu wielu ludzi, którzy brali kiedyś udział w produkcji elektrycznych autobusów Ursusa, a ich doświadczenie mogłoby się bardzo przydać firmie Evum Motors. Politechnika Lubelska kształci świetnych inżynierów, a lokalne władze sprzyjają inwestycjom przemysłowym w mieście. Co ważne, Niemcy wybierając Lublin jako miejsce dla swojej przyszłej fabryki, mogliby sporo obniżyć koszty produkcji. W tej sprawie prowadziłem już rozmowy w Lublinie i wszyscy wydawali się być bardzo zainteresowani projektem. Trzeba jednak pamiętać, że dla Evum Motors to tylko jedna z opcji, a Bawaria łatwo nie wypuści z rąk tak ciekawej inwestycji – przyznaje Arkadiusz Miętkiewicz.

(red) Źródło: IBRM Samar

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *