Marka o niemal 80-letniej tradycji w branży cukierniczej od 2020 roku rozwozi swoje ciasta i lody do własnych lokali w Toruniu za pomocą Mercedesa eVito. Pojazd jest elementem szerszego konceptu, który łączy bardziej ekologiczną działalność z innowacyjnością.
Cukiernie należące do rodziny Lenkiewiczów dbają o toruńskich łasuchów już od kilku pokoleń. Początki firmy sięgają 1945 roku, kiedy Stanisław i Lucyna Lenkiewiczowie, dziadek i babcia obecnych właścicieli, założyli piekarnię w Prabutach. Pięć lat później, już w Toruniu, otworzyli piekarnię, a później także cukiernię na Wielkich Garbarach. Pierwszą ważną innowacją, która zapewniła marce dużą popularność były jednak lody, które Lenkiewiczowie zaczęli produkować i sprzedawać ok. roku 1960. – W pewnym sensie nasz projekt z roku 2020 nawiązuje do tej tradycji: wystąpiliśmy wówczas o dotację ze środków unijnych na dofinansowanie innowacyjnego prozdrowotnego produktu, jakim był wspomagający odporność sorbet z dodatkiem witaminy C – opowiada Michał Lenkiewicz, współwłaściciel firmy. – Projekt obejmował także zakup energooszczędnych maszyn oraz instalację fotowoltaiczną i w którymś momencie postanowiliśmy rozszerzyć go również o ekologiczny pojazd do rozwożenia naszego nowego produktu. Uzyskana dotacja, na poziomie 45% kosztów, w połączeniu z korzystną ofertą naszego dealera, firmy Auto Frelik, sprawiła, że zakup eVito okazał się bardziej ekonomiczny niż tego samego modelu w wersji z napędem spalinowym. W ten sposób udało nam się stworzyć kompletne, wydajne i przyjazne środowisku rozwiązanie, którego ważny element stanowi właśnie eVito.
Słodka pracowitość
Dwa lokale: na Wielkich Garbarach i na ul. Barwnej, przejęte w latach 70. przez synów założycieli pierwszej cukierni Lenkiewiczów, pozwoliły rozwinąć działalność w takim stopniu, że otworzyły drogę do kolejnych punktów marki na mapie Torunia. 20 lat temu działalność przejęło trzecie już pokolenie cukierniczej rodziny, dwaj bracia Michał i Maciej, którzy obecnie prowadzą ich siedem, a niebawem otworzą ósmy. – Ten prawdopodobnie będzie ostatni, bo uważamy, że jak na potrzeby naszego miasta ta liczba jest zupełnie wystarczająca – mówi Michał Lenkiewicz. – Prowadzimy niezbyt wielkie kawiarnie, o powierzchni 150-200 m2, a niedawno rozszerzyliśmy portfolio o własną palarnię kawy. Wszystkie nasze lokalizacje codziennie odwiedza eVito.
Każdy dzień rozpoczyna się na Barwnej, gdzie mieści się zakład produkcji lodów. Zabudowany specjalną chłodnią eVito rozwozi je do wszystkich kawiarni i cukierni Lenkiewicz, a następnie z wytwórni ciast na Wielkich Garbarach zabiera na pokład i również rozwozi wypieki. – Ponieważ staramy się, żeby wszystko było świeże, zwykle konieczny jest też drugi kurs z popołudniową produkcją – wyjaśnia współwłaściciel firmy. – Około godz. 16 samochód kończy pracę i wraca na ulicę Barwną, gdzie podłączamy go do naszej ładowarki. Tak naprawdę, nie musimy tego robić codziennie, bo nasz eVito pierwszej generacji z baterią o pojemności 35 kWh oferuje zasięg 160 km, który wystarcza nam na dwa dni pracy – dziennie pojazd pokonuje zwykle ok. 60-70 km. Na wypadek nieprzewidzianych sytuacji, np. dodatkowych kursów świątecznych, niższej temperatury czy konieczności dostawy niezbędnych surowców, dbamy jednak o to, żeby codziennie rano eVito był w pełni naładowany. Nie jest to problem, biorąc pod uwagę, że zasilamy naszą ładowarkę z paneli fotowoltaicznych. Dodatkowo, mamy też drugą własną ładowarkę na Wielkich Garbarach.
Chłodne wyzwanie
Aby eVito mógł sprostać podstawowemu zadaniu określonemu w projekcie, czyli rozwozić prozdrowotne lody, a później także ciasta, musiał zostać wyposażony w specjalistyczną chłodnię. – To było tak naprawdę największe wyzwanie, w realizację którego bardzo zaangażował się nasz doradca handlowy z firmy Auto Frelik – opowiada Michał Lenkiewicz. – Dziś takie zabudowy już nie są taką rzadkością, ale wówczas, cztery lata temu była to prawdziwa nowość, przecieraliśmy szlaki. Ostatecznie powstała zabudowa, która stanowi osobny układ, z własnymi dwoma dużymi akumulatorami, zasilanymi niezależnie od baterii eVito. Zabrały one wprawdzie trochę miejsca oraz dociążyły pojazd, ale całość doskonale funkcjonuje. Poza tym nasz towar nie jest ciężki, a pozostała przestrzeń ładunkowa całkowicie zaspokaja nasze potrzeby – eVito to dla nas idealny gabaryt. Dotychczas, przez prawie 4 lata przejechaliśmy tym pojazdem ok. 47 tys. km i nie odnotowaliśmy żadnych awarii, a ubytek wydajności baterii jest śladowy – być może również dlatego, że ładujemy je wyłącznie prądem naprzemiennym AC.
Harmonijna kompozycja
Cukiernictwo to specyficzna branża, w której historia i przywiązanie do tradycyjnych receptur odgrywają duże znaczenie, wpływając na postrzeganie i przywiązanie do marek, często sygnowanych nazwiskami ich założycieli. Tak też jest w przypadku Cukierni Lenkiewicz, które w Toruniu zna każdy. Dziś jednak oprócz tej wierności tradycji niezbędna jest także innowacyjność i nowoczesne rozwiązania. – Uważam, że to jest bardzo dobre połączenie, trzeba być odważnym – mówi Michał Lenkiewicz. – eVito wyróżnia nas na rynku, w naszej branży jako jedyni w Toruniu używamy elektrycznego pojazdu, w dodatku marki premium – to nasz pierwszy dostawczy Mercedes. Chwalimy się tym i uważamy, że jest to nieuchronny kierunek rozwoju, zwłaszcza jeśli chodzi o miejską logistykę. Nasi kierowcy także są z niego bardzo zadowoleni: doceniają ciszę w kabinie, łatwość prowadzenia i dynamikę. Dodatkowo działając na terenie zabytkowego Starego Miasta w Toruniu, musieliśmy brać pod uwagę nadchodzące ograniczenia w ruchu – dzięki eVito nie musimy się już obawiać tych zmian, a poza tym możemy bezpłatnie parkować. Dlatego też myślimy o kolejnych elektrykach – być może nowy eVito, z mocniejszą baterią, dołączy do naszej floty, kiedy uruchomimy naszą najnowszą inwestycję: zakład produkcji lodów i ciast wraz z magazynem. Dla nas więc przygoda z elektromobilnością i marką Mercedes-Benz dopiero się zaczyna!
Źródło: Informacja prasowa