[TEST] BMW X1 – Dorastający malec

BMW w końcu zajęło się swoim najmniejszym SUV-em. Modernizacje przyniosły wiele pozytywnych zmiana. W końcu można powiedzieć, że ten model wygląda tak, jak powinien od samego początku.

Pierwsza generacja modelu nie zachwycała swoją proporcjonalnością. Wzdłużne silniki, mimo swoich zalet, wymagały sporo miejsca. Dlatego w połączeniu z dość skompresowaną resztą nadwozia efekt było nieco mizerny. Teraz wszystko się zmieniło. Auto zostało gruntownie zmodernizowane łącznie z zastosowaniem nowych rozwiązań technicznych rodem z najnowszych pojazdów MINI. Takiego zabiegu z pewnością nikt się nie spodziewał. Niezależnie od zastosowanych metod liczy się efekt końcowy, który jest taki jak przystało na BMW czyli wręcz idealny.

Podobny ale indywidualny

Nadwozie najnowszej generacji pojazdu w końcu jest proporcjonalne. Auto nabrało też na muskulaturze. X1 mierzy teraz 4439 mm, ma 1921 mm szerokości oraz 1612 mm wysokości. Pod względem urody upodobniło się do swoich większych braci. Z przodu wśród subtelnych przetłoczeń wkomponowano duże, „szpiczaste” reflektory komponujące się z typowym muskularnym, dzielonym grillem. Wyrazu X1-ce dodają też reflektory przeciwmgłowe umieszczone w górnej części zderzaka. Z tyłu natomiast projektantom marki udało się wkomponować dość duże reflektory tylne. Nie są one jednak zbyt obszerne. Dolna część zderzaka została „obdarowana” dużą plastikową nakładką w kolorze czarnym oraz dwoma końcówkami wydechu (w odmianie 25d). Całość prezentuje się naprawdę dobrze. Widać znaczne podobieństwa do większych aut z rodziny „X”, ale w tym przypadku mały crossover zachował swoją tożsamość, a nie stał się tylko kopią w odpowiedniej skali.

Komfortowy malec

Wnętrze X1-ki nie odbiega od tego do czego przyzwyczaiła nas marka BMW. Jest dość prosto i solidnie. W dwukolorową deskę rozdzielczą z aluminiowymi wstawkami wkomponowano ciekłokrystaliczny wyświetlacz. Jest on czytelny i co ważne ma funkcję podziału obrazu. Dzięki temu na jednej połowie możemy wyświetlić wskazania nawigacji, a na drugiej na przykład ustawienia radia. Jest to wygodne rozwiązanie, które zdecydowanie ułatwia życie. Sterowanie całym system multimedialnym iDrive odpowiada joystick oraz parę przycisków. Są one umieszczone w tunelu środkowym koło drążka zmiany biegów, która nota bene jest taka sama jak w MINI.

W BMW X1 wygodnie będą mogły podróżować cztery dorosłe osoby. Zarówno z przodu, jak i z tyłu jest wystarczająco miejsca aby podróż nie była dla nikogo udręką. Przeszkadzać mogą natomiast przednie fotele, które zapewniają dość mierne trzymanie boczne.

Najmniejszy crossover marki oferuje, jak na gabaryty pojazdu, dość spory bagażnik. Przy rozłożonych oparciach drugiego rzędu siedzeń do dyspozycji pasażerów jest 505 litrów objętości.

Serce z kamienia

Pod maską „małego” BMW nastąpiły dość duże zmiany. W ofercie dostępne są dobrze znane jednostki napędowe ale do oferty dołączyły też odmiany trzycylindrowe. Do tych wariantów wysokoprężnych można zaliczyć te dostępne z napędem na przednią oś (sDrive16d – 116 KM, sDrive18d – 150 KM, sDrive20d – 190 KM) oraz napędem xDrive (xDrive18d – 150 KM, xDrive20d – 190 KM oraz xDrive25d – 231 KM). Również w przypadku silników z zapłonem iskrowym dostępne są odmiany w napędem na przednie koła (sDrive20i – 192 KM, sDrive18i – 136 KM) oraz na cztery koła (xDrive 20i – 192 KM oraz xDrive25i – 231 KM). Do testów otrzymaliśmy auto wyposażone w najmocniejszego diesla w ofercie z napędem na obie osie oraz automatyczną skrzynią biegów. Silnik o objętości skokowej 1995 cm3, generuje 231 KM oraz 450 Nm maksymalnego momentu obrotowego w zakresie od 1500-3000 obr/min. Takie parametry pozwalają w pełni cieszyć się z jazdy tym samochodem. Przy tej mocy nie ma już problemów z wyprzedzaniem czy brakiem mocy. X1-ka z tą jednostką napędową jest też niezłym sprinterem. Pierwszą setkę osiąga w 6,6 sekundy, a jej prędkość maksymalna to 235 km/h. Jest przy tym również ekonomiczna. Średnio z testu udało się uzyskać zużycie paliwa na poziomie 6 l/100 km. W mieście wynik ten wyniósł 7,5 l/100 km. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na bardzo dobrą pracę 8-biegowej skrzyni biegów. Przełożenia włączane są praktycznie nieodczuwalnie. Automat nie gubi się również po tak zwanym „kickdownie” co jest częstą bolączką współczesnych przekładni automatycznych.

Solidnie ale drogo

Niestety aby cieszyć się przyjemnością z jazdy BMW X1 trzeba nieco zapłacić. Najmniejszy crossover marki otwiera cennik kwotą 129 700 zł. Za tą cenę jesteśmy w stanie kupić podstawą wersję wyposażenia z silnikiem sDrive18i o mocy 136 KM zsynchronizowaną z 6-biegową przekładnią manualną. Klienci mogą zdecydować się na jedną z 5 wersji wyposażenia. Wcześniej wspomnianą podstawową, Advantage, Sport Line, xLine lub M Sport. W zależności od konfiguracji ceny mogą wzrosnąć nawet do 196 600 zł bez dodatkowego wyposażenia. Model testowy został wyceniony na 246 886 zł.

BMW X1 to świetny kompan w każdych warunkach. Z napędem na obie osie xDrive nie zawiedzie podróżujących niezależnie czy na drodze jest śnieg, błoto czy asfalt. Jednak BMW to nie tylko świetne prowadzenie czy idealne wręcz wykończenie wnętrza. To też ten pierwiastek wspaniałości które można poczuć w nielicznych pojazdach. Mimo, że model X1 to najmniejszy crossover z gamy marki to z pewnością ma to coś co przyciąga i chce nim się jechać przed siebie, tam gdzie wzrok nas poniesie.

BMW X1 xDrive 25d 231 KM – dane techniczne:

Długość/szerokość/wysokość 4439/1921/1612 mm
Rozstaw osi 2670 mm
Objętość bagażnika 505 l
Liczba miejsc  5
Silnik diesel, R4, ustawienie wzdłużnie, 1995 cm3
Moc 231 KM przy 4400 obr./min
Maksymalny moment obrotowy 450 Nm w zakresie 1500-3000 obr./min
Skrzynia biegów 8-stopniowa, automatyczna
Napęd AWD
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h 6,6 s
Prędkość maksymalna 235 km/h
Średnie spalanie (dane producenta) 5,2 l/100 km
Cena (podstawowa) 129 700 zł
Cena (egz. testowy) 246 886 zł

Maciej Gis

Źrodło: Menadżer Floty

Sprawdź też inne testy:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *